Tytuł: Telefon o
północy
Tłumaczenie: Elżbieta
Smoleńska
Data premiery: 08.07.2019
Wydawnictwo: HarperCollins
Polska
Liczba stron: 256
Tess Gerritsen swoją karierę pisarską rozpoczęła cyklem
ośmiu romansów kryminalnych. Początkiem tego cyklu a zarazem jej debiutem
literackim była książka pt. „Telefon o północy”. Myślę, że ten fakt jest istotną
informacją przed rozpoczęciem lektury oraz to, że książka została wydana po raz
pierwsza na amerykańskim rynku w 1987 roku. Dzięki tej wiedzy książkę można
czytać z innym nastawieniem, a co za tym idzie, odebrać ją bardziej pozytywnie.
Akcja książki rozpoczyna się od prologu, w którym jesteśmy
świadkami jak pewien mężczyzna zastawia pułapkę na płatnego mordercę w
berlińskim hotelu i wychodzi z tej bitwy zwycięsko skutecznie zacierając po
sobie ślady. Kilka godzin później, chwilę po północy, Sarah odbiera telefon – dzwoni
Nick z Departamentu Stanu, który oznajmia jej, że jej mąż Geoffrey zginął w
pożarze hotelu w Berlinie. Kobieta nie może w to uwierzyć, tym bardziej, że
Geoffrey miał być przecież na wyjeździe służbowym w Londynie... Niedługo po tym
udaje jej się przekonać Nicka, że coś w tej sprawie nie pasuje i obydwoje
zaczynają prywatne śledztwo, które przegoni ich po kilku krajach Europy oraz
obudzi gorące uczucie....
Od strony kompozycji książka składa się z prologu i 16
rozdziałów. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie czasu przeszłego, głównie
podąża za Sarah, ale nie tylko. Narrator dużą uwagę zwraca na otoczenie i
wygląd postaci. Język narracji jest prosty, książkę czyta się szybko.
Główną bohaterką jest wspomniana już Sarah. To kobieta w wieku
32 lat, ruda, z brązowymi oczami, przeciętnej urody. Jest mikrobiologiem,
pracuje na uniwersytecie i prowadzi ważne badania nad DNA, które są po części
tajne. Swojego męża Geoffreya spotkała 6 miesięcy temu, a od 2 są małżeństwem.
Sarah jest dosyć naiwna, obsesyjnie chce być kochana.
Jej mąż Geoffrey zatrudniony był w pewnym banku, który swoją
filię ma w Londynie, stąd jego częste wyjazdy. Jak szybko się okazuje, Sarah
niewiele wie o swoim mężu, nie zna nikogo z jego rodziny i przyjaciół, nagle
orientuje się, że Geoffrey w sumie nigdy nic jej o sobie nie powiedział...
Powiedzieć, że sytuacja wygląda na podejrzaną, to jak nie powiedzieć prawie
nic....
Nick z kolei to dosyć prosty facet. Pracuje w Departamencie
Stanu, ale ostatnio został zdegradowany i teraz zajmuje się powiadamianiem wdów
o śmierci mężów i ściąganiem ich ciał do kraju. Na szczęście ma wiele kontaktów
z przeszłości, które w razie potrzeby może wykorzystać... Nick to idealista, dobry człowiek. Prywatnie
rozwodnik, od 4 lat samotny, stroni od
kobiet. Do czasu poznania Sarah uważał, że nie potrzebuje miłości i kobiety,
jednak po jej poznaniu szybko zmienia zdanie...
Akcja powieści oparta jest na szpiegowskich intrygach. Nie
wiadomo kto jest kim, komu można ufać, kto jest dobry a kto zły. Akcja pędzi,
dużo się dzieje, wciągając w to wszystko zwyczajną Sarah, która jeszcze
niedawno o tym świecie nie miała pojęcia. Historia poprowadzona jest sprawie,
wciąga.
Wątek miłosny, jak na romans, nie jest specjalnie mocno
rozbudowany. Jasne - zachowanie pod tym względem Sarah i Nicka jest dosyć
naiwne i dosyć zabawne, ale szczerze nie przywiązywałam do tych momentów
większej wagi.
W tej książce, debiucie autorki, dziwi mnie jej dobór
tematyki. Nazwisko autorki przyzwyczaiło nas do akcji osadzonej w środowisku
medycznym, a tutaj mam całkowicie co innego. CIA, szpiedzy, płatni mordercy
wyskakują z każdej strony książki. Akcja toczy się w kilku krajach, głównie w
Europie. Muszę przyznać, że znając późniejsze książki autorki, ta tematyka
mocno zaskakuje.
Podsumowując, książka jak na rok 1987, debiut oraz gatunek
romans kryminalny jest całkiem w porządku. Lektura na jeden wieczór, na
oderwanie się od rzeczywistości. Myślę, że warto o tym wiedzieć przed
rozpoczęciem lektury, w innym wypadku książka może nie zadowolić. A posiadając
te informacje można się przy książce zrelaksować i dać się ponieść akcji.
Spędziłam z nią przyjemne, rozrywkowe kilka godzin.
Moja ocena: 6/10
Za egzemplarz powieści serdecznie dziękuję Wydawnictwu
HarperCollins Polska!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz