Autor: Katarzyna Gacek
Tytuł: Pies
ogrodnika
Cykl: Agencja
Detektywistyczna Czajka, tom 1
Data premiery: 09.03.2022
Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 448
Gatunek: kryminał
/ komedia kryminalna
Katarzyna Gacek to polska pisarka i scenarzystka. Na swoim
koncie ma kilka kryminałów napisanych wspólne z Agnieszką Szczepańską, książkę
dla dzieci z Markiem Kamińskim, solowy cykl kryminalny z Magdaleną Borowską oraz
serię książek dla dzieci „Supercepcja”. W 2021 roku pierwszy tom serii o
Magdalenie Borowskiej pt. „W jak morderstwo” został zekranizowany (można go
zobaczyć na Netfliksie), a w rolę bohaterów powieści wcielili się tacy aktorzy
jak: Piotr Adamczyk, Rafał Królikowski, Paweł Domagała, Anna Smołowik czy
Dorota Segda. „Pies ogrodnika” to pierwszy tom nowej serii kryminalnej o kobiecej
Agencji Detektywistycznej Czajka, jak i moje pierwsze spotkanie z piórem
autorki.
Fabuła „Psa ogrodnika” toczy się w Milanówku, gdzie mieszka
Gaja Stawska z mężem i córką Heleną. Pewnego popołudnia, w czasie obserwowania
ptaków przez teleskop, kobieta przypadkiem odkrywa, że jej mąż wysyła wiadomość
z serduszkami do kogoś kryjącym się pod nazwą ‘księgowa’... Po krótkim
śledztwie okazuje się, że faktycznie, jej mąż ją zdradza. Gaja więc w jednym
dniu traci męża i pracę w fundacji powiązanej z firmą, w której on pracuje, a
jako że dobrze sprawdziła się w roli detektywa, to postanawia założyć agencję
detektywistyczną! Nie jest to tak proste jak się wydaje, ale Gaja to kobieta
twarda i zawzięta, więc po przyjęciu młodziutkiej Klary z licencją detektywa w końcu
swoją agencję otwiera. Pierwsza ich sprawa – udowodnić niewinność nauczyciela,
który właśnie został aresztowany za zabójstwo uczennicy… Czy kobiety poradzą
sobie z tak trudną sprawą, szczególnie, że żadna z pań nie ma żadnego
doświadczenia w pracy detektywistycznej? I czy tak naprawdę mają czego szukać?
Bo wszystkie dowody wskazują na to, że to jednak nauczyciel stoi za zbrodnią…
Książka składa się z prologu, 78 rozdziałów rozdzielonych na
dwie części oraz epilogu. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie czasu
przeszłego naprzemiennie z punktu widzenia trzech bohaterek: Gai, Klary i
przyjaciółki Gai, Matyldy. Styl powieści jest przyjemny, bardzo lekki, język nie
ucieka się do wulgaryzmów. Mimo że książka została określona przez wydawnictwo
jako komedia kryminalna, to momentów do śmiechu było tu mało, jednak lekki styl
i brak epatowania brutalnością i przemocą składania mnie do określenia książki
jako kryminał nurtu cozy crime. Sporo jest dialogów, trochę przemyśleń głównych
bohaterek, a także oczywiście opisy wydarzeń.
Urok powieści opiera się nie tylko na lekkim piórze autorki,
ale i trzech kobiecych postaciach, które wykreowała. Każda z nich jest
całkowicie różna od pozostałych i choć w pewnym momencie pojawiają się zgrzyty,
to jednak ich współpraca przebiega pomyślnie. Gaja to kobieta twarda, obudowana
w pancerz, w który ubrała się ponad 20 lat temu po śmierci swoich rodziców. Jej
życie aktualnie przebiega spokojnie: od kilkunastu lat ma męża, razem wychowują
córkę, choć może ‘razem’ to za dużo powiedziane, gdyż męża praktycznie nie ma w
domu. Po tylu latach wspólnego życia Gai jednak to nie przeszkadza, a chwile
relaksu spędza na obserwowaniu ptaków. Gaja to elegancka kobieta, wszystko ma
dobrze poukładane, nie daje się porwać emocjom, a konflikty rozwiązuje od razu.
Jednak, gdy dowiaduje się o zdradzie męża, wszystko w jej życiu się zmienia. Teraz
musi zacząć od nowa, jednak ma do tego motywację – musi udowodnić mężowi, że
nie jest od niego zależna, a, dzięki obecności córki, ma się o kogo troszczyć i komu zapewnić byt.
„- Boże, kochana… i co to będzie? Co ty teraz zrobisz? – szepnęła słabym głosem.- Zniszczę go – odpowiedziała Gaja spokojnie.”
Druga bohaterka to przyjaciółka Gai, Matylda. To
kobieta-złoto, która troszczy się o wszystkich, ubiera się kolorowo i mięciutko
i nie potrafi kłamać. Gotuje, piecze i pracuje w Urzędzie Miasta, dzięki czemu
ma wtyki, gdy Gaja potrzebuje zasięgnąć informacji na temat swojego pierwszego
śledztwa…
„Naturalne byłoby w tym momencie skłamać. Niestety Matylda miała ten problem, że kłamać nie potrafiła. (…) Jej silne wewnętrzne przekonania, że kiedy mówi nieprawdę, nad jej głową zapala się czerwone ostrzegawcze światełko, nadawało jej słowom tak niewiarygodne brzmienie, że faktycznie każdy mógł bez problemu rozpoznać, że kłamie.”
Trzecią bohaterką jest wspomniana już młoda Klara, która
urodą przyćmiewa wszystkich, a tak zwane wciskanie kitu to dla niej chleb powszedni.
Klara jest nieodpowiedzialna, spóźnialska i nie potrafi się przyznać do błędu,
jednak i tak Gaja ją zatrudnia. Dziewczyna potrafi wciągnąć każdego w rozmowę,
a jej uroda na pewno nie zaszkodzi w kontakcie z płcią przeciwną…
Te trio może i wygląda zabawnie, ale całkiem dobrze razem
radzi. Bardzo polubiłam te bohaterki.
Oczywiście same bohaterki nie uciągną powieści, musi też
pojawić się intryga kryminalna. I choć tutaj trup pojawia się późno, to zagadka
oparta jest na dosyć klasycznych założeniach tego gatunku. Bohaterki szukają
motywu, przepytują świadków i … przeprowadzają nielegalne przeszukania 😉
Akcja nie toczy się błyskawicznie, ale ma swój spokojny, przyjemny rytm.
Pojawia się też kilka konkretnych twistów fabularnych i sama muszę przyznać, że
nie wpadłam na rozwiązanie zagadki.
Na koniec wspomnę jeszcze o miejscu, w którym toczy się
akcja. Milanówek, spokojne osiedle, ładne rodzinne domki i społeczeństwo, które
chcą nie chcąc się zna, a przynajmniej takie sprawiają w powieści wrażenie. Do
tego dochodzi zamiłowanie Gai do obserwacji ptaków, miłość Matyldy do
przygotowywania pysznego jedzenia i ogólny spokój i pozytywne emocje płynące z
tego miejsca. Mimo że to kryminał, to jakoś tak robi się na duszy lżej.
Podsumowując, „Pies ogrodnika” to przyjemny, lekki kryminał
z nurtu cozy crime. Nie znajdziemy tu zabójczo pędzącej akcji czy specjalnie
wielkiego rozlewu krwi, a dobre, logiczne śledztwo oparte na obserwacji i
dedukcji. Do tego trzy urocze, jakże różne od siebie postacie kobiece, które
razem, choć tego jeszcze nieświadome, potrafią zdziałać cuda. Dobra zagadka
kryminalna i lekkie pióro autorki sprawiają, że książkę czyta się naprawdę
dobrze i wyciąga się z niej jakąś taką pozytywną energię. Podobało mi się,
czekam na więcej!
Moja ocena: 7/10
Za możliwość zapoznania się z lekturą przed premierą
dziękuję Wydawnictwu Znak!
Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz