Autor: Hubert Hender
Tytuł: Potwór
Cykl: podkomisarz Filip Krauze, tom 3
Data premiery: 26.04.2023
Wydawnictwo: Bukowy Las
Liczba stron: 416
Gatunek: kryminał
Hubert Hender na polskim rynku książki obecny jest już
dekadę – w 2013 roku debiutował kryminałem „Zapora”, który równocześnie był
pierwszym tomem cyklu kryminalnego z komisarzem Iwanowiczem i podkomisarzem
Gawłowskim. Teraz, dziesięć lat później autor na koncie ma dwa cykle składające
się w sumie na sześć powieści, siódma jest w przygotowaniu. Wygląda więc na to,
że drugi cykl autora, w którym role przewodnią grają podinspektor Filip Krauze
i aspirant Igor Fijałkowski, na trzech tomach się nie skończy... Nawet znamy
już tytuł tomu czwartego – będzie to „Kara”.
Mimo, że „Potwór” to tom trzeci cyklu, to nie jest
konieczne, by czytać go w kolejności chronologicznej – sama od razu po lekturze
tomu pierwszego pt. „Milczenie”, który teraz doczekał się nowego wydania
(recenzja – klik!), przeskoczyłam właśnie na to trzeci. Nie wykluczam jednak,
że i to drugi nadrobię – z opinii innych wiem, że będzie warto!
Historia „Potwora” rozpoczyna się od dziwnego zdarzenia. Jest
wieczór, kobieta właśnie położyła swoją córkę do łóżka, a sama szykuje się na
potajemnie spotkanie z kochanką. Ta jednak, mimo zapowiedzi, się nie zjawia –
Paulina zaniepokojona wychodzi na zewnątrz, do ogrodu, a spod ogrodzenia
dobiega ją dźwięk telefonu... Jednak nikogo tam nie ma. Dzień później zgłasza
zaginięcie na policję.
W tym samym czasie Igor Fijałkowski pakuje się w tarapaty –
poszedł sprawdzić mężczyznę, który niedawno był u nich zatrzymany za przemoc
domową w stosunku do swojej partnerki. Niestety rozmowa z nim nic nie dała, po
powrocie nie tylko uderzył mieszkające z nimi dziecko, ale pozwolił swoim
kolegą zgwałcić kobietę... Igor wpada w szał, daje mężczyźnie solidną nauczkę,
jednak to wyzwala w nim demony. Kilka godzin później żona Igora dzwoni do
Filipa przerażona – mąż wrócił w okropnym stanie, zakrwawiony, ewidentnie po konkretnej
bójce, naładowany mocno agresywnie. Filip szybko zjawia się na miejscu, jednak
sprawa wygląda gorzej niż można się było spodziewać - Igor ewidentnie zadarł z
ludźmi, z którymi nie powinien...
Książka składa się z 65 rozdziałów i zakończenia. Każdy z
nich dodatkowo podzielony jest na krótkie scenki, więc całość czyta się łatwo i
wygodnie. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie czasu przeszłego, narrator
przede wszystkim podąża za Filipem, jednak nie wyłącznie: są też fragmenty
przedstawiane z perspektywy Igora, a także kilka z perspektywy innych osób
zamieszanych w śledztwo. Styl powieści jest dobrze wywarzony pomiędzy sprawnie
napisanymi dialogami i opisami odczuć, myśli postaci, jak i tego, co dzieje się
wkoło. Język jest codzienny, nieraz ucieka się do dosadnego słownictwa. Całość
sprawia dynamiczne wrażenie, dobrze się czyta.
Mając porównanie do tomu pierwszego, muszę przyznać, że ten
jest całkiem inny. I to z kilku względów. Po pierwsze, intryga kryminalna
skupia się przede wszystkim na prywatnym wątku zapoczątkowanym przez nocne,
krwawe wyjście Igora – Filip jako przyjaciel i partner mocno angażuje się w
jego sprawę, szuka tych, którzy mogą Igorowi i jego rodzinie zagrażać. A że
Igor zadarł z niewłaściwymi ludźmi, to cała historia robi się dosyć wyraźnie gangsterska...
Co wyraża się również w brutalności – jest dużo więcej bójek, znęcania się i
brutalnych krwawych opisów niż w tomie pierwszym. Dla mnie ciut za dużo, ale
jak zawsze podkreślam – ja nie lubię dużych nakładów brutalności w opisach.
Sprawa o zabarwieniu gangsterskim jest trochę równoważona
przez śledztwo, które Filip teraz prowadzić powinien – to właśnie to zaginięcie
kochanki Pauliny, chwilę później świeże zwłoki innej kobiety. Wygląda zatem, że
w „Potworze” zawarte są aż trzy zagadki kryminalne – prywatna wysuwająca się na
plan pierwszy, zaginięcie i morderstwo w tle. Tylko gdzie ten tytułowy Potwór?
„Całe życie balansujesz na granicy prawa i bezprawia. Robisz, co ci się podoba, połowę spraw rozwiązałeś bez trzymania się procedur, kryję twoją dupę, od kiedy tu pracujesz. Tylko dlatego, że jesteś skuteczny. W końcu przez ciebie osiwieję albo wykituję. A teraz mi jeszcze wyskakujesz z tekstami, że chcesz to wszystko rozjebać w pył? Serio, mam się na to zgodzić? Chociaż raz zrób to, o co cię proszę. Skup się na swojej sprawie. Nie grzeb w każdym gównie, które śmierci. Nie ruszaj tego.”
Mamy więc sprawę prywatną, jak i mnogość zagadek
kryminalnych. Kolejnym punktem różniącym jest postać głównego bohatera – Filip
pokazuje nam się teraz z całkiem innej strony. Jasne, nadal jest kochającym
mężem i ojcem i znowu sprawa trochę odsuwa życie rodzinne na drugi plan. Jednak
Filip nie jest już tym miłym facetem, którym był w „Milczeniu” – teraz zrobi
wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo rodzinie Igora. Dosłownie wszystko. Bez
względu na to, jak bardzo jest to niezgodne z prawem i kodeksem, jaki jako
przedstawiciel prawa powinien przedstawiać. Nie ma oporów przed
wykorzystywaniem znajomości, proszeniem o przysługi, które innym mogą narobić
problemów. Trochę wpada tu w rolę typowego, idącego po trupach, egoistycznego
detektywa. Nie wiem czy tę zmianę można uznać za rozwój postaci, wydaje mi się
jednak, że akurat ona wypadła niespecjalnie korzystnie.
No koniec wspomnę jeszcze o tempie – tu też mamy zmianę,
cały czas coś się dzieje. Miejsce akcji osadzone zostało w mieście, w Kłodzku,
a my wraz z Filipem kręcimy się po podejrzanych spelunach i posiadłościach gangsterów.
Ten tom to zdecydowanie kryminał z zacięciem sensacyjnym.
I tak omawiając zmiany w składnikach powieści, doszliśmy do
końca recenzji – każdy istotny aspekt omówiliśmy punkt po punkcie. Zatem
„Potwór”, mimo iż jest częścią serii, to poza postaciami niewiele ma wspólnego
z tomem pierwszym. To kryminał z mocnym wątkiem gangsterskim, gdzie motyw
zemsty wysuwa się na plan pierwszy. Na pewno na plus historii trzeba zapisać
mnogość intrygi, która finalnie zaskakuje, a samo zakończenie jeszcze tylko te
emocje umacnia. Muszę przyznać, że przez te zmiany w formie budowy powieści,
jak i samo zakończenie, jestem ciekawa co przyniesie tom czwarty!
Moja ocena: 7/10
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Bukowy Las.
Dostępna jest też w abonamencie
Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz