lutego 09, 2020

Pierwsze urodziny bloga - podsumowanie rocznej działalności


W końcu nadszedł ten wielki dzień! Pierwsze urodziny Kryminału na talerzu! Przygotowywałam się do tego dnia już dobrze od ponad miesiąca, bo i jest co świętować - nigdy nie powiedziałabym, że uda mi się tyle osiągnąć w ciągu pierwszego roku działalności. Wszystko to powstało nie tylko dzięki mojej codziennej pracy nad rozwojem profilu, ale i (a raczej głównie!) dzięki Wam, moim czytelnikom, obserwatorom. Dlatego też chcę tę okazję hucznie z Wami uczcić! Najpierw jednak podsumuję dokładnie cały ten ostatni rok, bo na pewno chcę o nim już na zawsze pamiętać :)

Co w moim życiu zmienił blog?
Rok temu, w sobotę 9 lutego 2019 roku siedziałam cały dzień przy komputerze i zakładałam blog oraz towarzyszące mu profile na IG i FB. To była ciężka przeprawa, bo html i wszystkie współczesne aplikacje to dla mnie czarna magia :) Na powstanie Kryminału na talerzu zdecydowałam się, by być bliżej społeczności nałogowych czytelników oraz by zebrać w jednym miejscu moje ulubione przepisy. Nie zastanawiałam się czy zależy mi na współpracach z wydawnictwami czy innymi firmami, nawet jeśli coś takiego miałoby się wydarzyć to to były bardzo odległe plany. Zakładałam, że po roku na IG będę miała może z tysiąc obserwatorów i może wtedy jakieś wydawnictwa wyrażą zainteresowanie moim profilem i zobaczymy co dalej. Założyłam sobie tylko systematyczne dodawanie postów, recenzowanie wszystkich przeczytanych i przesłuchanych książek i robienie jako-tako wyglądających zdjęć. I tak funkcjonowało to na spokojnie przez trzy miesiące. Później ruszyło z kopyta! Blog zajął mój cały wolny czas, gdy nie pracuję zawodowo (a mam bardzo czasochłonną pracę!), to obsługuję blog i profile, piszę i dodaję posty. Na czytanie jakoś ciągle mam za mało czasu. Zaniedbałam wszystko inne, rano wstaję, jak nie pracuję, to czytam. Nie sądziłam, że w ciągu roku blog tak się rozrośnie i na pewno nie miałam pojęcia jak obsługa tych profili mocno pożera czas. To wymaga ode mnie naprawdę dużo codziennej pracy, daję z siebie wszystko, a nawet jeszcze więcej. Teraz to właśnie tym blogiem głównie żyję, moje myśli cały czas krążą wokół książek, recenzji i współprac. Mam tylko nadzieję, że przez takie natężenie pracy nie wypalę się za szybko. Wcześniej każdy mój projekt wyglądał tak samo - najpierw ekscytacja i życie wokół jednego tematu, później szybkie wypalenie i zniechęcenie. Mam jednak nadzieję, że z Kryminałem na talerzu będzie inaczej, w końcu czytać książki i o nich rozmawiać kocham od czasów podstawówki... Muszę jednak zadbać, by tak się w najbliższym czasie nie stało, dlatego chcę wprowadzić kilka zmian, o których napiszę na samym końcu posta. A tymczasem pora na:

Kryminał na talerzu w liczbach!
Blog
W ciągu roku na blogu okazało się 247 postów, w tym 162 recenzje książek i 50 przepisów.
Łączna liczba wyświetleń bloga na ten moment wynosi 17 494, a widocznych obserwatorów mamy 31.
Najpopularniejszy post to recenzja "Martwego sadu" Mieczysława Gorzki (klik!) - liczy 524 wyświetleń.
Strona odwiedzana jest najczęściej poprzez witrynę Google, następny w kolejności jest FB, a na końcu IG.
Najwięcej odbiorców mamy z Polski, chociaż Szwecja też plasuje się wysoko! 

Instagram
Tutaj w ciągu roku pojawiło się 508 postów, a profil zyskał 3 178 obserwatorów.

Facebook
Ten profil zyskał 1041 obserwatorów oraz 998 polubień profilu.

Ogólnie
W ciągu roku trafiło do mnie 144 egzemplarzy książek do recenzji od wydawnictw oraz 17 z portalu czytampierwszy.pl. Na rynku wydawniczym 2 książki zostały objęte moim patronatem, 3 ukazały z moją okładkową rekomendacją (jedna z nich premierę ma 12 lutego!). Miałam przyjemność przeprowadzić 3 wywiady z polskimi pisarzami. Zorganizowałam 4 book toury oraz 28 rozdań książkowych (w tym 4 konkursy na blogu). 

Dwustronny regał! Trochę więcej niż połowa mojej całej biblioteczki.

Współprace z wydawnictwami
Wiosna
Wszystko w moim życiu zmieniło się w maju. To wtedy odezwał się do mnie przedstawiciel Wydawnictwa Zysk i S-ka i zaoferował pierwszą stałą współpracę i od razu patronat "Pchły" Anny Potyry! To właśnie z tym wydawnictwem wszystko robiłam po raz pierwszy - recenzje, patronat, wywiad. 
Praktycznie w tym samym czasie co Zysk odezwało się do mnie Wydawnictwo Lira. Wcześniej nie znałam za wiele książek tego wydawnictwa, chociaż już wtedy kochałam cykl Karoliny Morawieckiej! I od tej książki, drugiego tomu cyklu rozpoczęłam bardzo przyjemną, drugą współpracę!

Lato
Po dwóch zaskakująco szybko rozpoczętych współpracach i szybkim przyroście obserwatorów na IG wzięłam sprawy w swoje ręce i sama odezwałam się do kilku wydawnictw. I tak zaczęła się moja współpraca z Novae Res, Wydawnictwem Czarne oraz HarperCollins Polska. Dostałam też kilka książek do recenzji od Wydawnictwa Czarna Owca, Bukowy Las i Aktywa.
Najważniejszą jednak współpracą, którą udało mi się nawiązać latem była współpraca z Wydawnictwem Albatros! Od dawien dawna jest to moje ulubione wydawnictwo, prawdopodobnie to właśnie od nich mam najwięcej książek w swojej biblioteczce, chociaż chyba książek od Znaku też mam porównywanie dużo. W każdym razie kiedy tylko dostałam mail o podjęciu stałej współpracy byłam naprawdę w siódmym niebie! Kolejne marzenie spełnione!


Jesień
To był bardzo owocny okres, wręcz aż za bardzo, bo narobiłam sobie bardzo dużo zaległości, z których ciągle się odkopuję. W tym czasie dostałam kilka książek od W.A.B., Wydawnictwa Bez Fikcji, Wydawnictwa Dragon (w tym patronat!),Otwarte, Znak, Feeria Science, Oficynka oraz Replika. Podjęłam też współpracę z dwoma kolejnym ważnymi dla mnie wydawnictwami: SQN oraz Prószyński i S-ka. Nie jest to może ciągle współpraca stała, ale bardzo ją sobie cenię, a i kontakty z przedstawicielami tych wydawnictw są bardzo przyjemne i bezproblemowe. 
W tym okresie najbardziej muszę jednak wyróżnić kolejną stałą współpracę - z Wydawnictwem Vesper! To wydawnictwo, o którym przed powstaniem bloga nawet nie słyszałam. We wrześniu zgłosiłam się do jednej książki i zachwyciłam się wydaniem. Później podjęliśmy współpracę stałą, którą ogromnie sobie cenię - to jedne z najpiękniejszych książek jakie mam na półce!

Zima
W tym okresie znowu przyszło kilka książek z W.A.B. i Znak. Podjęłam też współpracę z Wydawnictwem Niezwykłe oraz bardzo świeżutką współpracę z Filią Mroczną Stroną. Obydwie te współprace cieszą mnie ogromnie i mam nadzieję, że potrwają dłużej!

Jest oczywiście jeszcze kilka wydawnictw, z którymi w przyszłości chciałabym współpracować oraz kilka, z którymi chciałabym by współpraca przebiegała lepiej, jednak na ten moment muszę się odkopać z tego co mam, bo mam naprawdę dużo! Od razu też muszę przeprosić te wydawnictwa, z których recenzjami książek zwlekam - ogromna wpadka i bardzo mi z tym źle, jednak moja radość z zainteresowania wydawnictw trochę przysłoniła moje faktyczne moce przerobowe, stąd tak fatalne spóźnienia. Przepraszam!

Dziękuję!
Współprace są ważne i mocno je doceniam, jednak nic z tego nie powstałoby bez Was. Dziękuję Wam za to, że jesteście, że czytacie moje wypociny, zostawiacie komentarze, a na profilach serduszka i polubienia. Jesteście wielcy i Wasza aktywność na każdym kroku mnie zaskakuje! Dzięki Wam mam energię i chęci, by to wszystko kontynuować oraz wymyślać nowe ciekawe aktywności. Uwielbiam Was!

Oczywiście serdecznie dziękuję wszystkim wydawnictwom, które zdecydowały się mi zaufać. Każdy mail, każde zainteresowanie i interakcja wiele dla mnie znaczy, nabawiłam się ostatnio nawet obsesji częstego sprawdzania maila :)

Oczywiście muszę też podziękować osobom, które wspierają mnie na co dzień i wytrzymują mój ciągły brak czasu i zaniedbywanie innych obowiązków. Dziękuję za wyrozumiałość i wsparcie!

W tle trochę moich dalszych prywatnych zbiorów.


Co dalej?
Najbliższa przyszłość profilu to nasz wielki urodzinowy tydzień! Do świętowania zaprosiłam te najbliżej współpracujące i ważne dla mnie wydawnictwa: Zysk i S-ka, Lira, Albatros, SQN oraz Vesper. Ich odzew, zaangażowanie i chęci udziału przerosły moje oczekiwania! Mam dla Was aż 16 książek, które będzie można wygrać w ciągu tego tygodnia. Jutro ruszamy z wielkim konkursem na blogu oraz pierwszymi rozdaniami na IG i FB. Chęć w rozdaniach wyraziła też firma Zdrapcie, zajmująca się głównie produkcją plakatów ze zdrapkami. Wspólnie przygotowaliśmy kilka egzemplarzy dla Was. W ciągu tego całego tygodnia ukażą się też recenzje kilku książek, które będą do wygrania, a na profilach IG i FB będą się pojawiać codziennie 2 posty - opowiem Wam o wszystkich książkach (i plakatach!), które będzie można zdobyć.

Tak prezentują się najbliższe plany. A co z tymi na kolejny rok? Po pierwsze muszę się nauczyć robić lepszą selekcję książek, które biorę do recenzji. Mam z tym duży problem, bo od zawsze chciałam przeczytać więcej niż jestem w stanie - przed blogiem po prostu zapełniałam sobie półkę na Legimi i trochę tę fizyczną biblioteczkę w mieszkaniu, a teraz wiele tych książek, które mnie interesują dostaję w ramach współprac, a czasu niestety mam ciągle tak samo mało. Jak pisałam jednak na wstępie nie chcę się wypalić, a czuję, że jeśli nie zwolnię tempa, to tak się może stać. Dlatego ostrzejsza selekcja, to mój najważniejszy punkt do odhaczenia w drugim roku działalności!
Bardzo chciałabym też dotrzeć do swojej prywatnej kolejki książek do przeczytania, która od maja czeka nieruszona... Nieruszona to może złe słowo, bo każdego tygodnia dodaję nowe tytuły na półkę (na szczęście większość tylko wirtualnie!).
Mam nadzieję, że w tym roku również ukaże się kilka książek objętych moim patronatem, nawet już teraz mam dogadany jeden na marzec oraz propozycję kolejnego. Mam nadzieję, że pod tym względem profil będzie się dalej rozwijał!

W tym roku chcę też w końcu fizycznie spotkać się z Wami oraz ulubionymi autorami. Razem ze Słoneczną Stroną Życia planujemy już udział w Warszawskich Targach Książki - to będzie mój pierwszy w życiu udział w targach i spotkaniach autorskich, więc już teraz czuję ekscytację!

W jeszcze dalszych planach mam podszlifowanie się z fotografii oraz poprawienie wizualnej strony bloga. Obydwie te sprawy są jednak dla mnie dużym wyzwaniem, muszę mieć na nie siły i czas, więc za to będę mogła się wziąć dopiero, gdy ustabilizuję sobie współprace i obsługę profili oraz trochę odpocznę od tej ciągłej gonitwy. 

To tyle! To był intensywny, ale i cudowny rok! Tyle się podziało, tylko się zmieniło, tyle osiągnęłam! Nigdy nawet o tym nie marzyłam, nigdy nie sądziłam, że ten mały projekt jakim był Kryminał na talerzu w ciągu roku aż tak się rozrośnie! Jeszcze raz wszystkim Wam serdecznie dziękuję i zapraszam na wielkie tygodniowe świętowanie tego sukcesu!

Chcę się dalej rozwijać i recenzować książki dla Was, więc jeśli tylko macie jakieś uwagi/pomysły/sugestie, to chętnie ich wysłucham! Jestem do Waszej dyspozycji :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz