Autor: Megan Miranda
Tytuł: Dziewczynka
z Widow Hills
Tłumaczenie: Maria
Jaszczurowska
Data premiery: 11.08.2021
Wydawnictwo: Chilli
Books
Liczba stron: 416
Gatunek: thriller
psychologiczny / kryminał
Megan Miranda to amerykańska autorka thrillerów
psychologicznych. „Dziewczynka z Widow Hills” to jej czwarta książka
przeznaczona dla dorosłego czytelnika, a zarazem moje drugie spotkanie z jej
piórem. Rekomendacja okładkowa amerykańskiego magazynu „Kirkus” głosi, że jest
to najlepszy dotąd thriller autorki, i choć sama nie mogę się z tym
stwierdzeniem zgodzić, to nie zaprzeczam, że książkę czytało się przyjemnie.
Akcja powieści toczy się w Karolinie Północnej, w Central
Valley, gdzie od kilku lat na obrzeżach miasta żyje dwudziestosześcioletnia
Olivia Meyer. Pracuje w administracji w szpitalu i wiedzie dosyć uporządkowane,
choć trochę samotne życie. Jej spokój zaburzony zostaje przez informację, że
zmarła jej matka, a do niej pocztą docieka pudło z rzeczami, które w chwili
śmierci miała przy sobie. Jest tam bransoletka, która wzbudza dawne, niechciane
wspomnienia. Wspomnienia sprzed dwudziestu lat, kiedy to sześcioletnia Olivia,
wtedy jeszcze pod imieniem Arden Maynor, została porwana przez prąd rzeki i
uwięziona w kanałach na trzy dni… Wszystko to stało się przez lunatykowanie,
które teraz znowu do niej powraca. Ten nocy Olivia budzi się na zewnątrz, gdzie
znajduje są starszy pan, sąsiad Rick. Ta nocna nieświadoma przechadzka mocno ją
przeraża, a zbliżająca się dwudziesta rocznica jej odnalezienia tylko strach
potęguje. Gdy więc kolejnej nocy znowu budzi się na zewnątrz i potyka się o
zwłoki, jej panika sięga zenitu. Kim jest człowiek, który prawdopodobnie został
zamordowany na jej posesji? Kto go zabił? Bo chyba nie lunatykująca Olivia?!
Książka składa się z prologu i 27 rozdziałów oznaczonych
dniem tygodnia i godziną (tu mała uwaga – godzina postała przetłumaczona po
amerykańsku, czyli zamiast np. 19:00 mamy 7 wieczór), w której toczy się akcja
danego rozdziału. Każdy z nich kończy się także wycinkiem z przeszłości – są to
fragmenty wywiadów, artykułów prasowych, listów czy policyjnych zgłoszeń sprzed
dwudziestu lat. Narracja prowadzona jest w pierwszej osobie czasu przeszłego
przez Olivię, przez co czytelnik poznaje wydarzenia tylko i wyłącznie z jej
punktu widzenia mocno okraszone emocjami, które z rozdziału na rozdział są
coraz bardziej niepewne, coraz mocniej zagmatwane. Styl powieści jest spokojny,
skupiony na głównej bohaterce, całość czyta się przyjemnie.
„Dziewczynka z Widow Hills” to kolejna książka skupiająca
się na temacie pamięci i świadomości. Główna bohaterka wspomnienia sprzed
dwudziestu lat całkowicie wymazała z pamięci, co na pewno spowodowane jest
traumą jaką przeszła. Teraz jednak znowu własna głowa ją zawodzi, nie wie czy
może sobie ufać, nie wie czy może ufać bliskim. Bo przecież ktoś zabił tego
człowieka przed jej domem, prawda? Tylko jak i czy w ogóle jest to z nią
powiązane? Bohaterka znajduje nowe tropy, które tylko jej niepokój pogłębiają,
dają powody, by nie ufać samej sobie coraz mocniej. Bo czy funkcjonująca, ale
pozbawiona świadomości, po traumatycznych wydarzeniach, cały czas odczuwająca
strach przed rozpoznaniem i mająca w przeszłości incydenty agresji mogłaby
zrobić coś tak złego? Psychologia tej postaci, to to, co jest w książce
najważniejsze.
„(…) każdego z nas od równi pochyłej dzieli jeden niewielki krok. Coś, co wkrada się do świadomości i za nic nie chce jej opuścić. Na początku to jakaś drobnostka, której nie można zignorować ani odpędzić. A potem jest już wszędzie i nie da się myśleć o niczym innym. Ta jedna drobnostka – albo jej nieobecność – potrafi powoli doprowadzić nas do utraty zmysłów.”
Ciekawym tematem na pewno jest też zainteresowanie mediów,
jakie wzbudziła tragedia sprzed dwudziestu lat. Przez to, że sprawa została tak
nagłośniona, Olivia, w wieku sześciu lat stała się niejako osobą publiczną, jej
życie i życie jej matki potraktowane zostały jak rzecz, którą można kupić. W
Olivii jest dużo gniewu przez to, jak i przez to, że jej matka w pełni tę
sprawę wykorzystała – napisała książkę, udzielała płatnych wywiadów. Przez zainteresowanie
mediów i zwyczajnych ludzi, którzy ciekawi byli jej dalszych losów, nigdy nie
dane jej było zagrzać miejsca na stałe. Po zmianie nazwiska, miejscowości,
pracy, w końcu jest teraz osobą anonimową, jednak czy tak naprawdę może żyć
normalnie? Przez zbliżającą się rocznicę media znowu zaczynają ją tropić, więc
czy to nie tylko kwestia czasu, kiedy na nowo jest źle pojęta sława znowu
zostanie odkryta? Dlaczego jej tragedia wystaje wykorzystana do tak
sensacyjnych celów?
Intryga kryminalna toczy się bardzo powoli, więc i
specjalnie dużego napięcia się tu nie odczuwa. Historia jest jednak ciekawa,
autorka nieraz myli tropy, sama miałam kilka mocnych hipotez na rozwiązanie
zagadki śmierci mężczyzny i tego jak wiąże się to z Olivią. Finał ma pewne
cechy amerykańskie, jest dynamiczny, ale i zaskakujący, a wszystkie tematy zostają
dobrze wyjaśnione.
Podsumowując, „Dziewczynka z Widow Hills” to spokojny
thriller psychologiczny z elementami kryminału. Mamy zabójstwo, śledztwo w tej
sprawie, ale i wydarzenie z przeszłości, które mocno wpłynęło na główną
bohaterkę, które stworzyło z niej nową osobę. Mimo że książka nie wzbudza
dużych emocji, to zagadnienia w niej poruszane są na tyle ciekawe, a intryga na
tyle dobrze rozpisana, że chętnie przeczytałam książkę do końca. Nie porwała
mnie, ale dobrze spędziłam z nią czas.
Moja ocena: 7/10
Za możliwość zapoznania się z lekturą dziękuję Wydawnictwu
Znak i Chilli Books!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz