Autor: E.J. Copperman, Jeff Cohen
Tytuł: Tajemnica
brakującej głowy
Cykl: Tajemnica
Aspergera, tom 1
Tłumaczenie: Magda
Witkowska
Data premiery: 25.03.2021
Wydawnictwo: Prószyński
i S-ka
Liczba stron: 368
Gatunek: kryminał
„Tajemnica brakującej głowy” to pierwsza książka pióra E.J.
Copperman i Jeffa Cohena, która pojawiła się w Polsce. Na rynku amerykańskim
jej premiera miała miejsce 7 lat temu, w 2014 i do tej pory z seria ‘Tajemnica
Aspergera’ o ekscentrycznym detektywie Samuelu Hoeingu liczy już 5 tomów.
E.J. Copperman to autor, który literacko na świecie pojawił
się w 2010 roku. Pisze humorystyczne powieści z zagadką w tle, z dodatkiem
zjawisk nadprzyrodzonych i zaprawionych mocnym klimatem Jersey. Jego
najpopularniejsza seria to ‘A Haunted Guesthouse Mysteries’, która na ten
moment liczy już 10 tomów.
Książki Jeffa Cohena są bardziej zróżnicowane. Autor pisze
poradniki (w tym dwa dotyczące Aspergera), książki dla dzieci, publikuje w
wielu znanych amerykańskich magazynach, a aktualnie jest też reporterem
miejskim w „Hartford Courant”.
Te dwa nazwiska znajdziemy na okładce całej serii ‘Tajemnicy
Aspergera’. Co jest w tym niezwykłego? To, że E.J.Copperman i Jeff Cohen to tak
naprawdę jedna osoba. To pierwsze to pseudonim literacki autora, pod którym wydaje
humorystyczne kryminały. Seria ‘Tajemnica Aspergera’ jest połączeniem humoru
tego pierwszego i wiedzy tego drugiego, określana jako kryminał z nurtu cozy
crime – nie ma tu brutalnych scen, te dzieją się poza wydarzeniami opisanymi w
powieści, a styl jest lekki i z nutką humoru.
„Tajemnica brakującej
głowy”, jak i cała seria ‘Tajemnicy Aspergera’ kręci się wokół postaci Samuela
Hoeinga – to mężczyzna przed 30stką, który niedawno postanowił wykorzystać
swoje mocne strony wynikające z zespołu Aspergera i założył agencję „Odpowiedzi
na pytania”, w której, jak sama nazwa wskazuje, odpowiada na najdziwniejsze i
najtrudniejsze pytania. Na swoim koncie ma już kilka sukcesów jak np.
znalezienie zaginionego węża boa. I właśnie ta sprawa sprawdziła do niego kolejnego
klienta – jest nim dyrektor Instytutu Kroniki Garden State, Marshall Ackerman,
który przychodzi z równie dziwnym pytaniem. Mianowicie zależy mu, by Samuel
znalazł odpowiedź na pytanie: kto ukradł głowę jednego z gości Instytutu – pani
Rity Masters-Powell, która pochodziła z bardzo wpływowej rodziny. Samuel
oczywiście w tym celu musi przeprowadzić śledztwo – zobaczyć miejsce zdarzenia,
przepytać świadków. Towarzyszy mu Janet Washburn, bezrobotna fotografka, która,
w momencie wejścia Ackermana do agencji, akurat pomagała Hoeningowi w
rozwiązaniu innej zagadki. Wszyscy razem udają się więc do Instytutu, nie
wiedzą jednak jeszcze, że na miejscu czeka ich pewna nieprzyjemna
niespodzianka… Jak Samuel poradzi sobie z tym pytaniem? Co się stało z
zaginioną głową?
Książka składa się z 33 krótkich rozdziałów. Narracja
prowadzona jest przez Samuela w pierwszej osobie czasu przeszłego, który nie
szczędzi nam wyjaśnień swojego zachowania. Styl powieści jest przyjemny, lekki,
ale i uważny, co oczywiście wynika z zaburzenia głównego bohatera. Całość czyta
się szybko, historia wciąga, a spostrzeżenia i uwagi narratora dodają lekturze
oryginalności.
„ – Co jest z panem nie tak? – zapytał.– Ze mną wszystko w porządku – wyjaśniłem. – Mam coś, co zwykło się nazywać zaburzeniem, ale ja uznaję to za pewien specyficzny aspekt mojej osobowości.”
Bo Samuel Hoening jest oryginalny. Na okładce znajdziemy
porównanie do Monka i detektywa Poirot i obydwa faktycznie mają tu swoje
uzasadnienie. Co prawda żaden z nich nie cierpiał na zespół Aspergera, ale
obydwoje bohaterowie są nieco ekscentryczni, tak jak i Samuel. Na pierwszy rzut
oka oczywiście nie różni się od pozostałych ludzi na świecie, jednak zachowuje
się nieco inaczej – jest uważny, spokojny, zwraca uwagę na szczegóły. Ma jednak
problemy z czytaniem ludzi, a często słowa bierze dosłownie, co nieraz wzbudza
spore nieporozumienia. Samuel mieszka z uroczą matką, został zdiagnozowany
dopiero w wieku 16 lat i od tego momentu uczęszczał na różne terapie, które
miały mu pomóc sprawnie funkcjonować w świecie. I pomogły, Samuel jest
całkowicie samodzielny, prowadzi swoją firmę i radzi sobie doskonale. Dzięki
swojej inteligencji i spostrzegawczości, a także nierozpraszaniu się przez
emocje innych ludzi jest w stanie poprowadzić dochodzenie jak mało kto! Jego
analityczny, matematyczny umysł sprawdza się w tej roli doskonale.
„(…) nie uprzedziłem go również, że moje rozeznanie w kwestii ludzkich zachowa wynika z wiedzy o charakterze akademickim, nie jest zaś owocem wyjątkowej intuicji.”
Jego towarzyszką jest Janet Washburn, o której tak naprawdę
nie wiemy za wiele. Niedawno straciła pracę w gazecie, ma pewne problemy
małżeństwie, a z Hoenigiem poznaje się dlatego, gdyż też ma do niego pytanie.
Nie wiadomo tylko jakie, w tym tomie nie zdążyła go zadać. Mam nadzieję, że w
kolejnych poznamy ją lepiej!
Oczywiście warto też zwrócić uwagę na postacie pojawiające
się tylko w tym tomie – mamy doktora Marshalla, dociekliwą dziennikarkę /
blogerkę, rodzinę pani Masters-Powell oraz szefa ochrony ośrodka. Małą, ale
świetną rólkę ma też tutaj pewien informatyk, a i policjant, który prowadzi na
terenie instytutu śledztwo jest warty wspomnienia. Każda z postaci jest inna,
dopracowana, a i część z nich ma w sobie nutki humorystyczne. Warto im się
przyjrzeć dokładniej!
Co prócz głównego bohatera, zabawnych postaci i uważnego
analitycznego stylu jeszcze wyróżnia tę historię? Na pewno miejsce akcji i sama
zagadka! W końcu nie często fabuła powieści toczy się w klinice, w której ludzi
dają się zamrozić i czekają na postęp nauki, by wrócić do życia… Dzięki temu
poznajemy nieco tajniki takich instytucji, sposób ich funkcjonowania, a także i
przechowywania tak zwanych gości… 😉 Oczywiście o samych takich klinikach już
kiedyś słyszałam, jednak zdziwiłam się, kiedy dowiedziałam się, że mrozi się
tam też same głowy… Naprawdę fascynujące i zabawne miejsce akcji!
„Odwracalność śmierci. Określenie samo w sobie miało coś z oksymoronu, a jednak ten – i wiele podobnych – ośrodków właśnie na tej koncepcji opiera swoją działalność.”
Oczywiście prócz rozrywki, książka poprzez postać głównego
bohatera ma charakter dydaktyczny – zaznajamia czytelników z zaburzeniem na
jaki cierpi bohater, tłumaczy jego zachowanie i daje wgląd jak wygląda sposób
myślenia i postrzegania świata ludzi z zespołem Aspergera. Hoening może czasami
za mocno to podkreśla, nie zmienia to faktu, że dzięki tej postaci lepiej
możemy zrozumieć zachowanie osób z tym zaburzeniem, a co za tym idzie –
jesteśmy w stanie lepiej reagować, gdy kiedyś na taką osobę trafimy.
Podsumowując, „Tajemnica brakującej głowy” to lekka i
zabawna kryminalna historyjka, która wyróżnia się na tle innych intrygującym
miejscem akcji i stylem narracji, za który odpowiedzialny jest bohater z
zespołem Aspergera. Hoening ma dociekliwy, analityczny umysł, zwraca uwagę na
to, nad czym pozostali raczej przechodzą obojętnie. Do tego zaznajamia nas z
różnicami, jakie pojawiają się w zachowaniu człowieka z takim zaburzeniem, co
na pewno jest dużym plusem powieści – w końcu po jej lekturze zostajemy nie
tylko skutecznie zrelaksowani, ale i bogatsi w wiedzę. Bardzo lubię takie
książki, więc i tu jestem zadowolona! Już teraz czekam na tom drugi!
Moja ocena: 7/10
Za możliwość zapoznania się z lekturą przedpremierowo oraz
objęcia jej swoim patronatem medialnym dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz