"Rajski zakątek" Ryszarda Ćwirleja na naszym rynku pojawił się pod koniec marca 2024 roku - wtedy zaczynaliśmy wiosnę, przed nami był pełen rozkwit roślinności i perspektywa wakacji... I tak też pisałam o nim (recenzja - klik!) jako o dobrej lekturze na nadchodzące miesiące - lekkiej, wakacyjnej, z humorem, ale i ciekawą zagadką kryminalną, a przede wszystkim z rewelacyjnymi, barwnymi kreacjami postaci. Mimo iż jest to tom trzeci przygód dziennikarza Marcina Engela i jego babci Matyldy, to bez problemów można czytać książkę bez znajomości części poprzednich. I dlatego też nie miałam najmniejszych wątpliwości, że będzie to idealny tytuł do akcji book tour na najbliższe miesiące!
I tak książkę, jako jej ambasadorka, puściłam w drogę 23 maja 2024 roku (post booktourowy - klik!). Od tego czasu przeszła przez 12 par rąk i trochę po tej naszej Polsce podróżowała - była nad morzem, była w górach, na wschodzie i zachodzie kraju, jedynie nie zawędrowała w okolice Szczecina, co widać na poniższej mapce:
W moje ręce wróciła 20 grudnia tego samego roku, zatem w podróży spędziła równo 211 dni, czyli 6 miesięcy i 28 dni. Jej stan oceniam na prawie perfekcyjny - jedyne widoczne skazy to lekkie przełamanie okładki i wyraźne grzbietu. Innych uszkodzeń nie zauważyłam, a to znaczy, że nie tylko uczestniczki dobrze się z książką obchodziły, ale również że jest po prostu bardzo dobrze wydana.
Z 12 uczestniczek 11 zostawiło po sobie ślad na samym początku książki, w miejscu, które na ten cel przeznaczyłam:
W samym środku lektury jednak na bieżąco komentowała chyba tylko jedna osoba - dwie inne pozostawiły jakieś pojedyncze komentarze. Poniżej kilka zdjęć tego typu komentarzy (niestety większość pisana była ołówkiem, który na zdjęciach jest trudny do wyostrzenia....)
Uczestniczki dużo chętniej korzystały z karteczek indeksujących, które na start akcji dla nich przygotowałam:
Pełną wizualną prezentację książki po przejściu przez 12 par rąk
Akcja czytelnicza, którą zwiemy book tourem, polega na tym, że książka podróżuje po czytelnikach, a ci są zobowiązani, by o swoich wrażeniach napisać, podzielić się z nimi ze światem. W przypadku "Rajskiego Zakątka" z przyjemnością mogę ogłosić, że wszystkie uczestniczki ze swojego zadania się wywiązały! Mamy zatem 12 opinii - większość z nich została opublikowana na profilach instagramowych, trzy (jedna od uczestniczki, która również napisała post na Instagramie) na portalu lubimyczytac.pl. 11 z nich było w pełni pozytywne, tylko jedna z uczestniczek przyznała, że to nie jest jej rodzaj humor i woli Ryszarda Ćwirleja w poważnej odsłonie. Wszystkie pozostałe 11 zachwalało to co ja - humor, styl, kreacje postaci i samą zagadkę. Cieszę się, że aż tyle opinii było zgodnych! Poniżej kilka cytatów z wybranych opinii:
"Jest to dość zabawna komedia kryminalna jak dla mnie z nutą sensacji. Bohaterowie świetnie wykreowani, bawiłam się niesamowicie. Jak na pierwsze spotkanie z autorem to uważam za udaną przygodę." @zaczytana_daria
"Ta książka to cos w rodzaju starej prześmiesznej, tradycyjnej, ponadczasowej polskiej komedii. Wiecie, takiej jak "Fuks" czy "Kiler", takiej którą znają wszyscy i mimo upływu lat, chętnie do niej wracają i wymieniają się cytatami z niej w życiu codziennym. Zdecydowanie ta książka powinna doczekać się ekranizacji." @sylwiaaa
"Ryszard Ćwirlej daje nam do rąk przyjemną lekturę ze świetnymi dialogami i niebanalnymi osobowościami. Oraz przestrogę." @statek_z_papieru
"Co prawda głównym bohaterem jest młody mężczyzna, ale powiedzmy sobie szczerze, że gdyby nie otaczające go kobiety i to w różnym wieku, nie ogarnąłby tej zagadki kryminalnej 😂. Sama historia ciekawa, osadzona w pięknych okolicznościach przyrody i bardziej skomplikowana niż się na pierwszy rzut oka wydawało." @z_ksiazka_mi_po_drodze
"Nie wiem, czy autor miał taki zamiar pisząc tę książkę, ale ja uśmiałam się jak głupia podczas czytania. Zachowania bohaterów, ich teksty powodowały stan euforii i jeszcze większą chęć zagłębiania się w historię." @just_to_books
Pełna lista uczestniczek wraz z linkami do wystawionych opinii:
1. @zaczytana_daria opinia - klik!
2. @sylwiaaa opinia IG - klik! opinia LC - klik!
3. @statek_z_papieru opinia - klik!
4. @po_prostu_o_ksiazkach opinia - klik!
5. @danutabobrowicz opinia - klik!
6. @z_ksiazka_mi_po_drodze opinia - klik!
7. @zaczytana_panna opinia LC - klik!
8. @mirkowo3 opinia LC - klik!
9. @magdulka03wojcik opinia - klik!
10. @just_to_books opinia - klik!
11. @mamazaczytana (29.10-21.11) opinia - klik!
12. @zafascynowana.ksiazkami_ opinia - klik!
A teraz pora popatrzeć na book tour statystycznie. W warunkach akcji założyłam iż na jedną osobę przypada maksymalnie dwa tygodnie, tj. 14 dni. Sprawdźmy jak wyszło to w praktyce: 211 dni podróży dzielone na 12 uczestniczek daje 17,6 dnia na osobę - całkiem nieźle, książka przecież musi mieć też trochę czasu, by trafić w ręce kolejnych uczestników. W roku 2024 zaczęłam jednak też zapisywać spóźnienia, a w tym wypadku jak widać odnotowane mamy jedno. Zatem po jego odjęciu wychodzi nam jeszcze lepiej - 17 dni na osobę, wynik jak najbardziej do zaakceptowania :)
Na koniec podziękowania! Dziękuję wszystkim uczestniczkom za sam udział, za poszanowanie książki i przesyłanie jej dalej, za wystawione opinie i terminowość. Z przyjemnością czytam, gdy piszecie, że dzięki moim book tourom sięgacie po książki, które tak normalnie raczej nie zwróciłyby Waszej uwagi - w przeciągu tego book touru takich komentarzy było kilka, a uczestniczki finalnie były z lektury bardzo zadowolone, ba! Część nawet deklarowała nadrobienie poprzednich dwóch tomów. Bardzo mnie cieszy, że mogłam Wam dostarczyć kolejną ciekawą lekturę i mam nadzieję, że tę naszą zabawę będziecie dobrze wspominać. Dziękuję!
Book tour organizowany był w ramach współpracy ambasadorskiej z Wydawnictwem Hardym.
Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!