września 24, 2024

Jesienne propozycje książek z Woblink!

Właśnie nadeszła najbardziej sprzyjająca czytaniu pora roku! Wieczory mamy coraz dłuższe, temperaturę coraz niższą, czuć już nadciągające miesiące, gdy lepiej nosa z domu nie wyściubiać. Bezpieczniej będzie zawinąć się w kocyk, z kubkiem gorącej herbaty (a może czekolady? Kakao?) w jednej, a z czytnikiem w drugiej ręce! Bo tak, nieustannie namawiam Was, żebyście zaprzyjaźnili się z elektronicznymi wersjach książek – jest to zwyczajnie wygodniejsze. Dlaczego?
 
W wersji, o której teraz mówimy, czyli zawinięciu się w kocyk i leżakowaniu, sprzyjać będą ebooki, które niosą takie korzyści jak:
  • czytnik z tysiącem książek pod ręką waży dużo mniej niż jedna książka
  • łatwiej się z nim leży i potrzebujecie do tego tylko jednej ręki, sam przecież ci się nie zamknie
  • możecie dostosować sobie wielkość i rodzaj czcionki, tak, bycie nie musieli/musiały wysilać wzroku
  • większość czytników jest podświetlana, więc nie trzeba obawiać się utraty wzroku 😉
Oczywiście ebooki możecie też czytać na każdym urządzeniu mobilnym, plusy są te same, choć ochrona wzroku jednak nieco mniejsza.
 
Wersja elektroniczna książek, to jednak nie tylko ebooki, ale i audiobooki. Tu ważne jest na starcie, by wybrać sobie dobry, niewymagający pełnego skupienia tytuł z naprawdę dobrym lektorem – to jednak nieco inna forma czytania, więc i trzeba jej dać chwilę, by się do tego przyzwyczaić, ale gorąco polecam dać jej szansę – sama już teraz nie wyobrażam sobie życia bez książek na słuchawkach! A jakie korzyści płyną z książek w formie audio?
Głównie to wykorzystanie czasu. W końcu największy problem książkoholików i książkoholiczek to taki, że czasu jest za mało, a książek za dużo. Dzięki tej formie zatem wykorzystujecie czas, kiedy czytać się nie da, ale czynności, które wykonujecie są na tyle automatyczne, że może Wam ktoś tę książkę czytać. To fucha lektorów, których głosy i interpretacje nieraz sprawiają, że lektura może okazać się jeszcze ciekawsza niż w tradycyjnej formie! I w audiobooku też możecie sobie dostosować sposób słuchania do swoich preferencji – głośność i szybkość można łatwo zmieniać, tak by dopasować do tego, co dzieje się wokoło.
 

Obydwie formy lektury oferuje nam księgarnia internetowa Woblink, we współpracy z którą dzisiaj chciałam Wam zaproponować aż 10 tytułów kryminalnych, które w mojej ocenie będą idealnym wyborem na jesień! Wszystkie z nich dostępne są w księgarni w formie ebooka, część w audio, jak i w formie papierowej, więc nie tylko rodzaj kryminału, ale i formę lektury możecie dopasować do swoich preferencji. Mamy tu i polskie, i zagraniczne tytuły z kilku zakątków świata, które podzieliłam Wam na kilka kategorii. Zacznijmy od:
 

Kryminałów nie do końca poważnych, czyli cosy crime!

W tej kategorii proponuję dwa tytuły, które są pierwszymi tomami serii – obydwie kocham miłością prawdziwą, obydwie dostarczają mi tak dobrej zabawy, że mogłabym czytać w kółko kolejne tomy…

1. „Tajemnica morderstwa w Windsorze” S.J. Bennett, 
1. tom serii Jej Królewska Mość prowadzi śledztwo.

To moje odkrycie czytelnicze roku 2024! Doskonałe połączenie angielskiego humoru, ciekawostek z dworu królewskiego, doskonałych kobiecych kreacji postaci i zagadek kryminalnych, które oparte na klasycznych założeniach gatunku są całkiem solidnie pogmatwane i jak najbardziej poważne!



2. „Czwartkowy Klub Zbrodni” Richard Osman, 1. tom serii o tym samym tytule.

Jest to książka napisana przez komika, która z jednej strony jest po prostu urocza – w końcu jej głównymi bohaterami są emeryci z angielskiego osiedla seniorów Cooper Chase! – z drugiej odnosi się do lęków i obaw, które każdego z nas dopadają. Zagadki kryminalne całej serii są żywe, momentami lekko gangsterskie, co zapewnia sporą dawkę rozrywki!

 

Początek serii, którą połyka się na raz!

To kategoria, którą stworzyłam tylko dla jednego tytułu, mianowicie dla:

3. „Znikające dziewczyny” Lisa Regan, 1. tom serii z detektywką Josie Quinn.

Jesienią potrzebujemy książek, które zajmują tak, że nie da się od nich oderwać, póki lektury się nie skończy. I tak właśnie jest z serią Lisy Regan! Josie, jej główna bohaterka, to twarda, a zarazem bardzo ludzka babka, której nie da się nie polubić. Rozwiązuje zagadki kryminalne dynamiczne, amerykańskie, ale pisane tak, że balans pomiędzy dynamiką a psychologią utrzymany jest znakomicie. Nie znam ani jednego czytelnika czy czytelniczki, któremu by ta seria do gustu nie przypadła!


 

Książki, których ukryty mrok pochłania…

To nie do końca kryminały, mam tutaj thriller i coś z pogranicza gatunków – powieść grozy, literatura piękna, fantastyka? Trudno określić, jedno jest jednak pewne – ta proza hipnotyzuje…

4. „Sarek” Ulf Kvensler

Historia tej powieści toczy się z początkiem września w Parku Narodowym na północy Szwecji. Góry, odludzie i czwórka nie do końca przyjaciół, którzy wybierają się tam na spóźnioną wakacyjną wędrówkę… To książka, która od początku do końca trzyma rewelacyjnie w napięciu, gdzie siła natury ściera się z pokręconą ludzką psychiką… Oj tak, idealnie pasuje na jesień!


 
5. „Mój dom” Tomasz Sablik

Przyznam, że zazdroszczę tym, którzy będą czytać tę książkę jesienią! To proza pisana w formie pamiętnika, historia wchodzenia w dorosłość, a równocześnie opowieść młodego mężczyzny, które dziwne zajęcie budzi podskórną grozę… Co jest tutaj tylko wytworem wyobraźni, a co dzieje się naprawdę? Niesamowicie klimatycznie uwodząca proza! A i grubość lektury na jesień doskonała – wystarczy na kilka długich wieczorów!

 
 

6. „Zanim zostaliśmy potworami” Katniss Hsiao

Tajwańska proza, debiut autorki, która związana jest z filmem i sztuką. I to w tej powieści czuć, Hsiao czerpie z różnych form, różnych rodzajów przekładając to wszystko na literaturę. Trzy akty, w których makabra, miłość do jedzenia i seryjny morderca tworzą coś niesamowicie oryginalnego i niezapomnianego!


 

Polski debiut, na który warto zwrócić uwagę.

Tu znowu jeden tytuł, choć debiutów w tym zestawieniu mamy więcej. Ten jednak na osobne wyróżnienie zasługuje!


7. „Jednorożec” Rafał Glina

Sama czytałam tę lekturę wiosną, ale jej historia toczy się późną jesienią, więc aktualna aura będzie tylko klimat tej lektury pogłębiać. Jest to debiut warty uwagi, w którym idealnie połączona jest dynamiczna akcja z uzasadnieniem psychologicznym wydarzeń. Śledztwo dotyczące seryjnego mordercy, prowadzone w sposób przemyślany, mądry i sprawny językowo. No i jeszcze toczący się w małych podlaskich miejscowościach, co świetnie współgra z tą jesienną aurą…



Polskie spokojne, bardzo klimatyczne historie.

Trzy tytuły autorów i autorek, którzy są z nimi już od dobrych kilka lat. Historie pod pewnymi względami dziwne, ale przede wszystkim przerażające przez to, że ukazujące, do czego zdolny jest pozornie zwyczajny człowiek…

8. „Pastwa” Agnieszka Jeż, 2. tom serii Sprawy Soni Kranz

Aktualnie jest to środkowy tom serii, ale wybrałam go dlatego, że jego akcja rozgrywa się jesienią, a czytelnicy już udowodnili, że można go czytać w oderwaniu do pozostałych tomów (choć gorąco polecam całą serię!). Historia rozgrywa się na Dolnym Śląsku, pod Wałbrzychem i mocno osadzona jest w zamkniętej społeczności. Tu doskonałe refleksje psychologiczne o rodzinie i naturze kobiecej mieszają się z zagadką kryminalną bliską realności (wręcz inspirowaną tym, co wydarzyło się kiedyś naprawdę), a równocześnie naprawdę mrożącą krew w żyłach…



9. „Sześć powodów, by umrzeć” Marta Zaborowska

Thriller psychologiczny bądź kryminał – możecie określić ten tytuł jak chcecie, jedno jest pewne – autorka solidnie namiesza Wam w głowach! I tu historia toczy się w okolicy jesieni, we wrześniu, a historia kryminalna przedstawiona jest z kilku punktów widzenia – problem w tym, że każdy wydaje się kłamać, więc nie wiemy komu z nich wierzyć… Historia zaginięcia, a może morderstwa?


 

10. „Zbędni” Wojciech Chmielarz

Nie mogło tutaj tego autora zabraknąć! Akcja powieści toczy się jesienią, częściowo na kempingu w okolicy Kowar. Mamy tutaj pozornie kilka osobnych historii, kilku bohaterów, który w jakiś sposób czują się zbędni. Jest nacisk na psychologię, ale też i sporo się dzieje, a ostatecznie i wzrusza. Noc, las i sarny – dla mnie te trzy hasła wystarczą, by wzbudzić moją ciekawość lekturą, więc mam nadzieję, że i u Was będzie podobnie!

 

10 tytułów, różne klimaty, różne rodzaje powieści kryminalnej. 
Mam nadzieję, że każdy i każda z Was znajdzie tutaj coś ciekawego dla siebie
 – udanej lektury!
 

Post powstał we współpracy z księgarnią Woblink.


Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz