października 18, 2019

"Anonimowa dziewczyna" Sarah Pekkanen, Greer Hendricks - recenzja przedpremierowa


Autor: Greer Hendricks, Sarah Pekkanen
Tytuł: Anonimowa dziewczyna
Tłumaczenie: Marta Faber
Data premiery: 22.10.2019
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Liczba stron: 446

„Anonimowa dziewczyna” to druga książka napisana przez duet autorek Greer Hendricks i Sarah Pekkanen. Rok temu na polskim rynku ukazała się ich pierwsza książka „Żona między nami”, dobry thriller psychologiczny w tematyce domestic noir, który naprawdę mocno zaskoczył mnie zakończeniem. Książka była światowym bestsellerem, chodzą nawet słuchy o produkcji filmowej. „Anonimowa dziewczyna” również ma szansę na przeniesienie na ekran, jednak ten nieco mniejszy, bo serialowy. Co do samych postaci autorek to dla Greer Hendricks to jej druga książka – wcześniej była edytorem i współpracowała z Sarah. Sara Pekkanen z kolei ma na swoim prywatnym koncie już sporo publikacji, zaczęła pisać już jako dziecko. Wydawała też swoje książki pod pseudonimem Chuck E. Cheese.

Akcja „Anonimowej dziewczyny” kręci się wokół badania nad etyką i moralnością przeprowadzonego przez poważanego psychiatrę doktor Shields. Do udziału zaproszone zostają młode kobiety, badanym zapewnia się całkowitą anonimowość. Jessica Faris, trochę z przypadku a trochę z potrzeb materialnych, decyduje się na udział. Wygląda na to, że wystarczy odpowiedzieć na pewną pulę pytań, 4 godziny w dwa dni, a można zarobić całkiem sporo. Jednak, kiedy dziewczyna mocno uzewnętrznia się przy udzielaniu pytań, nagle wszystko się zmienia. Jess zostaje zaproszona do kontynuacji badania i może zarobić dużo dużo więcej. Jednak z czym to się wiąże? Co kobieta będzie musiała zrobić i do czego ją to wszystko doprowadzi?

Od strony kompozycji książka podzielona jest na trzy części i epilog. Każdą z części otwiera coś jakby wycinek psychologicznego artykułu dotyczącego moralności. Podział na trzy części to też tradycyjny podział na wstęp, rozwinięcie i zakończenie. Części podzielone są na rozdziały, w całości jest ich 69. Każdy z nich na wstępie opatrzony jest datą i dniem tygodnia. Narracja prowadzona jest przez dwóch narratorów – Jess w narracji pierwszoosobowej czasu teraźniejszego oraz doktor Shields w drugiej osobie czasu teraźniejszego, która swoje słowa kieruje do Jessiki. Muszę przyznać, że sposób narracji jest prowadzony ciekawie, na początku nie byłam przekonana do narracji w drugiej osobie, jednak szybko się przyzwyczaiłam i muszę uznać ją za całkiem interesującą. Styl powieści dostosowany jest do osoby, która w danym momencie się wypowiada. Wypowiedzi dr Shields są zdecydowanie bardziej uważne, spokojne, dużą uwagę poświęcają na każdy szczegół w zachowaniu drugiej osoby.

Główną bohaterką, a zarazem badaną jest Jessika Faris. Dziewczyna przed 30stką, wizażystka, która kilka lat temu przyjechała do Nowego Jorku, by pracować w teatrze. Teraz trochę się u niej pozmieniało, zatrudniła się w firmie kosmetycznej i dzień w dzień dojeżdża komunikacją miejską do klientów na prywatne sesje makijażu. Dziewczyna bardzo poważnie podchodzi do badania, jej odpowiedzi są odważne i szczere, nie krępuje się, mimo że ewidentnie od początku skrywa jakąś tajemnicę. I to nie jedną. Wraz z zaangażowaniem w badanie wzrasta jej dziwna fascynacja i uległość w stosunku do psychiatry...

Za szybą w pokoju, w którym odbywa się badanie, stoi dr Shields. To osoba bardzo profesjonalna, która podchodzi do każdej sprawy ze spokojem i dużym wyważeniem. Jej zawód mocno wpływa na postrzeganie świata, jest niesamowicie uważna, wrażliwa na każdy najmniejszy gest czy słowo. Potrafi też swoje umiejętności wykorzystać dla swoich korzyści. Wie, co wzbudza w człowieku zaufanie, wie jak manipulować, by otrzymać to co chce. Jest sprytna i przebiegła, jednak ona też skrywa pewne tajemnice...
„Czasem relacja z drugim człowiekiem, która wydaje się pełna troski i wsparcia, stanowi ukryte zagrożenie.”
W tej powieści jest jeszcze trzeci aktor. To partner dr Shields. Jak i pozostałe dwie osoby, on też coś ukrywa, a jego rola w całej powieści jest większa niż można by przypuszczać.

W całej powieści panuje dosyć tajemnicza i napięta atmosfera. Mimo że historia przestawiona jest z dwóch punktów widzenia, to niewiele to rozjaśnia. Nie znamy motywacji ani dokładnej przeszłości bohaterów, każdy z nich ma jakieś ukryte motywy, które nim kierują. Do czego cała ta sytuacja doprowadzi? Dodatkowo napięcie podsycane jest ciągle przez dziwną niezdrową wręcz fascynację Jess wobec psychiatry, a zimne i spokojne spojrzenia dr Shields wzbudzają duży niepokój.

Książka to zderzenie teorii psychologii z życiem. Udowadnia, że nie wszystko można sprowadzić do liczb i wykresów, mimo że 99 osób postępuje tak samo, wcale nie znaczy to, że ta setna nie postąpi całkiem inaczej. Człowiek w ostatecznym rozrachunku jest nieprzewidywany. Chcąc lepiej zrozumieć drugą osobę, musisz znać jej motywacje.

Dużą rolę w powieści odgrywa też tajemnica, sekret. Czy w ogóle coś takiego jak sekret istnieje? Kiedy tajemnica przestaje nią być?
„Sekret jest sekretem tylko wtedy, gdy zna go jedna osoba.”
Podsumowując, „Anonimowa dziewczyna” to dobry, wciągający thriller psychologiczny. Książkę czyta się szybko, dzięki naprzemiennej narracji i krótkim rozdziałom nawet nie zauważa się przewracania kolejnych stron. Intryga jest dobrze skonstruowana, trzyma w napięciu praktycznie do końca, czytelnik raczej nie będzie narzekał na brak zwrotów akcji. Nie jestem tylko całkiem przekonana co do zakończenia, ale też nie wiem co w tym wypadku mogłoby mnie usatysfakcjonować. Ogólnie jestem zadowolona i na pewno sięgnę po kolejną książkę autorek. To dobry duet!

Moja ocena: 7,5/10

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz