sierpnia 01, 2024

"Kwiat Nieśmiertelności" J.D. Robb vel. Nora Roberts

Autor: Nora Roberts jako J.D. Robb
Tytuł: Kwiat Nieśmiertelności
Cykl: Oblicza śmierci, tom 3
Tłumaczenie: Tomasz Wilusz
Data premiery: 17.07.2024
Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba stron: 432
Gatunek: powieść kryminalna
 
Kilku lat temu Wydawnictwo Świat Książki przejęło prawa do serii kryminalnej Nory Robert, którą autorka wydaje od roku 1995 pod pseudonimem J.D. Robb. Aktualnie tomów, które zostały przetłumaczone na polski mamy już ponad 50 (tak, to nie żadna literówka!), ale jako że te początkowe wydawane były jeszcze w latach 90tych XX wieku, to teraz naprawdę trudno jest się do nich gdzieś dogrzebać, o ile w ogóle się da. Dlatego też bardzo ucieszyła mnie tegoroczna decyzja wydawnictwa o publikacji tomów od początku! Oczywiście książki wydawane są w spójnej szacie graficznej, dzięki czemu cała kolekcja będzie się naprawdę cudownie prezentować w domowych biblioteczkach! “Kwiat Nieśmiertelności”, czyli najnowsze ze wznowień, to tom trzeci serii Oblicza śmierci, który w oryginale ukazał się w 1996 roku, na polskim rynku po raz pierwszy trzy lata później. Przyznam od razu, że trochę się tego tomu obawiałam z tego względu, że sama tę serię cenię za jej stronę kryminalną, a w drugim tomie (recenzja – klik!) jak na moje gusta, było zdecydowanie za dużo romansu. Nie będę trzymać w niepewności, tom trzeci wraca na typowo kryminalne tory, co bardzo mi się podoba!
 
Nowy Jork, rok 2058. Eve Dallas, porucznik nowojorskiej policji z dziesięcioletnim stażem właśnie przygotowuje się do ślubu z Roarke'm, co jest dla niej sporym wyzwaniem, bo dotychczas jej życie kręciło się tylko wokół pracy. Na szczęście pod ręką ma zawsze pomocną przyjaciółkę Mavis, z którą udaje się do dobrze zapowiadającego się projektanta mody - Leonardo od dwóch tygodni jest także chłopakiem Mavis, więc Eve może mieć pewność, że mężczyzna przy tym zleceniu da z siebie wszystko. Na miejscu, w czasie pierwszych przymiarek, dochodzi jednak do sprzeczki - do mieszkania projektanta wpada rudowłosa Pandora, znana modelka, do niedawna dziewczyna Leonarda i oczywiście urządza wielką scenę zazdrości. Eve radzi sobie z nią najlepiej jak potrafi, czyli za pomocą siły… Niedługo później Pandora zostaje znaleziona brutalnie zamordowana w mieszkaniu Leonarda, a Mavis jest główną podejrzaną! Eve jest stuprocentowo pewna, że jej przyjaciółka jest niewinna i zamierza to za wszelką cenę udowodnić. Czy jej się to uda?
 
Książka rozpisana została na 20 rozdziałów, one jednak podzielone są na krótsze, maksymalnie kilkustronicowe scenki, przez co całość czyta się naprawdę komfortowo. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie czasu przeszłego, narrator bacznie podąża za Eve, nieraz korzystając ze swojej wszechwiedzy - zdradza nam nie tylko, co się dzieje dookoła, ale też co się dzieje we wnętrzu Eve, choć nie jest przy tym drugim mocno wylewny - nic dziwnego, Eve raczej nie jest osobą, która dopuszcza do siebie wiele uczuć. Styl powieści jest przyjemny, codzienny, dialogi lekkie i z nutką humoru, choć cała historia jest jak najbardziej poważna. Nie zauważyłam też tym razem potknięć przy korekcie książki, więc całość czytało mi się naprawdę gładko, płynnie i przyjemnie.
“(...) masz oczy koloru dobrej, starej whisky. Na ich widok człowiekowi zasycha w gardle.”
W tym tomie, pod kątem prywatnym postaci, skupiamy się w końcu na tym, co lubię - na psychologii, szukamy powodów, które odpowiedzialne są za to, kim Eve teraz jest. Od początku serii wiemy, że jest to kobieta z trudną przeszłością, jako dziecko musiała przeżyć coś naprawdę strasznego, bo w wyniku traumy straciła pamięć. Do momentu poznania Roarke'a skupiała się tylko i wyłącznie na pracy, teraz jednak zaczyna się otwierać też na prywatne doznania, na uczucia. I to sprawia, że zaczyna sobie przypominać. Dręczą ją koszmary, a ona sama musi się zmierzyć z przeszłością, ze wspomnieniami, które tak długo były w niej ukryte. Choć nie jest to wątek łatwy, to dzięki temu kreacja Eve dużo zyskuje na głębi, staje się w końcu pełnoprawną postacią, osobą, której przeszłości współczujemy i którą w końcu bardzo dobrze rozumiemy.
“(...) choć miałaś okropne, koszmarne dzieciństwo, to właśnie wtedy ukształtowała się twoja osobowość. Tym strasznym przeżyciom zawdzięczasz swoją siłę, współczucie dla słabszych i niewinnych, bogate życie wewnętrzne i upór. Nie zmienisz się pod wpływem wspomnień.”
W tym tomie Eve też sprawdza się w innej roli - przyjaciółki. Mavis dosłownie chwilę temu zarażała optymizmem i radością, teraz nagle musi się zmierzyć z możliwością spędzenia dalszego życia w więzieniu. Eve jako policjantka oczywiście od razu zaczyna szukać tropów, które pomogłyby jej złapać prawdziwego mordercę, musi być też jednak po prostu wspierającą, pocieszającą przyjaciółką. Jak sprawdzi się w tej kolejnej, jakże ludzkiej i empatycznej roli? Jako bohaterce, która emocje wykazuje poprzez działanie, rola pocieszycielki może być dla niej sporym wyzwaniem.
 
Sama Eve na stopie prywatnej i zawodowej ma bardzo różne interakcje międzyludzkie - z pracownikami, szefem, lokajem Roarke'a, samym Roarke'm, a my się im wszystkim dokładnie przyglądamy. Postacie drugoplanowe, jak sama nazwa wskazuje, są zdecydowanie mniej ważnymi kreacjami niż sama Eve, ale już tutaj widać kilka nazwisk, które będą się przewijać przez całą serię. Te postacie są charakterne, a jednocześnie całkiem sympatyczne.
Trochę inaczej rzecz ma się z postaciami zaplątanymi w intrygę kryminalną, gdyż wchodzimy tutaj w świat mody, a z drugiej strony również świat narkotyków. Mamy więc i szemrane towarzystwo, i towarzystwo pełne blichtru, pieniędzy, szukające sławy i rozgłosu. Jaki jest ich punkt wspólny?
 
Sama intryga kryminalna dosyć długo pozostaje niewiadomą - tropów jest mało, nic się ze sobą nie składa. Eve ma nie lada zagwozdkę, a my wraz z nią. Przyznam, że nie wpadłam na to, co będzie momentem przełomowym śledztwa, ale z ciekawością od początku śledziłam poczynania Eve, nie odczułam momentów, w których napięcie by opadało, zatem chyba jednoznacznie mogę przyznać, że intryga zbudowana została naprawdę dobrze. Autorka kręci i podsuwa nam różne motywy, i robi to naprawdę sprawnie - który z nich będzie kluczem do zagadki? Nie zdradzę stopnia jej trudności, żebyście mogli pogłówkować nad nią sami!
 
Skoro była mowa o wątku kryminalnym, muszę też wspomnieć o tym, bez czego Nora chyba nie istnieje, czyli i wątku romansowym. Na szczęście w tym tomie jest on bardzo ograniczony, zawiera się w sumie w jednej kilkustronicowej scence znajdującej się mniej więcej w środku powieści. Przyznam szczerze, że romansów nie czytam, nie odnajduję się w tych egzaltowanych opisach, dlatego w trzecim tomie ten fragment po prostu przekartkowałam - w nim akurat czuć, że był pisany prawie 30 lat temu, brzmi po prostu dziwnie. Podejrzewam jednak, że ci, którzy nie mają nic przeciwko romansom, będą odbierać ten wątek inaczej.
 
Serię Oblicza śmierci traktuję czysto rozrywkowo, nie byłabym jednak sobą, gdybym nie dogrzebywała się w powieści tematów wartych rozważenia. W “Kwiecie Nieśmiertelności” od strony prywatnej Eve przyglądamy się zagadnieniom takim jak: jaki wpływ mają na osobę dorosłą przeżycia z dzieciństwa oraz jak ważne jest, by pozwolić sobie emocje przeżyć. Zawodowo przyglądamy się pogoni za sławą i problemem uzależnień.
“(...) chciwość nie zna pojęcia salda kredytowego. Dotyka tak bogatych, jak i biednych.”
Podsumowując, “Kwiat Nieśmiertelności” to naprawdę dobra, kryminalna odsłona cyklu Oblicza śmierci. Książka mocno rozrywkowa, ale jednocześnie w odpowiednio solidną warstwą psychologiczną głównej postaci, do której powoli zaczynamy się przywiązywać. Nora Roberts w swoich kryminałach stawia na dobrą zagadkę i świetne kreacje postaci, makabry czy niesmacznych opisów tutaj nie ma, co sama sobie cenię. Jest skupienie na zbrodni, na szukaniu jej motywów i podejrzanych, przeplatane z prywatnością głównej bohaterki - dlatego, że ta prywatność wpływa też na jej życie zawodowe. Naprawdę dobrze spędziłam czas z tym tytułem i liczę, że tom czwarty będzie na podobnym poziomie, z podobnym wyważeniem wątków kryminalnych i romansowych!
 
Moja ocena: 7,5/10
 
PS. Tomy serii da się czytać niezależnie.
 

Recenzja powstała w ramach współpracy z Wydawnictwem Świat Książki.

Dostępna jest też w abonamencie 


Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz