Autor: Grzegorz Kapla
Tytuł: Bez przebaczenia
Cykl: Olga Suszczyńska, tom 5
Data premiery: 17.05.2023
Wydawnictwo: Sonia Draga
Liczba stron: 348
Gatunek: kryminał / thriller polityczny
Grzegorz Kapla w 2018 roku pojawił się na rynku powieści
kryminalnej ze swoim debiutem „Bezład”, pierwszym tomem z policjantką Olgą
Suszczyńską zwaną Serbią. Jednak nie było to jego pierwsze dokonanie z piórem w
formie literackiej - autor od dawna wiąże swoje życie zawodowe z pisaniem, poza
kryminałami głównie są to artykuły do gazet, reportaże i książki podróżnicze,
których wydał sporą ilość, a i zdobył za nie kilka nagród. Z wykształcenia literaturoznawca,
z zawodu dziennikarz, reportażysta, podróżnik. Cieszy się z życia, na które
zarabiać może pisaniem, gdyż nie trzyma go to w jednym miejscu – może podróżować
i poznawać nowe światy. Z opisów i naszego spotkania na Międzynarodowych Targach
Książki w Warszawie mogę powiedzieć, że jest to człowiek wolny, czuć, że żyje
tak jak chce i posiada prawdziwą, ogromną wiedzę na tematy wszelakie, przez co
rozmowa z nim jest bardzo zajmująca i wartościowa.
Cykl o Oldze Suszczyńskiej pierwotnie zapowiadany był jako trylogia,
która wydana została w latach 2018-2019. Dwa lata później ukazał się również
tom czwarty pt. „Bezruch”, kolejne dwa lata i po zmianie wydawnictwa przyszedł
tom piąty „Bez przebaczenia”. Serii jednak nie trzeba czytać w kolejności chronologicznej
– sama zaczęłam od tomu piątego....
Fabuła toczy się w 2022 roku, chwilę po wybuchu wojny w
Ukrainie. Po przemówieniu prezydenta USA Joe Bidena w Warszawie dochodzi do
dziwnego morderstwa – biznesmen Piotr Pawłowski został zabity... długopisem.
Ktoś napadł go w drodze do domu, w cichej warszawskiej uliczce. Świadków brak, brak
też śladów by było to napad rabunkowy, zresztą narzędzie zbrodni to ewidentnie
wyklucza – by dokonać takiego morderstwa trzeba być na to odpowiednio przygotowanym.
Do sprawy zaangażowana zostaje podkomisarz Olga Suszczyńska wraz z partnerem
śledczym Kosińskim jako ekspertka od spraw powiązanych z polityką – zachodzi
podejrzenie, że ta właśnie taka jest, zamordowany był jednym z właścicieli
firmy, która odpowiadała za pośrednika w sprzedaży programu szpiegowskiego Pegasus.
Ciężko jednak jest im ruszyć z miejsca, kiedy do dyspozycji mają ta mało
topów.... Kiedy pojawia się drugie ciało ich hipoteza się uwiarygadnia, Olga
jednak musi podzielić czas pomiędzy sprawę a życie rodzinne - wychowuje córkę,
zaraz ukazuje się, że musi też pilnie jechać do Wrocławia... Czy mimo takiego natężenia
spraw osobistych uda jej się rozwikłać zagadkę morderstw, zanim padnie kolejna
ofiara? Czy faktycznie punktem zapalnym jest Pegasus i afera podsłuchowa z nim
związana? Kto miał motyw? Na tyle poważny, by zabić?
Książka składa się z prologu, 34 rozdziałów i epilogu. Narracja
prowadzona jest w trzeciej osobie czasu przeszłego z punktu widzenia kilku postaci
– przede wszystkim podąża za Olgą, ale i jej parterem Kosińskim, jak i kilkami
innymi mężczyznami uwikłanymi w sprawę morderstwa. Rozdziały są w miarę
krótkie, podzielone przeważnie na kilka scenek, przez co książkę czyta się wygodnie.
Tym, co ją w budowie odróżnia, to że ostatnie i pierwsze zdanie rozdziałów są
takie same – tak jak się kończy jeden rozdział, tak zaczyna się kolejny, z tym
że to samo zdanie jest komentarzem w całkiem innej sytuacji. To świetny zabieg,
który sprawia, że na to samo stwierdzanie można spojrzeć z dwóch różnych punktów
widzenia. Bardzo mi się to podobało. Styl powieści jest prosty, sprawny, zdania
krótkie, język surowy, niepozbawiony przekleństw, a jednak odpowiedni dla tego
typu kryminału – wszystko tu do siebie pasuje, wszystko się ładnie językowo
zgrywa. Mimo tej prostoty, czuć jakąś głębię, w prostych słowach czytamy o
czymś naprawdę istotnym.
„Szkoda, że serca nie da się sformowatować jak twardy dysk.”
Bo mimo że jest to kryminał, oto autor zdołał zawrzeć w nim
wiele ciekawych spostrzeżeń na temat życia codziennego, zwyczajnego.
Bohaterowie, prócz zagadki morderstwa, borykają się ze zwykłymi, dobrze wszystkim
znanymi problemami, a w krótkich zdaniach wyłapują esencję – autor ewidentnie
jest naprawdę dobrym obserwatorem codzienności, jest bardzo przenikliwy, a
swoje spostrzeżenia przekazuje czytelnikowi najprościej jak to jest możliwe,
najczęściej w myślach postaci lub dialogach, których w książce jest sporo.
„(...) no tak, jak mógł zapomnieć? To przez ten covid, co te wirusy robią z człowiekiem. Przypomniał sobie, czytał na ten temat, że wirusy są zbrojnym ramieniem ewolucji, że zmieniają nasze DNA. Czyżby następne pokolenia miały być pozbawiane powonienia i pamięci?”
Kolejnym, co mnie zaskoczyło i co muszę uznać za duży plus
powieści, to jej bliskość do naszej realności. Mamy tu dokładnie te same nazwiska
z polityki, te same afery. Mamy covid i wojnę w Ukrainie, która poprzez postać
opiekunki do dziecka, Nadii, którą Olga zatrudnia, jest bardzo bliska i istotna
w tej powieści. Covid podobnie, ojciec dziecka Olgi boryka się z następstwami
choroby, co jest dobrym punktem do kolejnych kilku trafnych refleksji. Chyba
nie czytałam jeszcze książki, która mimo iż jego gatunkiem fikcyjnym, to jednak
jej tło jest tak bliskie naszej faktycznie realności. Oczywiście rozpatruję to
w gatunku współczesnego kryminału, nie powieści historycznej 😉
„- Serbia? Co za dziwne przezwisko. (...) Że taka uciśniona jak kobiety w więzieniu na Pawiaku?- A nie. Powiem pani, że nie. W przestępczej gwarze oznacza to po prostu kogoś, kto nie jest z miasta. Po cywilnemu to by było ‘słoik’.- Aaaa... (...) Kolejna ambitna dziewczyna z prowincji, bez męża, bez dzieci, z psem i kubkiem latte na sojowym?- Nie. Ona akurat ma dziecko. I pije chyba ze zwykłym mlekiem.”
Bardzo ludzkie są też postacie. Przede wszystkim oczywiście
Olga, która boryka się nie tylko z trudną sprawą, ale i zagmatwaniem w swoim życiu
prywatnym. Wiele tu o jej wyborach miłosnych, partnerskich, wiele przemyśleń o codzienności
i potrzebie poczucia bycia kochanym i bezpieczeństwa. Tym co spędza Oldze sen z
powiek, to też macierzyństwo, to, jak jej własny świat zderza się z
oczekiwaniami społeczeństwa – czy Olga jest złą matką przez to, że ciągle nie
ma jej w domu? Temat wychowania córki, tego macierzyństwa, relacji matki z
córką jest mocno obecny, co wzbudza podziw, biorąc pod uwagę to, że przecież postać
kobieca zbudowana przez mężczyznę.
„Minęły się w drzwiach. Całus dla małej i wyrzuty sumienia, że nie dała jej ani taty, ani nie daje jej czasu, ani nie umie je chronić przed wojną. Pewnego dnia dziewczynka powie ‘mamo’ do Nastii i Olga nie będzie mogła nic z tym zrobić.”
A jak z tą intrygą kryminalną? Nie da się ukryć, jest mocno polityczna,
z początku trochę mniej, im dalej, tym bardziej. Jestem pewna, że tu znowu
autor wykazał się dokładnością, pewnie też i ta część zbudowana jest na
historii prawdziwej bądź prawdziwej po części. Dla mnie jednak watek polityczny
nie był tym, co w książce zachwyciło mnie najmocniej, ale z pewnością warto zaznaczyć,
że mimo iż tego typu wątków raczej nie lubię, to przy książce Kapli bawiłam się
dobrze i doceniam zawiłość tej intrygi. Mam jednak świadomość, że ci, który lubią
takie wątki, na pewno docenią książkę jeszcze mocniej. Tempo akcji nie jest bardzo
dynamiczne, choć dzieje się w niej dużo, jest na tyle dobrze wyważone, by zaciekawić
zagadką, ale i zmieścić w książce coś więcej niż tylko intrygą kryminalną.
„Kiedyś, w tamtych czasach, kiedy zrobili to zdjęcie, ludzie jakoś bardziej trzymali się razem. Dzwonili do siebie, wpadali, kiedy byli w mieście.”
Podsumowując, „Bez przebaczenia” pozytywnie mnie zaskoczyło.
Po pierwsze, sięgnęłam po książkę z wątkami politycznymi, za którymi nie
przepadam, a jednak zdołałam się wkręcić w historię tak, że musiałam poznać jej
zakończenie. Bardzo podoba mi się prosty styl autora, którym potrafi przekazać więcej,
niż inni w mocno rozłożystych zdaniach, jak i bliskość realiów książki do tych
naszych, aktualnych, bliskość problemów z jakimi borykają się bohaterowie. To
taka ludzka, realna historia osnuta w zagmatwaną polityczną intrygę kryminalną.
Moja ocena: 7/10
Recenzja powstała we współpracy patronackiej z Wydawnictwem
Sonia Draga.
Dostępna jest też w abonamencie
Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz