Autor: Lisa Gray
Tytuł: We mgle
Cykl: detektywka
Jessica Shaw, tom 1
Tłumaczenie: Marta
Komorowska
Data premiery: 01.07.2020
Wydawnictwo: Burda
Książki (teraz po nową nazwą Wydawnictwo Słowne)
Liczba stron: 352
Gatunek: thriller
/ kryminał
Lisa Gray to angielska autorka powieści kryminalnych,
thrillerów o detektywce Jessice Shaw. Debiutowała w roku 2019 tomem pierwszym
serii pt. „We mgle”, który u nas ukazał się rok później. Mimo, że sama mieszka
w Anglii, to jej bohaterka jest Amerykanką, w tomie pierwszym prowadzi śledztwo
w Los Angeles. Sama po lekturę tomu pierwszego sięgnęłam ze sporym opóźnieniem,
przy okazji premiery tomu czwartego. Teraz jednak mogę przyznać, że z
przyjemnością zapoznam się również z pozostałymi częściami cyklu!
Jessica Shaw to 27letnia prywatna detektywka. Od dwóch lat
nie ma stałego miejsca zamieszkania, swój dobytek jest w stanie spakować w
samochód i podróżować po Ameryce tak, jak prowadzą ją śledztwa. Teraz
zatrzymała się w Los Angeles, gdzie zwróciła uwagę na zaginięcie studentki Amy
Ong. Dziewczyna jednak po kilku dniach zostaje znaleziona, niestety martwa… W
tym czasie Jessica otrzymuje mail do anonimowego nadawcy z ogłoszeniem o zaginięciu
sprzed 25 lat. Na zdjęciu rozpoznaje samą siebie. Jak to możliwe? Przecież
wcale nie jest zaginiona, dobrze też wie, kim byli jej rodzice, pamięta swoje
dzieciństwo! Czyżby jednak nie znała całej prawdy? Kobieta postanawia
przeprowadzić prywatne śledztwo w tej sprawie, a tym samym odnaleźć mordercę
swojej biologicznej matki, która zginęła w dniu jej zniknięcia…
Książka składa się z prologu i 39 krótkich rozdziałów
rozpisanych na kilka osób: przede wszystkim Jessicę i Pryce’a, ale okazyjnie i
jej matkę Eleonor i zamordowaną Amy. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie
czasu przeszłego z perspektywy opisywanej postaci. Styl powieści jest prosty i
sprawny, skupiony przede wszystkim na akcji, choć o emocjach postaci też
dowiadujemy się co nieco. Biorąc pod uwagę, że jest to debiut, to nie mam pod
względem stylu powieści nic do zarzucenia. Pochwały również dla tłumaczki za
sprawne korzystania z feminatywów.
Główną bohaterką całej serii jest Jessica Shaw, młoda
dziewczyna, która po śmierci ojca straciła poczucie zakorzenienia, posiadania
własnego miejsca na ziemi. Nie mogąc znieść pustki szybko wyniosła się z Nowego
Jorku i dała się ponieść tam, gdzie jej usługi są potrzebne. Ewidentnie jest w
swoim życiu zagubiona, nie ma nic poza pracą. Kiedy dowiaduje się, że to, co
sama wie o swoim dzieciństwie, może nie być prawdą, to fasady jej świata chwieją
się jeszcze mocniej… Czy naprawdę jej ojciec mógłby ją okłamać? Kim naprawdę
była jej matka? Jessica jest kobietą czynu, więc robi to, co umie najlepiej –
rozpoczyna śledztwo.
„(…) wolała zajmować się sprawami, w których trop był zimny jak świeżo wyjęta z lodówki butelka piwa.”
Drugim głównym bohaterem „We mgle” jest Jason Pryce, policjant,
detektyw, mąż i ojciec 16letniej dziewczyny. Zamordowana Amy była niewiele
starsza od jego córki, więc mężczyzna jest zdeterminowany, by rozwiązać zagadkę
jej śmierci. Ale to nie wszystko, bo Jason powiązany jest z historią Jessiki…
Jak? Czy może wiedzieć coś więcej?
Mimo, że fabuła toczy się w Los Angeles, to czytelnik nie
odczuwa w powieści klimatu dużego miasta, wręcz odwrotnie – wydarzenia mają
miejsce w jednej dzielnicy miasta Eagle Rock, przez co czytelnik ma poczucie
małej społeczności, w której wszyscy się znają i większość pamięta ten strach, jaki
odczuwali po morderstwie matki Jessiki. Razem z bohaterką plączemy się po
okolicznych zapuszczonych motelach i szemranych barach, które nie zmieniły
swojego wystroju od dekad. To bardzo klimatyczny kawałek Ameryki!
Przede wszystkim jednak książka skupia się na śledztwach
obydwu postaci, miejsca czy kreacje bohaterów są tu sprawą drugorzędną. Akcja
toczy się w dosyć amerykańskim stylu, dzieje się dużo, liczy się akcja, jednak
bez przesady – jest dobrze wyważona, nie miałam odczucia, że dzieje się tu za
dużo, co często ma miejsce w faktycznych amerykańskich thrillerach. Nie, tu
dzieje się dużo, ale w granicach do zaakceptowana, czytelnik nie ma wrażenia,
że to co w książce, to w prawdziwym życiu raczej nie miałoby prawa się wydarzyć.
Nie, intryga jest skomplikowana, a jednak całkiem prawdopodobna i to mi się w
tej książce podoba!
Muszę przyznać, że na początku lektury faktycznie bałam się,
że będzie to jeden z tych amerykańskich thrillerów, gdzie nieważne co i jak,
ważne, żeby się dużo działo. Na szczęście okazało się inaczej – nie tylko autorka
jest Angielką, ale i fabuła jest dobrze wyważona, przez co wzbudza w czytelniku
ciekawość i zaangażowanie, ale nie daje poczucia przesytu. Kreacje bohaterów są
raczej na drugim planie, ale postać Jessiki zapowiada się obiecująco. „We mgle”
to debiut autorki, a po portalach czytelniczych widzę, że każdy kolejny tom serii
wypada lepiej od poprzedniego. Dlatego tym mocniej jestem ciekawa kontynuacji
przygód Jessiki! Zaraz się za nie biorę 😊
Moja ocena: 7/10
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Słownym.
Książka dostępna jest też w abonamencie
Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz