Autor: Elizabeth Macneal
Tytuł: Fabryka
lalek
Tłumaczenie: Agnieszka
Patrycja Wyszogrodzka-Gaik
Data premiery: 12.02.2020
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba stron: 400
Gatunek: literatura
piękna / obyczajowa / historyczna
„Fabryka lalek” to debiut literacki brytyjskiej autorki
Elizabeth Macneal. Powstała zainspirowana historią bractwa malarzy, tak zwanych
prerafealitów i kobiet w niego zaangażowanych. Główna bohaterka powieści
wzorowana jest na postaci modelki tego ruchu Lizzie Siddal. Książka zyskała
spory entuzjazm czytelników i recenzentów, zdobyła nagrodę Caledonia Novel
Award 2018. Przetłumaczona została na 28 języków, a prawa do jej ekranizacji są
już wykupione.
Londyn 1850 rok. Iris Whittle, razem ze swoją siostrą bliźniaczką
pracują w sklepie z porcelanowymi lalkami – całymi dniami malują im uśmiechy i
ubierają się w miniaturowe sukienki. Iris jednak to do życia nie wystarcza –
jej pasją jest malowanie, zafascynowana jest obrazami, sama chciałaby zostać
malarką i w ten sposób zarabiać na życie.
Tajemną miłością darzy ją Silas, nieco dziwny mężczyzna,
właściciel sklepu z różnościami, zajmującymi się głównie wypychaniem i
obrabianiem martwych zwierząt. Pewnego razu, gdy przychodzi do niego jeden z
malarzy nurtu prerafaelitów, podsuwa mu pomysł poproszenia Iris, by pełniła
funkcję modelki – artysta właśnie szuka kogoś, kto mógłby zostać królową
Minewrą jego obrazu – Iris nadaje się do tego doskonale. Dziewczyna, mimo
groźby odrzucenia ze strony rodziców, ofertę przyjmuje pod warunkiem, że malarz
nauczy ją malować. I tak rozpoczyna się przygoda życia Iris, w tle której czai
się ogarnięty obsesją i chorą miłością Silas… Czy jest szansa na szczęśliwe
zakończenie, gdy w głowie Silasa pojawia się coraz bardziej urojony obraz jego relacji
z dziewczyną?
Książka podzielona jest na trzy części – każdą z nich
otwiera kilka cytatów. Całość podzielona jest na krótkie, nienumerowane, za to
tytułowane rozdziały okazyjnie poprzetykane fragmentami listów czy artykułami z
gazet. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie czasu teraźniejszego,
obserwuje Iris, Silasa i Albiego, kilkuletniego chłopca, sierotę, który łączy
dwie wcześniejsze postacie. Styl jest przyjemny, lekko stylizowany na dawny.
Ciekawe jest tu podejście do piękna i brzydoty – stąd podejrzewam częste
porównywanie „Fabryki lalek” z „Pachnidłem” Suskinda – Silas zafascynowany jest
śmiercią i cielesnością, stąd opisy zwłok zwierząt, ich preparowanie są dosyć
dokładnie opisane – wyłania się z nich fascynacja bohatera, co budzi tym większy
niepokój, gdyż czytelnik odczuwa obrzydzenie. Szczególnie dużo jest tego z
początku lektury, później szczegółowe opisy dotyczą raczej łapania chwil na
obrazach podczas pracy malarzy.
Jak zwróciłam uwagę już na wstępie, autorka zafascynowana jest
rolą kobiety w tamtych czasach. Tu główna bohaterka, Iris, to nieco
buntowniczka – sprzeciwia się społecznie przyjętej, akceptowanej roli, że
kobieta ma się wstydzić swojego ciała, zakrywać je, znaleźć dobrego, poczciwego
męża, z którym nie muszą ją łączyć szczególne uczucia. Iris chce od życia
więcej. Chce się spełniać jako artystka, chce poczuć ogromne uczucie jakim jest
miłość, chce odkrywać uroki cielesności i dostrzegać jego piękno. Za takie
podejście spotyka ją kara – rodzina nie chce jej znać, uważa ją za kurtyzanę. Jej
siostra ma do niej za to żal szczególny, gdyż ona nie ma możliwości normalnego
życia, a skażona reputacja siostry pozbawia ją już całkowicie jakichkolwiek
szans na lepszą przyszłość.
Równie ciekawie przedstawiony jest sam XIXwieczny Londyn.
Jest to czas, gdy w Hyde Parku powstaje Wielka Wystawa – to wielki plac budowy,
gdzie codziennie zbiera się masa ludzi. To też czas podziału miasta na te dosyć
bogate rejony i biedne, brudne uliczki. To też kontrast w społeczności – wielu
z nich żyje na ulicach, szczególnie mocno dotyczy to dzieci – Albie ze swoją
siostrą mieszkają w jakiejś małej, brudnej, mokrej norze i to tylko dzięki
temu, że jego siostra oddaje swoje ciało za pieniądze. Obraz tych dzieci jest
naprawdę wstrząsający, Albie, biedny chłopiec wychowany na ulicy, jako swoje
największe pragnienie przedstawia komplet sztucznych zębów, na które przy takim
sposobie życia naprawdę nigdy go nie będzie stać. To chyba najbardziej
poruszająca postać w całej tej historii.
Powieść ta, prócz miłości do sztuki i ciekawego tła
historycznego, to też opowieść o obsesji, psychozie, manii, która powoduje, że
wytwór wyobraźni zlewa się z rzeczywistością. Im dalej w fabułę, tym Silas
bardziej odrywa się od tego co realne, coraz mocniej żyje w swojej głowie, a to
co mu się roi, przenosi na zewnątrz. To fatalna historia człowieka owładniętego
chorą obsesją. To także historia siły i determinacji w dążeniu do celu kobiety
– Iris.
Ogólnie książka mi się podobała. Zrobiła na mnie wrażenie,
podobało mi się połączenie malarstwa, brudnego dawnego Londynu z chorymi
wizjami psychopaty. Chętnie pogłębiłabym rysy psychologiczne dotyczące głównych
postaci, miałam trochę wrażenie, że nie są one specjalnie wielowymiarowe,
jednak na tyle satysfakcjonujące, że z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że
była to dobra lektura. Jestem ciekawa co autorka zaserwuje nam w przyszłości.
Moja ocena: 7/10
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Wydawnictwu
W.A.B.!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz