Autor: C.L. Taylor
Tytuł: Zanim
powróci strach
Tłumaczenie: Robert
Waliś
Data premiery:
01.07.2020
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 416
Gatunek: thriller
psychologiczny
C.L. Taylor to brytyjska autorka thrillerów psychologicznych.
Debiutowała w rok 2014 książką „Gdzie kończy się cisza?”, która kilka miesięcy
później od razu ukazała się na naszym rynku. Od tego czasu wydała jeszcze 8
powieści, z czego dwie to thrillery YA. Autorka zdobyła wiele nagród za swoją
twórczość, całościowy nakład przekroczył milion sprzedanych egzemplarzy. Jej
książki tłumaczone są na 25 języków i zawsze podbijają listy bestsellerów.
Prawo do ekranizacji jednej z nich też zostało już sprzedane. U nas na rynku
autorka może nie jest aż tak popularna, ale jej thrillery są lubiane wśród
fanów lżejszej odmiany tego gatunku. Na ten moment na naszym rynku dostępnych
jest jej pięć powieści, z czego trzy ostatnie wydane zostały pod skrzydłami
Wydawnictwa Albatros i ja właśnie z tymi trzema miałam do czynienia.
Historia powieści „Zanim powróci strach” toczy się na
przełomie kwietnia / maja 2007. Do rodzinnego miasteczka Malvern powraca Lou
Wandsworth po osiemnastu latach nieobecności. Do Londynu przeprowadziła się z
matką w wieku 14 lat, teraz wraca, by uporządkować dom po zmarłym ojcu i
wystawić go na sprzedaż. Jednak chyba nie to jest jej faktycznym powodem do powrotu.
Lou chce w końcu się rozliczyć ze swoją traumatyczną przeszłością zanim na nowo
sparaliżuje ją strach, który od lat nie pozwala jej normalnie żyć. Pierwsze co
robi po powrocie, to szuka Mike, około 50letniego mężczyzny, który 18 lat temu
ja uwiódł i uprowadził… Okazuje się, że Mike współpracuje ze sklepem
ogrodniczym, w którym uwodzi kolejną dziewczynkę – 13letnią Cloe. Lou zgłasza
sprawę na policję, jednak ta nie traktuje jej serio… Co więc ma zrobić, by
dziewczynka nie została skrzywdzona tak jak kiedyś ona? I jak sprawić, by Mike
w końcu zapłacił za to co zrobił i już nigdy nie skrzywdził innego dziecka?
Książka składa się z 48 rozdziałów, które prowadzone są
naprzemiennie przez trzy bohaterki: Lou, Cloe i Wendy. Lou wypowiada się w
narracji pierwszoosobowej czasu teraźniejszego i opowiada o aktualnych
wydarzeniach i tych sprzed 18 lat, co odpowiednio jest zaznaczone w tekście.
Wendy i Cloe opowiadają o aktualnych wydarzeniach w trzeciej osobie czasu
teraźniejszego. Styl powieści jest przyjemny, skupia się na przeżyciach
bohaterek.
Muszę przyznać, że autorka bardzo skrzętnie zbudowała
portrety psychologiczne bohaterek. Lou to kobieta pokrzywdzona, która wie, że
póki nie rozliczy się ostatecznie z przeszłością, to nigdy tak naprawdę nie
będzie w stanie normalnie żyć – jej dotychczasowe związki to pasmo niepowodzeń,
gdy tylko zaczynało się robić poważnie, uciekała. W końcu nadszedł moment, że
nie chce już tego robić, więc zebrała się na odwagę, by ostatecznie zamknąć
rozdział, w którym jej życiem tak naprawdę rządzi Mike. Nie jest to jednak
łatwe – w Lou buzuje wiele emocji, od tytułowego strachu po ogromną złość. A że
jest człowiekiem dosyć impulsywnym, to od razu pakuje się w kłopoty…
W książce jednak najbardziej tajemniczą postacią jest Wendy.
Jest starsza od Lou, mieszka sama z ukochanym psem, kocha pracować w ogrodzie.
Ma też pewną obsesję – jest nią Lou. Wendy śledzi ją w mediach społecznościowych,
a gdy Lou zjawia się w miasteczku, postanawia się do niej osobiście zbliżyć…
Czego od niej chce? Skąd ta obsesja? Kim jest Wendy?
Z kolei najbardziej wstrząsające w książce są rozdziały
dotyczące Cloe i te odnoszące się do Lou sprzed 18 lat. Autorka świetnie
przedstawiła mechanizm działania pedofila, jak podchodzi swoją ofiarę, uwodzi i
mąci w głowie. Bo te dziewczynki to ofiary, które w tamtym momencie nie zdają
sobie sprawy, jak te wydarzenia wpłyną na całe ich przyszłe życie. Dla nich to
pierwsze miłości, tym ważniejsze, że w końcu czują się doceniane i kochane, gdy
przez wszystkie poprzednie lata były lekceważone przez rodzinę i rówieśników.
Teraz w końcu ktoś je docenia, więc te zrobią wszystko, by tego uczucia nie
stracić. To straszne, jak dorosły człowiek może namieszać w głowie dziecka, ja
te fragmenty czytałam z przerażeniem i zniesmaczeniem. Tym bardziej, że, jak
autorka wykazuje, pedofil nigdy nie przyzna, że robi coś złego. Przerażające!
Powieść skupiona jest na przeżyciach bohaterek, jednak nie
znaczy, że niewiele się tu dzieje, bo i akcji jest tu sporo, choć nie jest ona
mocno dynamiczna. Intryga kryminalna rozwija się dosyć spokojnie, jednak i tu
znajdziemy kilka zaskakujących momentów.
Całość oceniłabym jako lekki thrillerek, jednak nie chcę
przez to określenie książce umniejszać – muszę podkreślić, że waga poruszanego
tematu i sposób jego przedstawienia jest naprawdę istotna. Już za sam ten
aspekt książki warto ją przeczytać i docenić. Jako thriller jest na poziomie
przyzwoitym, jako obraz psychologiczny postaci – bardzo dobrym.
Moja ocena: 7/10
Za możliwość zapoznania się z lekturą dziękuję Wydawnictwu
Albatros!
Książka dostępna jest też w abonamencie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz