Autor: Robert
Małecki
Tytuł: Rumor
Data premiery: 09.04.2025
Wydawnictwo: Literackie
Liczba stron: 344
Gatunek: powieść
kryminalna
Robert Małecki to jeden z najważniejszych
polskich autorów powieści kryminalnych ostatnich lat. Serca czytelników podbił
już przy swojej debiutanckiej serii z Markiem Benerem (recenzje - klik!), a
kolejnymi dwoma: z Grossem i Marią Herman tylko utwierdził w przekonaniu, że na
stałe, wysokie (!) miejsce na półce zasługuje. W czasie tych dziewięciu lat
kariery zdobył najważniejsze polskie nagrody gatunkowe: Kryminalną Piłę i
Nagrodę Wielkiego Kalibru, prawa do ekranizacji części jego książek zostały już
sprzedane. Sam autor jest też bardzo aktywny w social mediach, w świecie
okołoksiążkowym, nie tylko sam poleca czytelnikom dobre książki, ale nawet
tworzy dla nich festiwal literacki Gwiazdozbiór Kryminalny w Toruniu, w którym
dwa tygodnie temu miałam przyjemność uczestniczyć po raz pierwszy.
Wróćmy jednak do jego twórczości - wspomniałam
o seriach, ale nie tylko serie autor tworzy, choć tych jest zdecydowana
większość. Poza nimi jednak ukazują się również osobne powieści, a “Rumor” jest
jedną z nich, dokładnie piątą, choć zdaje się od innych wyróżniać...
Sierpień 2024, okolice jeziora Bachotek.
Andrzeja Rumowskiego, żyjącego skromnie w małym domku holenderskim w środku
lasu właściciela firmy KampSerwis, budzą dźwięki nadjeżdżających samochodów.
Jest ich sporo, co wywołuje w mężczyźnie niepokój. I faktycznie przeczucia go
nie mylą - to policja wraz z koparką kierująca się w stronę skrawka ziemi,
która jeszcze niedawno należała do jego teścia… Rumor dobrze wie, że skoro
policja kopie w tamtym miejscu, oznacza to dla niego kłopoty. Wkrótce odkryte
zostają ludzkie kości, a Rumor po szybkiej rozmowie z policją kieruje się w
stronę Łomianek - po drodze do klienta swojego serwisu, musi pilnie porozmawiać
ze starym przyjacielem Marcinem Zgonowiczem i wspólne zdecydować, co teraz z
tym odkryciem policyjnym zrobią… Tyle że Marcin ma swój własny plan. Co to
oznacza dla Rumora? Czy czyn popełniony w przeszłości teraz w końcu wymusi konsekwencje?
“Rumowski już wiedział, w jak wielkim tkwił błędzie, gdy sądził, że wszystko, co najgorsze w jego życiu, wydarzyło się ponad rok temu.”
Książka podzielona jest na pięć tytułowanych
części, które w sumie składają się na 69 krótkich rozdziałów. Narracja
prowadzona jest w trzeciej osobie czasu przeszłego z perspektywy kilku postaci:
Rumora, Zgonowicza, byłego gangstera i policję, a charakteryzuje ją uważność -
narrator bacznie przygląda się poczynaniom i myślom postaci. Styl powieści jest
ciekawy: w książce dzieje się sporo, ale autor prowadzi narrację w sposób
spokojny, w którym sam język zdaje się też mieć znaczenie - jest pozornie
codzienny, ale jeśli przyjrzeć mu się bliżej, można w nim wychwycić pewną
liryczność, szczególnie w opisach przyrody - lasu czy zmieniających się
warunków pogodowych. To detale, ale to właśnie w nich czuć, jak mocno
dopracowana jest to proza.
“(...) umiejętność opowiadania, budowania napięcia, mężczyzna opanował do perfekcji. Podobnie jak operowanie kłamstwem i półprawdami, które pełniły tę samą funkcję, co pokazy iluzjonistyczne. Zachwycały do chwili, w której nie poznało się banalnego w istocie rozwiązania. Czar prysł.”
Opisy jednak w książce nie dominują, są
dopełniającym całość dodatkiem. Ważniejsza jest historia i kreacje postaci, a
zarazem problemy, jakie się z nimi wiążą. Sama historia, jeśli rozpatrzyć ją
“na sucho”, jest dynamiczna, z delikatną nutą sensacji, delikatnym wątkiem
gangsterskim. Postacią przewodnią jest Rumor, który ma tendencję do pakowania
się w kłopoty - miałam wrażenie, że w jego wypadku wszystko, co mogło pójść
źle, poszło. Zresztą nie tyle w jego przypadku, autor bawi się fabułą, nie
stosuje prostych rozwiązań, często fabularnie zaskakuje. Zagadka zbudowana jest
dobrze, jest logiczna i zaskakująca - może części rozwiązania zaczęłam się w
pewnym momencie domyślać, ale na pewno nie odgadłam wszystkiego. Bo kiedy da
się wyczuć, że autor nie boi się odejść od schematu fabularnego, to tak
naprawdę nie sposób przewidzieć na co narazi swoich bohaterów. Może się zdarzyć
wszystko i faktycznie czasami się dzieje.
“Chodziło o pomstę. O wyrównanie krzywd, których w zasadzie nigdy wyrównać się nie da (...).”
Zanim przejdziemy do postaci, muszę zaznaczyć
jeszcze miejsce akcji. Większa część powieści rozgrywa się na mocno zalesionym
terenie, gdzieś w okolicy jeziora Bachotek i samo miejsce akcji autor też
doskonale wykorzystuje. Na co dzień dla Rumora jest to trochę taka samotnia,
ostoja, miejsce, w którym bliskość przyrody sprzyja wyciszeniu, a życie wydaje
się wolniejsze. Kiedy jednak dochodzi do zbrodni, a raczej jej odkrycia i
szybkiego podejrzenia, że to Rumor może mieć z tym coś wspólnego, zmienia się
nastrój miejsca - robi się mrocznie, atmosfera gęstnieje, a ciemność nocy
rozjaśniają tylko światła od czasu do czasu pojawiających się samochodowych reflektorów.
Ogólna atmosfera powieści jest dość mglista, szara - w lesie słońce nie
przebija się w całej swojej mocy, a w chwilach, gdy akcja przenosi się do
miasta, pada deszcz. Autor zatem doskonale posługując się miejscem akcji i
pogodą buduje dla powieści odpowiednie tło, odpowiedni nastrój.
“(...) kiedy związek, w który zainwestowała całą swoją miłość, przestał istnieć, straciła wszystko, co wydawało jej się w życiu ważne.”
A na tym tle rozgrywają się historie postaci -
różnorodnych, przedstawiających różne typy charakterów, a zatem różnie
radzących sobie w tych samych sytuacjach. Rumor od początku wydaje nam się
bohaterem dobrym, ale nieporadnym, jego decyzje, podejmowane bez zastanowienia,
nigdy nie kończą się dobrze. Jest też w tej postaci nutka nostalgii - rok temu
zmarła mu żona, jego ostoja i bratnia dusza, a jemu ciężko się żyje bez niej.
Choć nie do końca to prawda, gdyż bohater czasami zdaje się widzieć jej
wyobrażenie, które wyraża, co jego żona w danym momencie o jego decyzjach by
myślała. Poprzez jego pamięć o żonie, to jak o niej się wypowiada, z jednej
strony ciężko jest pomyśleć, że mógłby się zbrodni dopuścić, z drugiej wydaje
się, że dla żony mógłby zrobić wszystko…
“Świadomie odcinął się od ludzi i świata, bo kiedyś, z czym wciąż nie mógł się pogodzić, ludzie i świat nie chcieli jego.”
Rumorowi towarzyszy Kamper, pies. To cudowna
kreacja zwierzęcego bohatera, towarzysza życia, który dobrze wyczuwa ludzie
nastroje i przewiduje zachowania. Autor zwraca dużą uwagę na reakcje psa, co
mocno podkreśla więź, jaką jest w stanie zbudować z człowiekiem.
W historii przeważają kreacje bohaterów
męskich, jest jednak jedna policjantka, która w fabule odgrywa duże znaczenie.
To Amanda, matka, żona i partnerka policyjna, która przedstawia historię z
innej perspektywy, i która wykazuje się dużym wyczuciem i odwagą.
Poza nimi na pewno trzeba wspomnieć o
Zgonowiczu, kiedyś dziennikarzu, teraz podcasterze, mającym w sobie coś z
narcyza, oraz gangsterze Kobrzynie, który szuka zemsty.
“Przez te wszystkie lata złość na niesprawiedliwy los dogasała w nim powoli. Ogień jednak nie przerobił wszystkiego w popiół. Żar wciąż się w nim tlił, dokarmiany codzienną porcją niezgody na to, co się stało.”
Kreacje postaci oczywiście są warte uwagi, ale
od nich samych ważniejsze są tematy, jakie sobą niosą. Przede wszystko
poruszany jest tutaj temat przyjaźni, która często okazuje się toksyczna.
Poprzez kolejne błędy w relacji, zastanawiamy się jak powinna wyglądać, co to
znaczy prawdziwy przyjaciel i czy zdarzenia z przeszłością mogą być tak mocne,
by połączyć na zawsze. Jest to też historia o potrzebie zemsty, zapłaty za
dawne krzywdy, egoizmie, który potrafi sprowadzić na innych morze bólu i
poczuciu winy, które czasami zdaje się nie do udźwignięcia. A co, kiedy
człowiek najważniejszy dopuszcza się czynów najgorszych? A co, kiedy jest to
dziecko? W tej powieści autor porusza tak wiele tak ciekawych tematów, że nie
sposób omówić ich wszystkich w jednej krótkiej recenzji - mam więc nadzieję, że
zdecydujecie się odkryć je sami.
“(...) mnóstwo wysiłku włożył w to, by stłumić natrętną myśl, że prawdziwy przyjaciel nie okrada swojego przyjaciela z radości, tylko stara się ją pomnożyć. I gdyby wtedy Rumowski powiedział to sobie głośno, gdyby posłuchał swojej intuicji, przyjaźń, której nigdy nie było, nie wpędziłaby go być może w gigantyczne kłopoty.”
“Rumor” to solidna, nieoczywista współczesna
powieść kryminalna, której każdy element ma sens i cel. Historia jest sama w
sobie zajmująca i dobrze osadzona w świecie, w którym żyjemy (pojawia się w
niej wątek podcastu i jego skomplikowanej natury, w której zaciera się granica
pomiędzy interpretacją do swoich celów a poszukiwaniem prawdy), ale to nie
tylko ona ma znaczenie - pod nią jest więcej, są ważne, bolesne tematy, w
których, jakkolwiek górnolotnie to zabrzmi, tym co sprawia, że stają się one do
przejścia, jest miłość i dobro. Nie jest to jednak tak proste, jak może się
wydawać, każde dążenie do prawdy, a może próba jej zatajenia? niosą ze sobą
ofiary. To zdecydowanie mój rodzaj powieści kryminalnych!
“- (...) on już taki jest - zapewniła kobieta. - To po prostu dobry człowiek.”
Moja ocena: mocne 8/10
Recenzja powstała w ramach współpracy z
Wydawnictwem Literackim.
Dostępna jest w abonamencie za dopłatą 14,99zł
(z punktami z Klubu Mola Książkowego 50% taniej)
Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz