Autor: Remigiusz Mróz
Tytuł: Egzekucja
Cykl: Joanna
Chyłka, tom 14
Data premiery: 15.09.2021
Wydawnictwo: Czwarta
Strona
Liczba stron: 464
Gatunek: thriller
prawniczy
Cykl thrillerów prawniczych o Joannie Chyłce i Kordianie
Oryńskim swój początek miał w roku 2016. „Kasacja”, tom pierwszy to była jedna
z pierwszych książek Remigiusza Mroza w ogóle oraz pierwsza nagrodzona – zyskała
Nagrodę Czytelników Wielkiego Kalibru. I chyba to właśnie ona przyczyniła się
do wzrostu popularności tego autora. Na ten moment jest to największy cykl
pióra Mroza i ciągle jedyny zekranizowany – powstały już trzy sezony serialu
oparte na trzech tomach cyklu, jednak już niedługo do dzieł zekranizowanych dołączy
w końcu „Behawiorysta”. W serialu rolę Chyłki wcieliła się Magdalena Cielecka,
w rolę Kordiana Filip Pławiak. Serial cieszy się również dużą popularnością, a
już niedługo ma powstać powiązany z nim dokument o, jak określił to Player, „ogólnopolskim
fenomenie Chyłki”. Ja jednak po zobaczeniu pierwszego sezonu, zdecydowałam
pozostać tylko przy oryginale 😊 Każdy tom cyklu co prawda przedstawia inną
sprawę kryminalną, jednak życie głównych bohaterów i powiązanych z nim spraw w
serii jest na tyle istotne, że nie polecam czytać jej bez zachowania kolejności
chronologicznej.
Fabuła „Egzekucji” rozpoczyna się trzy miesiące po
wydarzeniach z tomu „Afekt”. Kordian dalej jest zaginiony, Chyłka prowadzi
swoje biuro doradztwa prawniczego, jednak to poszukiwania partnera zajmują jej
najwięcej czasu. Niestety ciągle są nieskuteczne, a Chyłka coraz częściej ucieka
do swoich dawnych używek. I tak na miejscu przestępstwa zjawia się pijana –
zadzwonił do niej policjant Szczerbiński z prośbą o pomoc prawną. I nie wygląda
to dobrze, mężczyzna zastrzelił młodego chłopaka czystym strzałem w środek
głowy. Szczerbiński twierdzi, że był to odruch i obrona przed atakiem chłopaka.
Czy faktycznie tak było? I czy naprawdę tym Chyłka chce się zajmować, kiedy
ewidentnie ma ważniejsze sprawy na głowie? A może za tą decyzją kryje się coś
więcej?
Książka składa się z 4 tytułowanych rozdziałów, a te
podzielone są na numerowane podrozdziały rozpoczynające się określeniem miejsca
akcji (ulica, miejscowość). Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie czasu
przeszłego, podąża naprzemiennie za głównymi bohaterami powieści. Narrator jest
wszechwiedzący, zna myśli i odczucia bohaterów. Styl powieści jest bardzo
charakterystyczny dla tego cyklu, co przejawia się głównie w dialogach, w
których udział bierze Chyłka – to mowa współczesna, bardzo potoczna, odnosząca
się do aktualnych trendów i popkultury, pełna ironii i sarkazmu, niepozbawiona
przekleństw. Całość czyta się łatwo, szybko i przyjemnie, lektura nie wymaga
specjalnie dużego skupienia.
„Idziemy na wojnę, Kormaczysko (…). A ja na samą myśl jaram się jak raca na Święto Niepodległości.”
Chyłka jest tu postacią najważniejszą, to na jej oryginalnej
kreacji opiera się cały cykl. Teraz jest już kobietą dojrzalszą, która wie,
czego od życia chce. Jakiś czas temu bohaterka w końcu zdecydowała się zaufać
Kordianowi i stworzyła z nim naprawdę udany związek, więc teraz po jego
zniknięciu czuje się jakby ktoś wyrwał jej serce. Przez to początek powieści
jest dosyć smutny.
„Wszystko straciło jakikolwiek sens. Miała egzystować dla samego egzystowania? Gdzie w tym jakikolwiek cel?”
Ogólnie ten tom jest w dużej mierze historią o sprawach
prywatnych bohaterów. Tu mierzą się z innymi wyzwaniami niż na sali sądowej, a
pytania, na które muszę odpowiedzieć sięgają wręcz do rdzenia jestestwa. Co składa
się na człowieka? Co tak naprawdę decyduje o uczuciach, emocjach jakie
odczuwamy?
Jeśli chodzi o historię, to dużą rolę odgrywa tu przeszłość
bohaterów i to, co wydarzyło się w tomach poprzednich. Są takie demony, które
gonią bohaterów od początku, i tym razem znowu przyjdzie im się z nimi
zmierzyć. Czy teraz w końcu uda im się rozwiązać sprawę tak naprawdę do końca?
„Prawo jest jak płot (…). Żmijom zawsze uda się jakoś prześlizgnąć, ale przynajmniej bydło się nie rozchodzi tam, gdzie nie powinno.”
Jak zawsze u Mroza główna intryga kryminalna składa się z
ciągłych zwrotów akcji i zaskoczeń, stąd moja recenzja nie może być za bardzo
konkretna, choć aż kusi mnie, żeby kilka poruszanych w książce tematów podrążyć.
Mogę jednak napisać tylko tyle, że to druga połowa powieści dostarczyła mi
naprawdę mocnych wrażeń i w jednym momencie byłam już bliska dania ultimatum
autorowi. Na szczęście jednak okazało się, że i tym razem Mróz wszystko
perfekcyjnie wyważył, co w pełni mnie usatysfakcjonowało.
Ogólnie „Egzekucję” uznaję za udany tom, choć przyznaję, że
z początku akcja nie wciągnęła mnie w pełni. W końcu jednak i to się zmieniło,
tak że drugą połowę książki przeczytałam w mgnieniu oka. Miłe jest czytać tom
czternasty i widzieć, że pomysły na fabułę ciągle są dalekie od wyczerpania.
Lubię tę serię, lubię jej humor i bezpośredniość. Książka finalnie dostarczyła
mi wielu emocji, a o to przecież w twórczości Mroza chodzi, prawda? Czekam na
dalsze przygody bohaterów serii!
Moja ocena: 7,5/10
Za możliwość zapoznania się z lekturą dziękuję Wydawnictwu
Czwarta Strona Kryminału!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz