czerwca 13, 2024

"Piąty gość" Jenny Knight

 Autor: Jenny Knight
Tytuł: Piąty gość
Tłumaczenie: Agata Pryciak
Data premiery: 05.06.2024
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Liczba stron: 352
Gatunek: thriller psychologiczny
 
Jenny Knight to brytyjska autorka thrillera psychologicznego “Piąty gość”, który na rynku angielskim ukazał się w 2023 roku. Jest to jej debiut w tym gatunku, ale nie debiut literacki, gdyż na swoim koncie ma kilka lekkich powieści skierowanych do kobiet, które pisała jako Jenny Oliver. Jednak nie tylko od strony autorki zna branżę literacką – ma również doświadczenie pracy w wydawnictwie oraz w dziennikarstwie. Pomysł na stworzenie „Piątego gościa” zaczerpnęła z pewnych własnych doświadczeń - swego czasu trenowała wioślarstwo, sport, który ma istotne znaczenie dla kilku bohaterów tej historii.
 
Anglia, lato. Piątka dawnych znajomych ze studiów dostaje pocztą zaproszenie na odsłonięcie pomnika upamiętniającego jednego z ich starej paczki. Żaden z nich niespecjalnie chce iść, Caro wpada jednak na pomysł, by dodać sobie wspólne otuchy na dzień przed wydarzeniem i zaprasza wszystkich do swojego pięknego domu na przedmieściach Londynu na kolację. To znaczy nie wszystkich - zaproszenie dostaje Lilly -autorka bestsellerowego thrillera, Travis - trener personalny i George - pracownik biurowy średniego szczebla. Elle zaproszona na kolację nie została, jednak kompletnie jej to nie przeszkadza - po prostu zjawia się w drzwiach. I tak po 20 latach od ostatniego spotkania znajdują się w swoim starym gronie, w gronie współlokatorów z czasów drugiego roku na Oksfordzie. Od początku czuć, że w każdym z gości emocje buzują, a gdy już zasiadają do stołu i zaczynają rozmawiać, raz po raz na jaw wychodzą coraz mroczniejsze sekrety… Kto z nich posunął się w swoich występnach najdalej? Komu udało się najwięcej zataić? I jak wpłynęło to na to, kim są teraz? Jedno jest pewne - te spotkanie na pewno nie zakończy się bez ofiar.
 
Książka rozpisana jest na 49 rozdziałów podzielonych na pięciu bohaterów oraz dwa czasy - teraz, w czasie kolacji i 20 lat temu, podczas drugiego roku ich studiów. Historie toczą się naprzemiennie, każda zmiana czasu i postaci jest zaznaczona w tekście. Całość otwiera wycinek z gazety, który lekko sugeruje krwawe zakończenie historii, a pomiędzy rozdziałami, które otwierają jakby nowy rozdział tego jednego wieczoru, dostajemy spis menu, jakie Caro gościom zaserwowała. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie czasu przeszłego przez narratora wszechwiedzącego, który z łatwością wchodzi w głowy bohaterów, z perspektywy których akurat opowiada historię. Styl powieści jest płynny, ciekawy, raczej nie ma w nim przekleństw, jest za to płynne przechodzenie z czasów aktualnych do wspomnień postaci, dzięki czemu czytelnik z każdą stroną odkrywa kolejne fragmenty układanki, kolejne zatajone tajemnice. Dzięki temu, że narrator ukazuje nam naprzemiennie historię z punktu widzenia każdej z postaci, możemy poznać od razu też ich odbiór tego, co się dzieje, jak kolejne wydarzenia wpływają na ich zachowanie. Całość czyta się naprawdę dobrze, bardzo łatwo, jakby intuicyjnie, styl jest lekki i poprawny, przez co czytelnik może w całości skupić się na opisywanej historii.
“Czy było coś gorszego od przepowiedni przeciętności? Od ludzi, którzy nie dają ci nawet cienia szansy, że wybijesz się ponad normę?”
A ta jest bardzo pokręcona i napisana tak, by co chwilę zaskakiwać. Z początku fabuła zaczyna się dosyć spokojnie, ot piątka starych znajomych odświeża tę znajomość po latach, a w międzyczasie poznajemy historię ich poznania. I zdawałby się, że nic tutaj specjalnego w tym nie ma, sytuacja przecież całkowicie zwyczajna, ale przez różnice charakterów postaci, od samego początku czuć pomiędzy nimi napięcie. Czuć, że emocje buzują, coś się dzieje i na pewno zaraz coś się stanie - zarówno teraz, jak i w historii z czasów studenckich. Zatem mimo iż do wspomnienia o choćby potencjalnej zbrodni dochodzi dopiero, gdy fabuła już jest dosyć zaawansowana, to od początku cała ta opowieść dziwnie wciąga, dziwnie ciekawi…. A gdy już pojawia się możliwość zbrodni, to emocje zaczynają sięgać zenitu! Historia prowadzona jest bardzo sprawie, w odpowiednich momentach pojawiają się kolejne zaskoczenia, przez co czytelnik cały czas utrzymany jest w wysokim stopniu zaciekawienia.
“(...) nie miał najmniejszego zamiaru pozwolić, by życie upłynęło mu na drugim miejscu, w cieniu najlepszych.”
Wspomniałam już o charakterach postaci - mamy piątkę postaci plus szóstego chłopaka, którego teraz mają upamiętniać. A my poznajemy ich w dwóch czasach, tym jednak, w którym wszystko się zaczyna, jest ten wcześniejszy, w czasach studenckich. I tak przyglądamy się tutaj zderzeniu bogatych, rozpieszczonych i nieco zdemoralizowanych dzieciaków z tymi, którzy na miejsce na tej prestiżowej uczelni musieli sami zapracować. Każdy z nich jest jednak ambitny, każdy chce być najlepszy, a przynajmniej chce się utrzymać na powierzchni. Ta presja dla wszystkich jest wyniszczająca, a gdy dochodzą do tego jeszcze emocje młodych, nastawionych na korzystanie z życia ludzi, mieszanka robi się wybuchowa. I tak mamy w tym towarzystwie cichą, szarą myszkę, mamy dziewczynę, która wychodzi poza schematy oraz taką, która uparcie chce się w nie wcisnąć. Są też chłopcy - z trudnymi relacjami z ojcami, goniący za ich aprobatą, którzy dla prestiżu, dla poklasku mogą zrobić wszystko. I tak obserwujemy jakie tworzą się relacje pomiędzy nimi, jak zacierają granice tego, co jest zdrowe, a tego, co mocno toksyczne… Jedni się podpuszczają, inni manipulują, każdy ma ukryte motywy. Czy to zawsze te bogate dzieci są takie zdeprawowane? A może to przez te podsycanie przez osoby z zewnątrz właśnie takie się wydają, na takie się kreują?
“To właśnie jego arogancka wiara w to, że wszyscy go pożądają, sprawiała, że był jednocześnie niebezpieczny i skrajnie naiwny.”
No i jest też teraz. 20 lat później, każdy z nich jest już kimś, prowadzi jako tako uporządkowane życie. Czy jednak te cechy, które poznaliśmy w ich młodszych wersjach nadal w nich siedzą? Jak się zmienili? Czy da się wyprzeć złe nawyki? Te zderzenie pomiędzy tym co było, a tym co jest, doskonale widać gdy wszyscy razem się spotykają - właśnie wtedy odżywają ich stare ‘’ja’, ich dawne marzenia, pragnienia i emocje. Ciekawie jest obserwować, jak sam dobór towarzystwa wpływa na zachowanie postaci…
“(...) odzyskała swoją historię. Odnalazła ją na samym dnie piekła.”
“Piąty gość” to opowieść buzująca od emocji - tych skrywanych głęboko, przez lata, wspomnień, które choć przysypywane od dawna, potrzebują tylko niewielkiej iskry, by ponownie ożyć. To opowieść o toksycznych relacjach, manipulacji, egoizmie, zależności pomiędzy spokojniejszymi a bardziej dominującymi charakterami. A także o krzywdach, uzależnieniach, pragnieniach i próbie sprostania oczekiwaniom - swoich i otoczenia, sprostania tak bardzo, że można zatracić perspektywę. Nagromadzenie tych wszystkich tematów sprawia, że jest to thriller mocno psychologiczny, który fascynuje tym co dzieje się wewnątrz postaci - nawet nie potrzeba wzmianki o zbrodni, by dać się porwać tej historii. A w momencie, gdy to się dzieje, od książki zwyczajnie nie można się oderwać. To thriller zdecydowanie w moim guście! Czekam na więcej powieści tej autorki!
 
Moja ocena: 8/10
 
Recenzja powstała w ramach współpracy z Wydawnictwem Dolnośląskim.

Dostępna jest też w abonamencie 


Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz