kwietnia 02, 2024

"Trzcinowisko" Kinga Wójcik

Autor: Kinga Wójcik
Tytuł: Trzcinowisko
Cykl: detektyw Aleksander Zamojski, tom 1
Data premiery: 26.03.2024
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 440
Gatunek: kryminał
 
King Wójcik to autorka powieści kryminalnych, która do tej pory kojarzona była z jedną serią, w której główną rolę pełniła Lena Rudnicka. Debiutowała w 2020 roku i od tego czasu trzyma się stałej liczby wydań - dwóch książek rocznie. Zatem jej debiutancka seria liczy teraz już sześć tomów, ja sama jednak czytałam tylko pierwszy (recenzja - klik!) i najnowszy (recenzja - klik!). Akcja tych powieści toczy się w Łodzi, jednak sama autorka pochodzi z położonego nieopodal Tomaszowa Mazowieckiego. I teraz w końcu spełniła marzenie o kryminale osadzonym w jej rodzinnej miejscowości. To właśnie “Trzcinowisko”, nowa książka rozpoczynająca drugą serię kryminalną tej autorki.
 
Historia “Trzcinowiska” toczy się w 2023 roku, choć zaczyna dwadzieścia cztery lata wcześniej. To wtedy, we wrześniu 1999 roku w trzcinowisku nieopodal domu Ostaszewskich znaleziona została ich dziewiętnastoletnia córka Ewa. Niestety nigdy nie ustalono kto ją zabił, choć sprawą interesowały się ogólnokrajowe media, na przestrzeni lat powstało o niej wiele programów i podcastów. Teraz, zanim minie dwudziestopięciolecie śmierci Ewy, jej ojciec po raz ostatni chce spróbować rozwikłać zagadkę jej śmierci. Zatrudnia do tego zadania znanego na całą Polskę detektywa - Aleksandra Zamojskiego, uznawanego za jednego z najlepszych w kraju. Aleksander jest miejscowy, to tutaj się wychował. Teraz ma wrócić do zagadki, z którą nikt przed nim sobie nie poradził, szukać informacji u ludzi, którym ta zbrodnia zmieniła życie na zawsze. Czy możliwe, że po tylu latach znajdzie nowe informacje? Czy faktycznie jest tak dobry jak mówią?
“- Minęło sporo czasu. Wielu przed tobą próbowało.
- Może patrzyli na sprawę ze złej perspektywy?”
Książka rozpisana jest na prolog i trzy części. Każda część składa się z rozdziałów numerowanych osobno, pierwsza i trzecia liczą po kilkanaście rozdziałów, środkowa dwa razy tyle. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie czasu przeszłego przez narratora wszechwiedzącego, który opisuje sytuacje z perspektywy kilkorga bohaterów - oczywiście najważniejszy jest Aleksander, ale poza nim mamy osoby zamieszane w śledztwo i tych, którzy mu w tym nim pomagają. Historia toczy się w większości współcześnie, choć okazyjnie pojawiają się oddzielne rozdziały z retrospekcjami z czasów popełnienia morderstwa. Styl powieści jest płynny, książkę czyta się bez problemów, choć czasami rzucają się w oczy zbędne powtórzenia faktów, jest też niestety kilka literówek. To jednak błędy minimalne, gdyż ogólnie wrażenie ze strony językowej powieści czytelnik wynosi dobre. Autorka nie ucieka się do przekleństw, słowa układają się przyjemnie.
 
“Trzcinowisko” to kryminał z gatunku tych spokojniejszych, w których akcja toczy się tempem umiarkowanym, a historia skupia się na małej miejscowości i małej społeczności, w której tajemnice powoli zaczynają się wylewać. Czytelnik wraz z postępem fabuły śledzi je uważnie, dokładając kolejne puzzle do całej układanki, mierząc i próbując dopasować je w odpowiednie miejsca. W tej książce duży nacisk autorka kładzie na samą zagadkę, na kolejne, spokojne odsłanianie nowych faktów dzięki systematycznym rozmowom z osobami pamiętającymi tamte czasy. Mimo tego, że akcja nie gna do przodu, to sama ta zagadka, te nowe prawdy, jakie wychodzą na jaw, ciekawią solidnie, przez co książki nie chce się odkładać. Czuć, że jest to powieść przemyślana, a autorka ma dokładny plan, co raz po raz ma czytelnikowi zdradzić. Intryga zatem poprowadzona jest naprawdę dobrze.
“- Minęło tyle lat, że człowiek patrzy na niektóre rzeczy zupełnie inaczej - odparła. Tylko co nam da poznanie sprawcy?
‘’- Sprawiedliwość?
- Na tym świecie nie ma sprawiedliwości, Aruś.”
Mimo że istotą jest tu sprawa kryminalna, to dokładnie przyglądamy się rodzinie zamordowanej dziewczyny. Widzimy rozpad i niezrozumienie, niepewność, która nie daje normalnie żyć. Ci, co zostali, muszą sobie z tym radzić, ale nie potrafią tego robić razem. Rodzina Ostaszewskich się rozpadła, matka została sama w rodzinnym domu w zawieszeniu, które nie pozwala jej praktycznie na nic. Ojciec zbudował co prawda imperium, jest właścicielem sieci dobrze prosperujących cukierni, ma nową rodzinę, jednak co rusz zatrudnia nowych detektywów, a byłej żony zostawić nie potrafi - odwiedza, troszczy się o to, jak żyje. No i jest jeszcze siostra zamordowanej, która pozornie po przeprowadzce zaczęła wieść normalne życie, ma dzieci i męża, ale czy na pewno ma się dobrze? A może to po prostu zwyczajna maska, przymus jaki odczuwa na myśl, że jej siostrze możliwość prowadzenia dorosłego życia została odebrana. To dobra kreacja rodziny, która do tej pory nie pogodziła się ze stratą.
“To oczywiste, że na świecie dzieje się wiele złego, ale ludziom wydaje się, że to ich nie dotyczy. Dopiero kiedy do zbrodni dochodzi tuż pod naszym nosem, zdajemy sobie sprawę z zagrożenia.”
Ale to nie jedyna rodzina, jaką w tej historii poznajemy, bo wydaje się, że to właśnie na tej komórce społecznej skupi się tu autorka. Jest też na przykład dobrze przedstawiona rodzina Aleksandra, detektywa. Jego ojciec też zbudował potężną firmę i choć nie stracili żadnego członka rodziny, i u nich nastąpił rozpad. Czy to przez przymus, ciągłe krytykowanie albo zawyżone oczekiwania, Aleksander nigdy nie czuł się w swojej rodzinie dobrze, przede wszystkim w relacji z ojcem. Poszedł swoją drogą, najpierw był policjantem, teraz jest detektywem, jednak mimo swojej niechęci, zdaje się, że i on nie potrafi się z więzi rodzinnych uwolnić. Niby gardzi ojcem, a jednak przyjmuje jego pomoc - klientów, duże, przestronne mieszkanie. Nie wydaje się jednak, by bohater robił to specjalnie, by jego celem była chęć zysku. Po prostu ciężko jest się odciąć nawet od tych problematycznych członków rodziny, odwrócić od tego, co mówiono nam przez całe dzieciństwo.
 
Autorka dobrze wykreowała również całą tę społeczność, która w jakiś sposób jest z historią morderstwa powiązana. Każdy ma tu swoją rolę i swój sekret, a czytelnik wraz z narratorem powoli je wszystkie odsłania. Raz po raz daje się zaskoczyć, sama historia usnuta jest na znanym motywie zbrodni skupionej w małej społeczności złożonej ze zwyczajnych, od dawna znających się ludzi.
“Każdy chce poznać prawdę, ale niektórym może to zniszczyć życie.”
Tematycznie poza rodziną, poza rolami jakie w niej pełnimy i jak mocno jesteśmy przez nią kształtowani, jak mocne są te więzi nieraz w ogóle niepożądane, miejsce znajduje też temat kłamstwa, zatajania i tego, co ono robi z przyszłością tego, kto się go dopuszcza. Sporo znajdziemy też tutaj o postrzeganiu - czy to, co pokazujemy innym to naprawdę my sami, czy jednak to kolejna maska, którą przybieramy. Wszystkie te tematy ładnie ze sobą współgrają, dobrze się zazębiają, tworząc dosyć niepokojącą całość.
“(...) czy jeden błąd powinien zaważyć na dalszym życiu człowieka? (...) Całe życie możesz postępować słusznie, pomagać i dawać przykład innym, ale wystarczy, że pewnego dnia się zagapisz (...).”
Podsumowując, nowa seria Kingi Wójcik zapowiada się obiecująco. Główny jej bohater Aleksander Zamojski odsłonił się czytelnikowi na tyle, by zainteresować, pokazał co sobą reprezentuje i zasygnalizował, że nie jest postacią krystalicznie czystą - gdzieś i w nim czają się demony, które pewnie dadzą o sobie znać w kolejnych tomach. Sama intryga “Trzcinowiska” zbudowana jest na znanym motywie małej społeczności, gdzie wszyscy się dobrze znają, choć tak naprawdę to tylko pozory, gdyż każda rodzina w swoich czterech ścianach ma pochowane wiele brzydkich tajemnic. I to właśnie rodzina, więzi jakie tworzy od dzieciństwa, jest ważnym aspektem powieści, tematem dominującym. To dobra historia, nie idealna, było w niej kilka potknięć, jednak na tyle nieznacznych, że na pewno będę chciała sięgnąć i poznać dalej losy Aleksandra Zamojskiego,
 
Moja ocena: 7/10
 
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Prószyński i S-ka.

Dostępna jest też w abonamencie 


Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz