marca 22, 2022

"Taka sama" Erica Spindler

 

Autor: Erica Spindler
Tytuł: Taka sama
Tłumaczenie: Emilia Skowrońska
Data premiery: 23.02.2022
Wydawnictwo: Luna
Liczba stron: 432
Gatunek: thriller psychologiczny / kryminał
 
Po „Taką samą” sięgnęłam zachęcona okładkowym hasłem, iż jest to książka autorki światowych bestsellerów. Przyznam, że ta informacja mnie zdziwiła, gdyż sama nigdy o Erice Spindler nie słyszałam. Jakie więc było moje zaskoczenie, gdy okazało się, że na swoim koncie Spindler ma już niewiele mniej niż 40 powieści, a spora część z nich ukazała się również w Polsce! Jej powieści ukazują się w 25 krajach, a i na przestrzeni lat zdobyły kilka głośnych nagród literackich jak m.in. Daphne du Maurier Award. Autorka debiutowała w latach 90tych ubiegłego wieku i swoją pisarską przygodę rozpoczęła od gatunku romansu, jednak po latach, to właśnie w thrillerze i kryminale odnalazła się najlepiej. „Taka sama” jest właśnie tych dwóch gatunków.
 
Jest to historia Sienny Scott, która po dziesięciu latach pobytu w Anglii właśnie wróciła do rodzinnego Tranquility Bluffs w Wisconsin. W wieku 19 lat na terenie okolicznego kampusu w pewną śnieżną noc znalazła ciało zamordowanej studentki, co mocno odbiło się na niej i jej rodzinie. Matka Sienny cierpi na manię prześladowczą, przez którą przekonana jest, że wszyscy chcą skrzywdzić jej córkę. Dlatego też uporanie się z traumą tamtej nocy w otoczeniu jej matki było tak trudne. Jednak teraz dziewczyna czuje się w końcu silna i dorosła i wróciła, by podjąć się opieki nad matką, która po śmierci ojca, od 5 lat znajdowała się pod opieką jej przyrodniego brata. Kiedy Sienna pojawia się u niego, ten informuje ją, że śledztwo w sprawie morderstwa tamtej studentki zostało na nowo otwarte. Dlaczego akurat teraz? Czy po 10 latach uda się znaleźć tego, który dopuścił się tej zbrodni? I czy możliwe jest, by to jednak Sienna miała wtedy paść ofiarą morderstwa? Sama dziesięć lat temu zafiksowała się na tej teorii, co mocno wystraszyło nie tylko jej ojca, ale i ją, że jest dokładnie taka sama jak jej matka…
 
Książka składa się z prologu, 70 krótkich rozdziałów oraz epilogu. Wydarzenia przedstawione w książce toczą się naprzemiennie w czasach aktualnych i 10 lat wcześniej z perspektywy Sienny w narracji trzecioosobowej czasu przeszłego, a dokładny czas co do godziny podany jest przy każdym rozdziale. Styl, w jakim pisana jest powieść, jest prosty i poprawny, ładny pod względem językowym – autorka nie ucieka się do nadużywania wulgaryzmów. Fabuła powieści toczy się spokojnie, skupiona głównie na odczuciach głównej bohaterki.
 
Bo Sienna nie jest zwyczajną bohaterką. Spora część niepokoju, jaki odczuwa, a którego świadkiem jest czytelnik, spowodowana jest niepewnością czy jej psychika funkcjonuje normalnie – czy jej podejrzenia, myśli, które się w głowie pojawiają, nie znaczą przypadkiem, że gen szaleństwa jej matki odziedziczyła i ona. Sienna z wyglądu jest młodszą kopią Viv, więc może i jej psychika narażona jest na wypatrywanie spisków tam gdzie ich nie ma? Dziewczyna od zawsze żyła w strachu przed tym dziedzictwem, a śledztwo w sprawie morderstwa studentki tylko ten strach i podejrzenia pogłębiły. Na 10 lat Sienna mogła o tym wszystkim zapomnieć, teraz jednak nie tylko ze względu na powrót, ale i otwarcie śledztwa, a i kiepski stan matki emocje wracają ze zdwojoną siłą. Czy Sienna jest w pełni władz umysłowych? Czy jest godną zaufania narratorką?
„(…) kiedy ktoś cierpi na chorobę psychiczną, zaczyna się go postrzegać jako mniej zdolnego lub mniej inteligentnego, a przecież wcale tak nie jest.”
Książka określona została jako thriller, jednak spora jej część poświęcona jest właśnie na przedstawienie trudów życia z osobą chorą psychicznie. Sienna wraca do domu, po czym okazuje się, że z jej matką nie jest dobrze – przede wszystkim nie bierze leków. Czytelnik jest świadkiem ich codzienności, w której każda pozornie normalna czynność jest wyzwaniem. Sienna miała dobrego nauczyciela w postaci ojca, więc do swojej matki trafić potrafi, jednak ciągle zamartwianie się i uważanie na słowa i tak jest mocno obciążające dla psychiki osoby żyjącej obok chorego. Autorka dobrze oddała tę ciągłą niepewność i strach, co przyniosą pozornie zwyczajne zdarzenia, które jednak w oczach osoby chorej, mogą być tymi, które spowodują kolejny epizod. Te też zostały bardzo sprawnie opisane, ich nieprzewidywalność i porywczość, zdolność do zrobienia wszystkiego, nawet tych nieodwracalnych czynów. Pod tym względem książka jest naprawdę dobra!
„(…) zawsze wiedziała, że matka ją kocha, ale relacje z kimś, kto cierpiał na chorobę psychiczną, były wyzwaniem. Jak nigdy niekończąca się jazda kolejką górską. W chwili, w której wagonik zwalniał na prostej, pojawiał się kolejny zakręt lub podjazd, który pozbawiał człowieka tchu i równowagi. Aż wreszcie pragnął, by ta przejażdżka wreszcie się skończyła. Chciał wysiąść i znaleźć ciche, spokojne miejsce, w którym mógłby złapać oddech.”
Nie zapominajmy jednak, że przede wszystkim jest to thriller, który w mojej ocenie nosi w sobie wiele wątków również z gatunku kryminału. Akcja powieści toczy się niespiesznie, a napięcie nie jest obezwładniające, to raczej ciekawość poznania zakończenia, niż lęk o bezpieczeństwo głównej bohaterki. Pod koniec historii zawartych jest też kilka solidnych twistów, a samo zakończenie jest dosyć dynamiczne, na wzór amerykańskich powieści z domieszką sensacji.
 
Z początku wspomniałam też, że autorka zaczynała swoją karierę pisarską od romansów i nie była to informacja pojawiająca się bez powodu. W tej historii też jest mały wątek romansowy – ja nie jestem ich fanką, więc mogłabym się bez niego obejść 😊
 
Poza dochodzeniem w sprawie morderstwa i trudną codziennością życia z osobą cierpiącą na chorobę psychiczną jest to też opowieść o dziewczynie tak naprawdę wkraczającej w dorosłe życie. Sienna podjęła decyzję, gdzie chce się osiedlić i co robić w życiu i właśnie powoli próbuje swój plan wdrażać w życie. Jednak wszyscy dobrze wiemy jak to z tymi planami bywa…
„Jeśli porzucenie marzeń było koniecznym elementem dorastania, to była na dobrej drodze do dorosłości.
Ale jeśli to miała być dorosłość, to była do bani.”
Ogólnie „Taka sama” to ciekawa pozycja, która niesie nie tylko rozrywkę w postaci lekkiego thrillera kryminalnego, ale i poszerza wiedzę, spojrzenie na życie z chorobą psychiczną i niepokoje, jakie się z tym na co dzień wiążą – dzięki temu mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jest to książka warta uwagi. W przyszłości na pewno będę zwracać uwagę na nazwisko Erici Spindler.
 
Moja ocena: 7/10

Za możliwość zapoznania się z lekturą dziękuję Wydawnictwu Luna!

Książka dostępna jest też w abonamencie 


Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz