Autor: Ałbena Grabowska
Tytuł: Doktor Anna
Cykl: Uczniowie
Hippokratesa, tom 2
Data premiery: 11.09.2021
Wydawnictwo: Marginesy
Liczba stron: 496
Gatunek: powieść
historyczna / obyczajowa
Ałbena Grabowska to jedna z polskich autorek, której książki
doczekały się serialowych ekranizacji. Ogólnopolską sławę przyniósł jej cykl
„Stuleci Winnych” o jednej z podwarszawskich rodzin, których losy obserwujemy
od okresu I wojny światowej po czasy współczesne. I to właśnie te tytuły
doczekały się ekranizacji, która przed ekrany przyciągnęła miliony. Poza tą
serią autorka na swoim koncie ma kilka innych osobnych powieści, książki dla
dzieci, a także dwie inne serie: Alicję w krainie czasów oraz Uczniów Hippokratesa
– wszystkie zdają się utrzymane w konwencji historyczno-obyczajowej, jednak ta
ostatnia to zdecydowanie coś więcej – to również bogato przedstawiona historia
medycyny. Dwa pierwsze tomy osadzone zostały w XIX wieku, „Doktor Bogumił” to
część otwierająca (recenzja – klik!) osadzona w połowie wieku, „Doktor Anna” to
tom drugi toczący się jakieś dwadzieścia lat później. Tom trzeci, ostatni pt.
„Doktor Zosia” toczy się już w XX wieku, przed i w czasie II wojny światowej.
Jak sam autorka podkreśla, ten cykl to jej hołd dla medycyny w pojęciu ogólnym,
jak i jej mentorów, z którymi miała przyjemność współpracować w czasie swojej
kariery medycznej.
Fabuła tomu drugiego skupia się na postaci tytułowej doktor
Anny Tomaszewicz-Dobrskiej, którą czytelnik poznaje w momencie przyjazdu do
Warszawy, w tamtym czasie znajdującej się pod zaborem rosyjskim. Anna jest
młodą lekarką, która dyplom z medycyny zdobyła w Zurychu, jednak leczyć chciała
w Polsce. Niestety nie było to łatwe, gdyż Towarzystwo Lekarskie sprawujące
nadzór nad lekarzami w Warszawie nie jest skłonne pozwolić jej praktykować, a
już z pewnością nie chce pozwolić na pracę w szpitalu. Anna jednak jest
zdeterminowana by leczyć, by wydeptać nową ścieżkę w konwenansach społecznych,
którą będą mogły podążać za nią inne kobiety i udowodnić, że kobieta to nie
płeć głupsza, tak samo nadaje się na lekarza jak tak absorbujący sobie to prawo
mężczyźni. Annie przyjdzie zmierzyć się z niesprawiedliwym postrzeganiem
społecznym, z szowinizmem i biurokracją, jednak to ona jako pierwsza zostanie polską,
praktykującą lekarką. Jak uda jej się tego dokonać?
Książka składa się ze wstępu do autorki, w którym króciutko
wprowadza czytelników w rolę kobiet w medycynie w XIX i XX wieku i tłumaczy co
w powieści jest prawdą, a co fikcją literacką, z siedmiu rozdziałów i epilogu
przedstawiających fabularyzowana historię Anny, a każdy rozdział poprzedzony jest
historią prawdziwych naukowych odkryć, również w liczbie siedmiu. W tym tomie
autorka przybliża nam sylwetki dwóch kobiet: Elizabeth Blackwell i Florence
Nightngale oraz pięciu naukowców: Charlesa Darwina, Louisa Pasteura, Josepha
Listera, Feliksa Hoffmanna i Wilhelma Röntgena. Od razu warto też zaznaczyć,
że Anna również istniała naprawdę i była pierwszą dyplomowaną lekarką na
ziemiach polskich.
Wróćmy jednak do budowy powieści. Każdy rozdział
przedstawiający historię Anny otwiera skrót wydarzeń, które w rozdziale zostały
opisane (sama taki sposób przedstawienia znam z klasycznych kryminałów,
zakładam jednak, że był to popularny zabieg w literaturze dawnej). Narracja
prowadzona jest w trzeciej osobie czasu przeszłego zarówno podczas
przedstawienia historii Anny, jak i fragmentów o medycznych odkryciach,
narrator podąża za opisywanymi postaciami, jest wszechwiedzący. Styl powieści
jest niesamowicie przyjemny, delikatnie stylizowany na opisywane czasy, dialogi
poprowadzone są perfekcyjnie, a opisy miejsc i zdarzeń dokładne i urokliwe. W
powieści czuć lekkość pióra autorki, jest rytmicznie i bardzo płynnie.
Już w tomie pierwszym zachwycałam się nad tym, jak autorka
świetnie oddała tło historyczno-społeczne opisywanych czasów, tu nie jest
inaczej. Po pierwsze, szokujące jest to, jak zaledwie 150 lat temu wyglądała
medycyna – brak wiedzy o zarazkach, odkażaniu, sprawiały, że tak naprawdę
nigdzie nie zachowywano odpowiedniej czystości, a pacjenci umierali w wysokiej
gorączce nawet po przeprowadzeniu udanej operacji. Dlatego też w tym tomie tak
ważne jest opisane odkrycie Listera, który postulował, by narzędzia
chirurgiczne wygotowywać, a wszystko wkoło odkażać kwasem karbolowym. Po drugie,
świetnie i bardzo dokładnie opisane jest postrzeganie kobiet w kręgach
naukowych – jak było im ciężko, jak na każdym kroku spotykały się z wyśmiewaniem,
lekceważeniem, a nawet molestowaniem seksualnym, kiedy już udało im się choć
trochę udowodnić swoją inteligencję. Po trzecie, możemy tu zaobserwować
podziały społeczne – mamy uczonych, mamy kręgi arystokratyczne, mamy tych
pracujących oraz całkowitych nędzarzy. Co ważniejsze, każda warstwa ma tu
swojego przedstawiciela, każdej przyglądamy się na tyle dokładnie, by w pełni zrozumieć
zależności drabiny społecznej tamtych czasów.
Z wszystkim tym: brudem, nierównym traktowaniem kobiet, postrzeganiem
biednych jako niższego gatunku, walczy nasza główna bohaterka Anna. To postać
niesamowicie odważna, przebojowa i uparta, a równocześnie pełna empatii i
kobieca, choć sama tej kobiecości w sobie długo nie dostrzega. To postać wybitna
wśród kobiet tamtych czasów, która sprawiła, że na tę płeć zaczęli inaczej
patrzeć nie tylko lekarze, ale i społeczeństwo, które wtedy też raczej wolało
wybierać lekarzy-mężczyzn, jako tych bardziej godnych zaufania. Anna zmieniła
nie tylko to, ale co może i ważniejsze, sama wyszkoliła wiele lekarek,
ginekolożek, które przejęły jej wiedzę i dalej przyczyniały się do zmiany
świadomości społeczeństwa. Autorka całą biografię tej historycznej postaci
ładnie przekuła w powieść fabularną okraszając ją emocjami i małymi acz
znaczącymi niuansami, które nadają postaci realności, wielowymiarowości.
Jej życie przedstawione jest tu bardzo szeroko – poznajemy ją
jako upartą i dążącą do celu lekarkę, ale i kobietę, a także pracodawczynię,
później nawet żonę i matkę starającą się pogodzić pracę z życiem prywatnym i opieką
nad dzieckiem. Dzięki temu czytelnik nie tylko może ogromnie Annę polubić, ale
i poznać wszystkie aspekty życia kobiety chcącej czegoś więcej w tamtych
czasach. To niesamowite doświadczenie.
Jednym z fragmentów książki, które zapamiętam na długo, jest
podróż Anny do Rosji, by zdobyć pozwolenie na praktykowanie zawodu. Anna wtedy
nie tylko wpada na innego polskiego lekarza Napoleona Cybulskiego, z którym
nawiązuje przyjaźń na całe życie, ale i tymczasowo zostaje lekarką haremu
sułtana Omanu, co jest najbardziej egzotycznym wątkiem w tym tomie. Czytelnik
razem z Anną przenosi się do jakże innego świata, w którym mężczyźni nie mogą
nawet na kobietę spojrzeć, a lekarz nie może dotknąć niewolnicy sułtana. W
którym czuć bogactwo, a najpopularniejszym poczęstunkiem są figi i daktyle. To
dla Anny niesamowite przeżycie, a czytelnik doświadcza tego razem z nią.
Książka jest tak bogata w wątki, że z przyjemnością
pisałabym o niej jeszcze dobrych kilka stron, ale myślę, że jednak powinnam pozwolić
Wam samodzielnie odkryć uroki tej powieści. Wspomnę jeszcze tylko o świetnej kreacji
postaci służącej Anny, Kasi, która zatrudniła się u niej jako niedoświadczona
pomoc w zamian za wikt i opierunek, a ostatecznie została jej uczennicą i dobrą
przyjaciółką. Na podstawie tej postaci możemy przyjrzeć się jak wyglądało wtedy
życie biednej dziewczyny, czego mogła się od życia spodziewać i jakie miała
perspektywy. Kasia jest postacią przeuroczą, która rozkwita na kartach
powieści. Każda scena z tą postacią była dla mnie ogromną przyjemnością!
Teraz już naprawdę na sam koniec zasygnalizuję mały wątek,
który zachwyci każdego fana literatury polskiej – Henryk Sienkiewicz pojawia
się na kartach tej powieści, jako postać poboczna, który jednak odgrywająca
pewną rolę w życiu głównego bohaterki!
Podsumowując, „Doktor Anna” to książka niesamowita, tak
bogata w szczegóły życia w Polsce w pod koniec XIX wieku, tak napakowana wiedzą
na temat ówczesnej medycyny, a i tak zajmująca i urocza, że po prostu nie da
się od niej oderwać, a później jej zapomnieć. Kreacje postaci są
wielowymiarowe, opisane świetnie pod względem psychologicznym, co jednak jest
zawarte pomiędzy wierszami, bo przecież nie na psychice postaci się tu skupiamy,
a przede wszystkim na medycynie i postrzeganiu społecznym. To książka o walce o
równe traktowanie w zawodzie medycznym, o odwadze, by powiedzieć ‘nie’
niesprawiedliwości, nawet w sytuacji, kiedy może to nie wzbudzić poklasku
społeczeństwa. Świetna, mocno pozycja dla tych, których interesuje historia
postrzegana przez pryzmat jednostki człowieka, przede wszystkim kobiety, ale
nie tylko. Oczywiście zaciekawienie wątkami medycznymi też nie zaszkodzi 😊
Ja jestem naprawdę pod ogromnym wrażeniem, a cała seria wpada na listę moich
tych naprawdę ulubionych!
PS. Tomy serii Uczniowie Hippokratesa da się czytać oddzielnie,
każdy stanowi pełną, osobną powieść.
Moja ocena: 8,5/10
Za możliwość lektury dziękuję Wydawnictwu Marginesy.
Książka dostępna jest też w abonamencie
Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz