Autor: Paulina
Nawrocka-Olejniczak
Tytuł: Kluski.
Teoria i praktyka
Data wydania: 22.01.2025
Wydawnictwo: Marginesy
Liczba stron: 256
Gatunek: książka
kulinarna
“Kluski” to pierwsza książkowa publikacja
skierowana do szerokiego grona odbiorców autorstwa Paulina
Nawrockiej-Olejniczak, autorki podcastu Zabawy Jedzeniem. Dlaczego właśnie
kluski stały się jej przedmiotem? To o nich pisała pracę dyplomową na studiach
food studies na Uniwersytecie SWPS, po czym tekst naukowy przerobiła na ebook
dla swojego grona odbiorców skupionych w sieci wokół jej podcastu. I nim
zainteresowało się Wydawnictwo Marginesy - został przerobiony, przepisy i
informacje dopisane, i tak powstała książka, która nie tylko dostarcza
przepisów, sporej wiedzy o kluskach, ale jest też po prostu świetnie wydana.
Autorka książki poza prowadzeniem podcastu, jest
dziennikarką radiową w TOK FM, swego czasu była też przewodniczką kulinarną po
Krakowie. Jest osobą społeczną, która kocha karmić ludzi - a poprzez książkę
może to zrobić dla całej Polski! 😊
Czym są kluski? To jedno z typowych dań
polskich, które może być zarówno dodatkiem do zupy bądź stałych potraw, jak i
daniem osobnym. Można je jeść na wszelakie sposoby - na słono, na słodko,
prosto z wody, albo podsmażane. Robi się je też z różnych składników - z
ziemniaków, z mąk, z jajek, z twarogu. To określenie niezwykle pojemne, bardzo
możliwe, że nie ma drugiej potrawy, która mogłaby kryć w nazwie tak wiele, jak
kluski! Autorka określa, że kluską nazwać można w sumie wszystko pomiędzy
makaronem a pierogami… I to właśnie nam udowadnia!
“Są takie potrawy, takie dania, którym można zrobić zdjęcie kalkulatorem. Z lampą. Po południu. Na brzydkim talerzu. A i tak będą wyglądać apetycznie!Ramen taki jest.Beza taka jest.Suflet czekoladowy z malinami też.Kluski takie nie są. Po prostu.”
Publikacja złożona jest z trzech części.
Pierwsza to trochę historii - wycinki ze starych słowników, z najstarszych
książek kulinarnych. Dowiadujemy się skąd kluski się wzięły i jak podawano je
przez wieki. To także wszystkie podstawowe informacje, jakie o kluskach może
zebrać - przede wszystkim ich podział stworzony według produktu, który jest ich
bazą: ziemniaki gotowane, ziemniaki surowe, mączne, drożdżowe itp. To taka
wiedza o kluskach w pigułce.
Część druga to kluski w praktyce, czyli krótki
poradnik - co jest potrzebne do robienia klusek, jakie produkty wybrać i co
zrobić, kiedy ciasto się nie klei. Bardzo przydatna wiedza, gdy nie robi się
klusek na co dzień, a i pewnie ci już z tematem obeznani, znajdą cenne rady dla
siebie.
Część trzecia zajmuje najwięcej miejsca, to
ponad 150 stron przeróżnych przepisów. Autorka podzieliła je na cztery działy:
kluski znane, regionalne, zapomniane i współczesne wariacje na ich temat. Każdy
przepis posiada informację na ile jest porcji, czy jest wegański, bez laktozy,
bez glutenu, jak i wskazanie na podstawie jakiego przepisu został wykonany,
jeśli nie jest to typowo autorski przepis Pauliny Nowrockiej-Olejniczak.
Przepisy są bardzo jasne, bardzo proste, ale też nic dziwnego, kluski to
przecież kilka składników i nieskomplikowane przygotowania. Składniki są jasno
określone, przepis podany punkt po punkcie, a na jego końcu bardzo często
znajdują się uwagi, w których znajdziemy propozycje podania, historię danych
klusek czy anegdotkę autorki z nimi związaną. Dodatkowo przy popularnych
kluskach są wskazane nazwy, pod którymi one występują.
“Kartacze to duma Podlasia i danie, którego bałam się najbardziej. Gdy pokonałam lęki i je wreszcie zrobiłam (i wyszły!), uwierzyłam, że kluski to nie fizyka kwantowa, tylko znajomość procesów, dobre ziemniaki i cierpliwość. Bez kartaczy nie byłoby tej książki!”
Wydanie książki jest bardzo przyjemne. Cała
publikacja utrzymana jest w kolorystyce różu, granatu i ciepłej żółci. Twarda
okładka ozdobiona jest złoceniami, w książce poza zdjęciami przygotowanych
klusek znajdują się też zabawne grafiki, stylizowane czcionki, jak i malutkie
detale, które sprawiają, że książka robi się po prostu urocza - jak na przykład
numery stron otoczone różowym szlaczkiem. Wydanie doskonale pasuje do istoty
klusek - jest retro, ale w stylu nowoczesnym.
Bardzo podoba mi się to, co autorka robi z
kluskami - nie traktuje ich, jako potrawy nieatrakcyjnej, bo wywodzącej się z
kuchni biednej, chłopskiej. Wręcz odwrotnie - widzi w nich ogromny potencjał na
miarę makaronu i to w swojej publikacji chce pokazać. Kluska to materiał tak
plastyczny, że można zrobić z niego wiele, więc dlaczego nie miałby gościć we
współczesnej kuchni na stałe? To doskonałe danie zarówno w kuchni mięsnej, jak
i tej całkowicie wegańskiej! Poprzez pokazanie jak wiele odmian może mieć
kluska, jak różne można ją w posiłkach zastosować, autorka otwiera nam oczy na
nowe kulinarne doznania - ja na pewno po lekturze tej publikacji nieco urozmaicę
swoje codzienne menu!
“Kluski kojarzą się z kuchnią domową, ale jednocześnie - jako materia niezwykle plastyczna mogą stanowić podstawę dań prezentujących klasyczną kuchnię polską w nowym wydaniu. Polskie kluski, jako potrawy tanie, proste i wywodzące się z kuchni chłopskiej, mają moim zdaniem ogromny potencjał, by jak pizza czy makarony zawojować świat, również świat wegański. To właśnie regionalne kluski, bardzo często jarskie, bo z kapustą, soczewicą czy grzybami, stanowią łącznik między tradycyjnie pojmowaną kuchnią polską a współczesną kuchnią wegańską.”
“Kluski. Teoria i praktyka” to publikacja dla
tych, co kochają jedzenie, tych, którzy chcą w kuchni tworzyć coś świadomie -
dzięki jej pierwszym dwóm częściom czytelnik dowiaduje się naprawdę dużo, ma
świadomość jak dużo historii znajduje się w tak pozornie zwykłym daniu, jakim
jest kluska. Dzięki przeróżnym, bogatym, ale podanym w bardzo prosty sposób
przepisom autorka podsuwa pomysły na eksperymenty w kuchni, a zarazem podkreśla
prostotę - najczęściej do podania sugeruje po prostu masło czy sosy. Myślę, że
każdy miłośnik jedzenia znajdzie tu trochę przepisów i inspiracji dla siebie, a
i na pewno doceni urocze wydanie tej publikacji. Sama bardzo się cieszę, że ten
tytuł zagościł na mojej półce i już tworzę listę kolejności testowania
przepisów!
Moja ocena: 8/10
PS. Lepiej nie czytać na głodniaka! Chyba, że
jest się gotowym od razu gnać do kuchni i gotować kluski 😉
Recenzja powstała w ramach współpracy z
Wydawnictwem Marginesy.
Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz