Autor: Bonnie Smith Whitehouse
Tytuł: Pieszo I
beztrosko. O sztuce spacerowania
Tłumaczenie: Magdalena
Witkowska
Data premiery: 19.06.2019
Wydawnictwo: SQN
Liczba stron: 240
„Pieszo i beztrosko” to mały, zgrabny dziennik interaktywny,
który ma za zadanie w pełni pomóc czytelnikowi wykorzystać wszelkie korzyści
płynące ze spacerów. Autorka Bonnie Smith Whitehouse jest profesorem
angielskiego na jednym z amerykańskich uniwersytetów od ponad 15 lat. Sama
określa się jako pielgrzyma, miłośnika ptasich trelów, amatorkę malarstwa i
ręcznie robionych kartek okolicznościowych oraz matkę przebojowych chłopców i
żonę najlepszego męża w kosmosie. Swoją naukę stara się łączyć ze spacerami,
kontemplacją natury i uważnością otoczenia.
Omówienie tej książeczki zacznijmy od jej wydania. Jest
małe, zgrabne, idealne do torebki czy choćby niesienia w dłoni. Okładka jest
bardzo przyjemna w dotyku.
Kompozycyjnie książka podzielona jest na wstęp, 6 części,
posłowie i spis zalecanych lektur. Każdą z części otwiera trafny cytat, później
mamy kilka słów od autorki omawiającej poruszane w części zagadnienie, często z
prywatnymi wstawkami, a następnie rozłożenie zagadnienia na kilka czynników –
tutaj też z cytatem lub małym rozważaniem oraz zadaniem dla czytelnika – trzeba
coś przemyśleć, napisać czy narysować, na co też jest specjalne miejsce. Brzmi
to może ciężko i skomplikowanie, więc by udowodnić że jest całkowicie
odwrotnie, zamieszczam kilka zdjęć środka.
Celem tej książeczki jest pomóc czytelnikowi
(pielgrzymowi, spacerowiczowi) osiągnąć pełną korzyść zmysłową i psychiczną ze
spaceru.
„... narzędzie do pogłębiania i poszerzania własnej świadomości, regeneracji sił, pobudzenia kreatywności i wzmacniania poczucia wdzięczności.”
Autorka przekonuje, że spacer to świetny odpoczynek od
wirtualnego świata, w którym coraz mocniej żyjemy.
„...żebym się mniej martwiła efektywnością, a więcej uwagi poświęcała niesamowitości otaczającego mnie świata.”
Dzięki wyjściu na
zewnątrz nasz mózg zmienia tor myślenia, a samo spacerowanie poprawia
kreatywność o podobno nawet 60%. Właśnie podczas spaceru największe umysły
świata wpadały na swoje najlepsze pomysły. Autorka bardzo często powołuje się
na te autorytety, nie zabraknie tu znanych filozofów, artystów i muzyków. Dla
mnie miłym akcentem było wspomnienie Cheryl Strayed, i jej książki„Wild” (pol.
„Dzika droga”), na której podstawie powstał jeden z moich ulubionych filmów.
Ogólnie dziennik skłania do refleksji, do bycia bliżej
natury – w końcu przyroda i kontemplacja otoczenia są z człowiekiem od zarania
dziejów. Dzięki spacerom przywracamy swojemu wnętrzu balans, czerpiemy więcej
ze świata, skupiamy się na pozytywach, na wdzięczności za otaczające piękno.
Książka ta bardzo wpisuje się w moją filozofię życia, ja
też uważam, że człowiek zazna spokoju tylko w otoczeniu przyrody, tego co
naturalne, tylko to daje wytchnienie. Komputery, nowe technologie, to wszystko
jest oczywiście potrzebne teraz do życia i zarobków, jednak wprowadza wiele
zamieszania i niepotrzebny mętlik. Odciąga uwagę, sprawia że nie jesteśmy
obecni w rzeczywistości tak jak powinniśmy. A liczy się tu i teraz, to co nas
otacza, te cuda i prostota świata.
„Błogosławieni Ci, którzy dostrzegają piękno w zwyczajnych miejscach – gdzie inni nie widzą nic” (Camille Pissarro)
Gdy nauczymy się to dostrzegać, będziemy uważniejsi i
wrażliwsi na to co dostajemy i spotykamy na co dzień, to osiągniemy w końcu ten
balans duszy, radość i spokój. Sama tego szukam, a ta mała książeczka pomogła
mi o tym przypomnieć.
„Spacerowanie to niesamowita przygoda, pierwsza forma medytacji. Najbardziej naturalna dla człowieka praktyka bliskości serca i duszy. Spacerowanie pozwala osiągnąć doskonałą równowagę entuzjazmu i pokory.” (Gary Snyder)
Co do samych poleceń i zadań, które zadaje nam autorka, to
są takie co przypadły mi do gustu i takie co może trochę mniej. Jednak myślę,
że to akurat zależy od charakteru czytelnika i jego podejścia do świata czy
miejsca zamieszkania. By w pełni skorzystać z tego, co oferuje ta książeczka
potrzebujemy tylko wygodnych butów i długopisu.
Podsumowując, jestem tą książeczką zachwycona. Dobrze jest
sobie przypomnieć co jest ważne w życiu. Myślę, że książka spodoba się
wszystkim tym, którzy szukają w życiu swojej drogi, tym, którzy dostrzegają
piękno otaczającego świata, a tym co tego ciągle nie widzą, może pomoże to w
końcu dostrzec, otworzy oczy na kilka istotnych spraw. Mimo tego, że nie
wypełniałam długopisem poleceń, wiele z książki wyniosłam, wiele sobie
przypomniałam, co gdzieś po drodze mi się zagubiło. W pełni popieram wszelkie
takie akcje, a książki o takiej tematyce uwielbiam. Samo wydanie książki jest
dobrze przemyślane i bardzo przyjemne, idealne na krótsze i dłuższe spacery.
Moja ocena: 8/10
Książka dołączyła do mojej biblioteczki dzięki portalowi czytampierwszy.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz