Autor: Piotr
Borlik
Tytuł: Drudzy
Data premiery: 16.01.2024
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 328
Gatunek: kryminał
Piotr Borlik to jeden z autorów, o książkach
których piszę na tym blogu od dawna, od pierwszego roku działalności. Po raz
pierwszy napisałam o nim w listopadzie 2019, około pół roku po premierze jego
drugiej książki, ale pierwszej typowo kryminalnej i pierwszej wydanej pod
skrzydłami wydawnictwa Prószyński i S-ka, w którym autor publikuje do tej pory.
Była to “Boska proporcja” i pierwszy tom cyklu z Agatą Stec i Arturem Kamińskim
- to ona przyniosła mu rozgłos na polskim rynku kryminalnym (recenzja – klik!).
Od tego czasu recenzowałam tu prawie wszystkie jego książki (klik!), nie
znajdziecie tu tylko jednej recenzji, ale sama niedawno tę książkę nadrobiłam,
więc na pewno napiszę przynajmniej krótką opinię. Borlik od swojego debiutu pod
koniec roku 2017 wydał 14 książek i z przyjemnością mogę przyznać, że ta
najnowsza, “Drudzy” to druga książka, której mój blog ma przyjemność
patronować.
Historia “Drugich” toczy się w Trójmieście,
głównie w Gdańsku. To właśnie w tam, w dzielnicy Oliwa co czwartek odbywają się
nielegalne wyścigi samochodowe - to wieloletnia tradycja, organizowana w stałym
miejscu. Teraz zjawił się na nich mężczyzna, które ponad dwadzieścia lat temu
je zapoczątkował - Błażej Rojewski zwanym Rudym. Nowy chłopak jego siostry
Justyny, gdy orientuje się kim on jest, proponuje, by razem się ścigali - Rudy
wchodzi w to proponując zakład, który jest pewny, że wygra, co pomoże mu się w
końcu finansowo odkuć. Obydwoje zatem stają na światłach, Justyna pomiędzy
zamierza machać chorągiewką na start, jednak do startu nie dochodzi - w
międzyczasie podjeżdża motocyklista, który z zaskoczenia wypuszcza na nich
chmarę ciem, po czym oblewa Justynę benzyną i podpala… Rudy rusza w pościg za
sprawcą, ale to dzięki szybkiej reakcji swojego chłopaka Justyna przeżyła -
trafia do szpitala z ciężkimi oparzeniami. Komendant policji zaprzęga do sprawy
swoich najlepszych ludzi, a raczej swojego najlepszego człowieka - podkomisarza
Pawła Szumskiego, któremu towarzyszyć ma nowa policjantka w ich wydziale Monika
Lewicka. Czy uda im się odkryć kto i dlaczego dopuścił się tak drastycznej, ale
i tak widowiskowej zbrodni? Jaki wpływ na działania policji będą miały media od
samego początku mocno się sprawą interesujące?
Książka składa się z prologu, 23 rozdziałów i
epilogu. Fabuła przedstawiona jest w narracji trzecioosobowej naprzemiennie
obserwującej Pawła, Monikę i Rudego całościowo, bo nie tylko oddającej to co
dzieje się z zewnątrz, ale i myśli, i emocje opisywanych postaci. Dzięki temu
czytelnik ma szansę dobrze ich zrozumieć, poznać ich mocne strony, ale i ich
obawy. Styl powieści jest skupiony na celu, jakim rozwiązanie jest zagadki
kryminalnej, jest prosty i płynny, dzięki czemu książkę czyta się wygodnie.
“(...) był to ich jedyny trop, więc posłusznie podążali wyznaczoną drogą niczym ćmy lecące w stronę światła.”
Jedną z mocnych stron „Drugich” na pewno są
kreacje głównych postaci - Pawła, Moniki i Rudego. Paweł i Monika tworzą duet
mocno kontrastowy - on to mężczyzna szarmancki, szanujący drugiego człowieka,
który działa zgodnie z zasadami i rozumie, że są aspekty pracy w policji, które
po prostu należy wykonać. Jest rozważny i spokojny, zarówno w pracy, jak i w
życiu prywatnym, którego rąbek też nam tu uchyla, opisując relacje z jego aktualną
dziewczyną, bo i ona w pewien sposób wpływa na to, jak bohater jako policjant
jest postrzegany. Monika to jego przeciwieństwo - niekoniecznie stosuje się do
regulaminów, wszystko chce mieć na już, najlepiej czuje się w ruchu, dla niej
cel uświęca środki. To ich pierwsza wspólna sprawa, zatem istnieje obawa, że
się po prostu nie dogadają. A może odwrotnie, może dzięki temu kontrastowi
obydwoje staną się lepsi?
Rudy stoi w kontrze do policji - ma za sobą
odsiadkę w więzieniu i ogólnie przykre doświadczenia ze stróżami prawa, nic
więc dziwnego, że i przy sprawie zamachu na swoją siostrę nie wierzy w ich
skuteczność. Przede wszystkim jednak Rudy czuje się sam sobą zawiedziony - po
raz kolejny nie stanął na wysokości zadania, nie uchronił siostry, a zamiast ją
ratować, ruszył w pogoń z góry skazaną na porażkę. Teraz będzie chciał się
zreflektować, odpokutować, tylko czy tak nieporadny życiowo człowiek w jednej
chwili może stać się kimś innym? Czy w jednej chwili można się zmienić?
Kreacje tej trójki oddane są na naprawdę
wysokim poziomie, każda postać jest inna, ale każda równie zrozumiała i żywa.
Już po raz kolejny Borlik przekonuje mnie, że potrafi tworzyć świetnych,
przekonywujących i niosących istotnej wartości bohaterów!
Akcja powieści, po mocno spektakularnym
początku, dosyć zwalnia, większość fabuły toczy się w tempie umiarkowanym -
śladów i tropów jest niewiele, a wydaje się. że autor stara się dokładnie oddać
warunki pracy policjantów, przez co czas na grzebanie w systemach i innych
marnujących czas raportach i czynnościach oddane są wiernie.
“(...) miał przynajmniej dwa punkty zaczepienia. Z jednej strony musiał pójść trupem ciem, spróbować zrozumieć przesłanie motocyklisty, z drugiej należało przyjrzeć się z bliska nielegalnym wyścigom i znaleźć ewentualnie podwiązanie z podpaleniem.”
Cała historia zamyka się w kilku dniach
śledztwa, trzech lub czterech, a czytelnik skrupulatnie przygląda się pracy
śledczych i tego, jak wpadają na kolejne tropy i w jaki sposób przedstawiają to
opinii publicznej. Koniec historii, podobnie jak początek, mocno przyspiesza,
mocno zaskakuje, od niego naprawdę nie da się oderwać. Dla mnie tempo akcji
całej powieści to tej plus - ja lubię, gdy opis działań i myślenia śledczych
opisany jest dokładnie, a ich działania i kolejne tropy zdają się realne, a
mimo to cały czas ciekawość historią utrzymana jest na wysokim poziomie.
Historia rozpoczyna się sceną mocno
dynamiczną, jednak to nie szybkość akcji czy emocje towarzyszące nielegalnym
wyścigom ulicami miasta są tym, co jest w tej książce istotne. Poza świetnie
skonstruowaną zagadką kryminalną, której rozwiązania nie byłam w stanie
przewidzieć, kwestią istotną są też tematy, jakie historia porusza. Niestety, o
tym najważniejszym powiedzieć nie mogę, związany jest z rozwiązaniem całej
intrygi, więc o nim porozmyślać musicie sami. Mogę za to zwrócić uwagę na kilka
pobocznych tematów, które znajdują w tej historii swoje miejsce. Po pierwsze
to, jak społeczeństwo postrzega aktualnie policję i jak wpływa to na ich
działania. W ostatnich latach znowu o policji nie mówi się za dobrze, ale w „Drugich”
dostajemy szeroki obraz sytuacji - widzimy jak braki kadrowe i braki pieniężne
wpływają na nastawienie funkcjonariuszy. Widzimy też, że sami siebie
prezentując opinii publicznej, nieraz dopasują się do tego, co o nich się
myśli, by relacja wydała się wiarygodna - nawet Szumski zgadza się umniejszać
swój udział, zamiast pokazać, że w szeregach policji są i tacy, co myślą
nieszablonowo.
“Dlatego zaraz udzielę pierwszego wywiadu, w którym nakieruję opinię publiczną na temat nielegalnych wyścigów. Niech mają pożywkę, niech się skupią na wytykaniu opieszałości policji. Potrzebujemy tematu zastępczego (...).”
Druga sprawa to media, które opinię publiczną
budują, a z drugiej strony to one prowokują nacisk i presję na służby
porządkowe - od tego co napiszą, zależy jaki obraz wypracuje sobie
społeczeństwo. Można za pomocą mediów zrobić nagonkę, ale równie dobrze można
się przyczynić do uwrażliwienia społeczeństwa, do otwartości na pomoc. Tylko
którą opcję zazwyczaj wybierają media? I czy zawsze przedstawiają prawdziwy
obraz sytuacji?
Poza tym dostajemy też tematy bliskie każdemu
człowiekowi, jest o zaufaniu, o poczuciu winy, odkupieniu i dobrych intencjach.
“Drudzy” to kryminał z gatunku tych spokojniejszych,
w których liczy się dobrze przemyślana, dobrze rozbudowana zagadka dająca
poczucie realności, jak i świetne kreacje psychologicznej głównych postaci,
mocno ze sobą kontrastujące. To historia, w czasie której śledczy muszą się
mierzyć z wieloma wyzwaniami - brakiem tropów, pokusami pójścia na skróty czy
trudnymi wyborami, a czytelnik w tym wszystkim im uważnie towarzyszy cały czas
zastanawiając się nad powiązaniami zdarzeń i symboliką pierwszej sceny. Ponadto
książka bardzo nieoczywisty, zaskakujący temat, o którym niestety nie mogę
mówić, a to jednak nadaje jej tajemniczości i mam nadzieję, że tym mocniej
zachęci czytelników do lektury. Jeśli lubicie akcję toczącą się w umiarkowanym
tempie, momentami tylko przyspieszającą i cenicie wiarygodność i dobrą
dedukcję, to ta historia z pewnością i Was usatysfakcjonuje. A ja znowu bym
chciała, by główne postacie śledczych doczekały się kontynuacji przygód!
Moja ocena: 7,5/10
Recenzja powstała w ramach współpracy
patronackiej z Wydawnictwem Prószyński i S-ka.
Dostępna jest też w abonamencie
Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz