Wczoraj powrócił do mnie booktourowy egzemplarz "Brudnej sprawy" Roberta Dugoni, piątego tomu jednego z moich ulubionych zagranicznych cykli kryminalnych. Książkę puściłam w świat, bo mam wrażenie, że o kryminałach autora mówi się cały czas za mało - zasługują na szersze uznanie! Mam więc nadzieję, że dzięki tej akcji czytelniczej kilka osób udało mi się zarazić miłością do tej serii 😊
Książka ruszyła w świat 24 sierpnia 2020, wróciła 30 marca 2021, więc w trasie była dobrych 7 miesięcy! A dokładnie 218 dni. Przeszła przez ręce 11 uczestników, zjeździła środkową i zachodnią stronę Polski, co przejrzyście widać na załączonej mapce:
Książka wróciła w stanie bardzo dobrym, jedyny mało widoczny uszczerbek poniósł front okładki - wygląda jakby ktoś sobie na nim rozpisywał długopis 😊 Poza tym jednym uszkodzeniem stan książki wygląda na idealny.
W środku książki tym razem nie znalazłam żadnych wpisów pisanych na gorąco podczas lektury, jednak 8 uczestników zostawiło po sobie ślad w miejscu do tego wyznaczonym:
Tym razem nawet zaznaczeń kolorowymi karteczkami jest bardzo niewiele. Mam jednak nadzieję, że to nie znaczy, że lektura nie przyniosła uczestnikom emocji 😉
Jak zawsze uczestnicy zobowiązani byli po lekturze wystawić książce opinię. Z zadania wywiązało się 10 osób, więc zaledwie opinii jednego uczestnika nam zabrakło. 8 opinii ukazało się na Instagramie, po jednej na portalu lubimyczytac.pl oraz na blogu. Opinie były dosyć różne - część uczestników narzekała, że zabrakło im emocji podczas lektury (czyli jednak!😉), część była zadowolona i deklarowała chęć nadrobienia części poprzednich, jak i wypatrywania tomów kolejnych. Jak zawsze poniżej kilka cytatów zaczerpniętych z opinii uczestników:
Jestem przekonana, że nie jest to moje ostatnie spotkanie z twórczością Roberta Dugoni. Umiejętne połączenie wątku obyczajowego z kryminalnym sprawia, że książkę trudno odłożyć za nim nie pozna się zakończenia. Emocji też nie brakuje, często są one negatywne, ale właśnie to one mają wstrząsnąć czytelnikiem i zmusić go do zastanowienia się nad kilkoma sprawami. @czytam_dla_przyjemnosci
Książka Roberta Dugoniego wciągnęła mnie od pierwszej strony i trzymała w napięciu do samego końca. @z_ksiazka_mi_po_drodze
Styl pisania autora bardzo mi odpowiada. Nie przynudza, nie przeciąga wątków. Jest również kilka wątków pobocznych, które trochę odciągają uwagę od głównej akcji książki, ale dobrze wplatają się w całość. 😉 @moniaczytairecenzuje
A tutaj pełna lista opinii uczestników BT:
6. @z_ksiazka_mi_po_drodze opinia - klik!
7. @mamazaczytana opinia - klik!
8. @effka.be opinia - klik!
9. @lexyogechi (30.12 - 24.02) brak opinii
10. @moniaczytairecenzuje opinia - klik!
Jak widać jedna osoba mocno książkę przetrzymała (56 dni!), więc myślę, że nie będziemy jej wliczać do statystyk. 10 uczestników uporało się z lekturą w 162 dni, czyli średnio wypada lekko ponad 16 dni na osobę. Zgodnie z regulaminem każdy na lekturę miał 14 dni, do których musimy doliczyć kilka dni podróży książki do kolejnej osoby, co daje nam pełną terminowość wszystkich 10 uczestników - bardzo Wam za to dziękuję!
Cieszę się, że BT poszedł nam sprawnie oraz że seria o Tracy Crosswhite zyskała kilkoro nowych fanów. Serdecznie dziękuję uczestnikom za tam sprawny udział w akcji i jak zawsze mam nadzieję, że widzimy się w kolejnych BT!
Book tour zorganizowałam ze specjalnie do tej akcji przeznaczonym egzemplarzem książki, który otrzymałam od Wydawnictwa Albatros.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz