Blythe Connor pragnie być dla swojej małej Violet czułą i troskliwą matką, jakiej sama nigdy nie miała.
Ale w tym pierwszym, najbardziej intensywnym i wyczerpującym okresie macierzyństwa Blythe dochodzi do wniosku, że z jej córką jest coś nie tak - dziewczynka nie zachowuje się jak większość dzieci. A może to tylko wyobraźnia? Jej mąż, Fox, uważa, że na pewno przywidzenia. Im bardziej Fox lekceważy jej obawy, tym bardziej Blythe wątpi, czy jest przy zdrowych zmysłach, a my zaczynamy zadawać sobie pytanie, czy jej opowieść o swoim życiu jest prawdziwa.
Dopiero gdy rodzi się Sam, Blythe odkrywa szczęście i bliskość z dzieckiem, o jakich zawsze marzyła. Wydaje się, że nawet Violet kocha młodszego braciszka. Kiedy jednak jedno zdarzenie w mgnieniu oka nieodwracalnie zmienia ich życie, Blythe musi się zmierzyć z okrutną prawdą.
"Odruch" jest majstersztykiem, który czyta się jednym tchem, hipnotyzującą powieścią, która podważa wszystko, co wiemy o macierzyństwie i obowiązkach rodziców wobec dzieci, oraz ukazuje dramat kobiet, którym nikt nie wierzy.
Zapowiada się naprawdę intrygująco, prawda? To podobno świetnie skonstruowany thriller, trzymający w napięciu, z bardzo dobrą warstwą psychologiczną, a i zmuszający do refleksji na tematy dotyczące przede wszystkim macierzyństwa. Muszę przyznać, że widziałam już kilka opinii tej książki i wszystkie były naprawdę bardzo entuzjastyczne. Mam więc nadzieję, że obietnice wydawnictwa będę miały pokrycie w lekturze. Niedługo zamierzam to sprawdzić! A Wy? 😊
Tytuł: Odruch
Tłumaczenie: Łukasz Praski
Data premiery: 26.01.2021
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 368
Gatunek: thriller psychologiczny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz