Autor: Piotr
Gajdziński
Tytuł: Operacja
Monastyr
Cykl: dziennikarz
Rafał Terlecki, tom 4
Data premiery: 29.01.2025
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 448
Gatunek: powieść
sensacyjna / thriller polityczny
Piotr Gajdziński to polski dziennikarz,
biograf, publicysta, a od niedawna także autor powieści beletrystycznych. Na
rynku książki debiutował już w latach 90-tych ubiegłego wieku, jednak wtedy
trzymał się literatury faktu - pisał przede wszystkim biografie znanych
polityków z czasów PRL-u i okresu przejściowego, który nastał po nim. Dopiero w
2023 roku debiutował w gatunku fikcji - wydał “Sierociniec Janczarów”, czyli
pierwszy tom z dziennikarzem Rafałem Terleckim. Aktualnie liczy on cztery
części, piąta jest w trakcie tworzenia. Książki tego cyklu zbudowane są tak, że
bez problemów można je czytać bez zachowania kolejności chronologicznej. Sama
zapoznałam się na razie tylko z częścią najnowszą pt. “Operacja Monastyr”,
która zabiera czytelnika w tematy mocno polityczne - z opisów poprzednich mam
wrażenie, że do tej tematyki zalicza się również tom poprzedni, a dwa pierwsze
wydają się nieco bardziej kryminalne.
Historia „Operacji Monastyr” rozpoczyna się
jeszcze w latach 80-tych XX wieku - w tym czasie Rosja szykowała się do
politycznych zmian na rynku europejskim, świadoma, że działania przeciwko
komunizmowi nabierają tempa. U szczytu zapadła więc decyzja, by rozpocząć tajne
operacje, które będą miały na celu zachowanie ich potęgi, ich światowych
wpływów…
Czasy współczesne, Warszawa. Rafał Terlecki
otrzymuje od swojego przełożonego dziwny artykuł - opowiada on o nadużyciach
wobec dzieci na obozie, których miał dopuścić się opiekun. Patrząc pod względem
dziennikarskim, nie jest to temat przełomowy, ani też zgodny z kierunkiem
publikacji Terleckiego - jest przecież reporterem politycznym. Mariusz jednak
uświadamia go, że chodzi tu o coś więcej – opiekun dzieci i cały obóz znajdują
się pod zwierzchnictwem świeckiego zakonu Towarzystwa Chwały Jedynego Boga,
który może być powiązany z wpływami rosyjskimi… Na ich tropie jest dziennikarz
Maciej z portalu News24, który chce połączyć swoje siły z Terleckim. Czy
faktycznie zakon to przykrywka do tajnych działań wywiadu rosyjskiego?
Dziennikarze zaczynają węszyć, nie wiedzą jednak na jak ogromne
niebezpieczeństwo się narażają… Czy uda im się upublicznić temat zanim ktoś
zaczai się na ich życie?
“Kaganiec nałożony na pyski zachodnich polityków był systematycznie zacieśniany. Byli coraz bardziej uzależnieni od rosyjskich surowców, głównie ropy i gazu, ale przecież nie tylko, coraz bardziej uwikłani w finansowe interesy i coraz bardziej zachwyceni Władimirem Władimirowiczem Putinem.”
Książka składa się z 55 rozdziałów, których
akcja toczy się naprzemiennie w roku 2023 z perspektywy polskich dziennikarzy
oraz w przeszłości (od lat 80-tych XX wieku po teraźniejszość) z perspektywy
rosyjskiego wojskowego Lebiediewa, który odpowiedzialny był za Operację
Monastyr - rozdziały osadzone w czasach aktualnych przeważają. Narracja
prowadzona jest w trzeciej osobie czasu przeszłego, narrator jest
wszechwiedzący, z łatwością wchodzi w głowy postaci, z perspektywy których w
danym momencie historię opisuje, choć głównie skupia się po prostu na oddaniu
zawiłości samej sprawy - emocje postaci są na dalszym planie. Stylistycznie
książka prowadzona jest poprawnie, dialogi wypadają swobodnie, czasami
pojawiają się przekleństwa, ale są one stosowane adekwatnie do sytuacji, więc w
oczy nie kłują. Całość czyta się płynnie, trzeba jednak zachować sporą
koncentrację - autor nagromadził w historii bardzo wiele faktów oraz politycznych
zależności.
“My, Rosjanie, zawsze uważaliśmy, że przetrwamy tylko dzięki silnemu państwu. Bo jak inaczej można przetrwać w kraju, w którym wszystko, co ważne, wszystkie życiodajne surowce naturalne znajdują się pod grubą warstwą śniegu i lodu? Naród to rozumie i on z własnej woli nigdy nie doprowadziłby do rozwalenia swojego państwa.”
Głównym punktem skupienia książki jest Rosja,
sposób jej wpływania na politykę krajów sąsiednich i dalszych. Przyglądamy się
jak zmieniały się rządy w tym kraju poprzez losy Lebiediewa, jak zachowywano jego
spójność i rozprzestrzeniano informacje o jego wielkości. Autor w ciekawy, ale
równocześnie mocno niepokojący sposób opisuje działania współczesne kraju
ukierunkowane na szerzenie w sieci dezinformacji - dokładnie przygląda się
temu, w jaki sposób da się kontrolować opinię publiczną. W świecie, gdy
informacje czerpiemy głównie, w przeważającej liczbie właśnie z internetu,
takie przedstawienie sprawy budzi niepokój - bo w jaki sposób mamy odróżnić co
jest prawdą, a co manipulacją?
“Rozpoczęła się operacja Monastyr, której celem była odbudowa rosyjskich wpływów w Europie i podporządkowanie sobie nowych elit politycznych w dawnych krajach sowieckiego imperium.”
Ta część historii zdaje się najbliższa realności,
temu, co w naszym świecie dzieje się naprawdę. Jest to temat trudny, ale ważny,
szczególnie w tych czasach - autor w posłowiu książki przestrzega, że wojna w
Ukrainie to nie cel sam w sobie, a Rosja na tym ataku nie poprzestanie. To
niepokojąca, ale ważna dla naszej świadomości, dla naszej refleksji
perspektywa.
“Wbrew pozorom w tym nażartych, pewnych siebie ludziach kryją się ogromne pokłady strachu. Boją się, że to nagromadzone przez lata bogactwo nagle zniknie, ktoś im je zabierze, ukradnie ich wygodne życie. Nasza rola polega na podsycaniu tych lęków. Nie chodzi o jednorazową akcję, ale o to, aby podpiekać ich na wolnym ogniu, codziennie, bez chwili wytchnienia bombardować budzącymi strach wiadomościami, przejaskrawiać ich znaczenie, pompować najdrobniejsze korzystne dla nas fakty.”
Nieco bardziej fikcyjny jest zakon Towarzystwa
Chwały Jedynego Boga, choć też nie można powiedzieć, że jest to twór całkowicie
wymyślony. Takie świeckie zakony istniały, istnieją nadal, a my na przykładzie
tego fikcyjnego możemy przyjrzeć się jak duży zasięg, jakie wpływy może mieć
taka organizacja i na czym opiera się jej funkcjonowanie.
“To są ludzi uważający się za obrońców wiary, współczesnych rycerzy broniących Jerozolimy przed Saracenami. Ale nie tylko, także za obrońców europejskiej cywilizacji.”
Obydwa zagadnienia zostają spięte fikcyjną
intrygą, którą bada Rafał Terlecki. Jego dziennikarskie śledztwo jest
zajmujące, przebiega dynamiczne, szybko przekonujemy się też, jak duże
niebezpieczeństwo może na bohatera ściągnąć. To tutaj mamy więc te emocje
charakterystyczne dla powieści sensacyjnej, dla thrillera, choć działania
Terleckiego cały czas pozostają tylko pretekstem do opowiedzenia o dwóch
wcześniejszych punktach.
“Emocje, musimy wzbudzać emocje. To one są fundamentem chaosu (...).”
“Operacja Monastyr” to powieść bogata - w
informacje, w wydarzenia, w zawiłości polityczne, we wpływy, o których nigdy
nawet byśmy sami nie pomyśleli. To literackie ostrzeżenie o tym, jak łatwo w
tych czasach władze krajów mogą manipulować informacją, a równocześnie podkreślenie
tego, jak ważna jest wolność prasy, wolność słowa - to tylko dzięki niezależnym
dziennikarzom, ich niezależnym śledztwom możemy dowiedzieć się jak jest
naprawdę. Tylko jak odsiać prawdę od manipulacji, kiedy w aktualnych czasach
tak łatwo wszystko podrobić? Z pewnością jest to książka wymagająca skupienia -
różne kraje, postacie, zależności to coś, co nieustannie trzeba bacznie
śledzić, by się w zawiłościach fabuły nie pogubić, myślę jednak, że warto ten
wysiłek uczynić - można zyskać dzięki książce sporo świadomości politycznej,
ale też ciągle dobrą, podszytą wątkiem kryminalnym rozrywkę.
“(...) śmierć nie unieważnia naszych czynów. Ani tych dobrych, ani tych plugawych (...).”
Moja ocena: 7/10
Recenzja powstała w ramach współpracy z
Wydawnictwem Muza.
Dostępna jest w abonamencie za dopłatą 14,99zł
(z punktami z Klubu Mola Książkowego 50% taniej)
Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz