Autor: Sarah Haywood
Tytuł: Kaktus
Seria: Mała Czarna
Tłumaczenie: Anna
Dobrzańska
Data premiery: 11.08.2021
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 416
Gatunek: komedia
romantyczna
„Kaktus” to debiut literacki Sarah Haywood, który w Polsce
ukazał się w serii komedii romantycznych Mała Czarna. Warto jednak już przed
lekturą wiedzieć, że nie jest to typowy przedstawiciel gatunku – niewiele jest
tu zarówno wątków humorystycznych, jak i romantycznych, nie zmienia to jednak
faktu, że całość robi naprawdę pozytywne i finalnie też optymistyczne wrażenie.
Myślę, że to właśnie tym założeniem kieruje się seria Mała Czarna.
Fabuła powieści kręci się wokół czterdziestopięcioletniej
Susan Green. Do tej pory jej życie biegło dobrze znanym torem – codziennie ta
sama biurowa praca, później powrót do swojego niewielkiego, dobrze usytuowanego
w Londynie mieszkania, a weekendy poza domem w towarzystwie Richarda, który tak
samo jak ona ceni sobie wolność i własną rutynę. Poza nim Susan nie ma
przyjaciół, ale też wcale ich nie potrzebuje – jest samotniczką, która ceni
sobie swój czas, a inni ludzie ją po prostu denerwują. Teraz jednak jej życie przewraca
się do góry nogami – właśnie zmarła jej matka, a do tego dochodzi jeszcze jeden
problem, który zmieni jej życie na zawsze. Susan musi więc wrócić w rodzinne
strony, zająć się spadkiem po matce i spotkać z mocno nielubianym bratem… Jak
ta zmiana rutyny wpłynie na kobietę? Czy będzie sobie w stanie poradzić sama z
wszystkim tym co raz po raz wali jej się na głowę?
Książka podzielona jest na miesiące – od sierpnia do marca i
składa się z 28 rozdziałów. Narratorką powieści jest Susan, która zdaje się, że
opisuje wydarzenia i samą siebie specjalnie dla czytelnika. Nie jest jednak
specjalnie wyrozumiałą narratorką, nie wyjawia nam od razu wszystkiego, każe
się domyślać, a dopiero w momencie, kiedy nie da się już dłużej opisywać spraw
bez nazwania ich po imieniu, to robi od razu siebie tłumacząc. Bieżące
wydarzenia często przerywane są wspomnieniami bohaterki, najczęściej tyczą się
jej dzieciństwa. Styl powieści jest lekki i przyjemny, książkę czyta się z
łatwością.
Susan jak główna bohaterka jest dosyć oryginalną postacią,
którą niektórzy czytelnicy mogą mieć problem polubić. Bo jest to kobieta, która
wszystkich od siebie odpycha. Skupiona na sobie, patrząca na życie tylko ze
swojej perspektywy, nie zastanawiająca się jak ona sama wpływa na innych i co
oni przez nią czują. Susan jest pedantką i perfekcjonistką, jest uwięziona w rutynie
i własnej niezależności za wszelką cenę. Do tego przekonana, że jej racja jest
zawsze tą właściwą, nie dopuszcza do siebie myśli, że nawet ona może się kiedyś
mylić. Patrząc na te wszystkie cechy widać, że jest to osoba trudna, jednak z
biegiem lektury czytelnik dowiaduje się skąd jej wszystkie cechy się wzięły.
Nie chcę zdradzać więcej, ta postać jednak jest świetnym obrazem tego, że ludzi
nie należy oceniać od pierwszego wejrzenia – każdy ciągnie za sobą jakąś
historię, która zrobiła z niego taką osobę, jaką jest teraz. To naprawdę dobra
kreacja psychologiczna postaci.
Fabuła powieści opiera się na kolejnych niespodziewanych
wydarzeniach i wyzwaniach, które pojawiają się przed Susan. Ich natężenie może
nie jest ekstremalnie dynamiczne, raczej dobrze wyważone, tak że czytelnik podczas
lektury na pewno nie będzie się nudził, jednak też nie dostanie palpitacji
serca od nadmiaru emocji.
Wydarzenia przedstawione w powieści toczą się w Londynie i w
Birmingham, gdzie bohaterka dorastała. Teraz ma nadzieję odziedziczyć połowę
tego domu, z którym wiąże się masa różnych wspomnień. Obydwa miejsca w powieści
przedstawione są urokliwie – nie czuje się w powieści tego londyńskiego pędu,
może dlatego, że Susan jest taka wycofana, a Birmingham to małe przytulne domki
i znający się sąsiedzi.
Jak wspomniałam na wstępie, książka raczej nie jest typową
komedią romantyczną, choć oczywiście i jej elementy tu znajdziemy. To jednak
przede wszystkim historia kobiety, która dla ochrony otoczyła się kolcami i do
teraz nie pozwoliła się nikomu przez ten mur obronny przedrzeć. Dopiero
wydarzenia przedstawione w powieści tę spójność muru czy ostrość kolców
naruszyły. Wszystko to opowiedziane jest jednak z pogodą ducha, a Susan w
swojej dziwności jest delikatnie zabawna. Książka z lekkością porusza tematy,
które są naprawdę ciężkie i tym samym daje nadzieję, że nigdy nie jest za późno
na zmianę. Spędziłam z nią naprawdę przyjemny czas i Susan, o dziwo, od razu
przypadła mi do gustu.
Moja ocena: 7/10
Za możliwość zapoznania się z lekturą dziękuję Wydawnictwu Albatros!
Książka dostępna jest też w abonamencie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz