Tytuł: Cecylio, obudź
się!
Data premiery: 31.07.2019
Wydawnictwo: Lira
Liczba stron: 288
„Cecylio, obudź się!” to, jak głosi okładka, rewelacyjna
komedia obyczajowa. Zarazem jest to także debiut literacki Doroty Wójcik –
matki, żony, kobiety bardzo optymistycznie nastawionej do świata.Autorka w wolnych
chwilach lubi malować oraz wymyślać historie z dużą dawką czarnego humoru. Jak
przyznaje w jednym z wywiadów, podróż do Chin to jej wielkie marzenie, a cała
kultura wschodu budzi w niej ogromną fascynację – stąd też naturalna była dla
niej postać Minga i zapożyczenia kultury chińskiej do tradycji polskich, które
odkrywamy w jej powieści 😉
Historia „Cecylio, obudź się!” rozpoczyna się z przytupem – tytułowa
Cecylia, kobieta po 40stce odkrywa nagle, że jej mąż ma romans. Rozsierdzona i
wściekła wyrzuca go z domu, a sama, w chwili gdy tylko otrzymuje list o śmierci
i pogrzebie wujka Leopolda, wsiada do swojego zdezelowanego auta i wyrusza do
rodzinnej miejscowości, byle dalej od domu i męża- zdrajcy. Jej podróż obfituje
w wiele niespodzianek i dziwnych zdarzeń, a już to co zastaje w Płotach Małych
po przyjeździe do wujowskiej posiadłości przechodzi wszelkie pojęcie! Cecylia
postanawia jednak zostać trochę dłużej w sielskich klimatach polskiej wsi, by
przemyśleć wszystko i poukładać swoje życie na nowo. Czy kobieta podejmie
właściwe decyzje? Czy w końcu znajdzie szczęście?
Od strony kompozycji książka składa się z 32 krótkich rozdziałów.
Narracja prowadzona jest w pierwszej osobie czasu przeszłego, narratorem jest
oczywiście Cecylia. Styl powieści jest bardzo lekki, przyjemny do czytania.
Humoru jest dużo, zarówno w dialogach, samych postaciach, jak i w wielu
absurdalnych sytuacjach.
Pierwsze skrzypce w powieści odgrywa oczywiście tytułowa
Cecylia. Swoje znielubione imię zawdzięcza babce, która była harpią i nigdy się
nie uśmiechała. Wizualnie kobiety podobne są do siebie jak dwie krople wody, co
też wszyscy znający babkę na każdym kroku powtarzają.
„Cecylia wróciła i teraz będzie jak dawniej.”
Nasza Cecylia jednak w przeciwieństwie do babki uśmiechać
się bardzo lubi. To kobieta dojrzała, która całe swoje dorosłe życie poświęciła
życiu rodzinnemu. Nie ma nic swojego, nigdy nie pracowała, w swojego męża była
wpatrzona jak w obrazek.
„Wyciskałam z siebie siódme poty, żeby dziecko i mąż poczuci ciepło ogniska domowego. Podsycanie ognia zajęło mi dwadzieścia lat. Przez ten czas zapomniałam nie tylko o studiach, ale także o sobie...”
A tu nagle zdrada. Na szczęście charakter Cecylii do
uległych nie należy, jest dosyć wybuchowa, z dużym poczuciem własnej wartości.
W sytuacjach zagrożenia reaguje szybko, ale też ma niesamowite szczęście do
przyciągania pechowych zdarzeń. A wiadomo – jak się sypie, to wszystko na raz.
Cecylia jednak nie traci głowy, pora zawalczyć o swoje.
Powieść naszpikowana jest ciekawymi i zabawnymi postaciami. Każdy
z rodziny Cecylii jest indywidualistą, z bardzo oryginalnymi pomysłami. Prócz
nich jest jeszcze oczywiście niewierny mąż z kochanką czarodziejką, która
lubuje się w odprawianiu ceremoniałów, oraz oczywiście przystojny mężczyzna,
którego bohaterka spotyka na swojej drodze do szczęścia. Najzabawniejszymi
postaciami dla mnie były jednak dzieci w tej historii – przy scenkach z ich
udziałem śmiałam się najmocniej 😊 Oczywiście nie wolno zapomnieć też o zwierzakach,
które też swoje wnoszą do powieści 😊
Jako że jest to książka zaliczana do lekkiej literatury
obyczajowej, to w szkielecie fabuły nie mamy wielu zaskoczeń, wszyscy dobrze
wiemy jak historia się skończy 😊 Myślę, że to jednak nie jest takie istotne
dla odbioru książki. Ważne jest, że jest to historia lekka i zabawna, którą
czyta się w mgnieniu oka i humor czytelnika podczas lektury z każdą stroną jest
coraz lepszy. Bohaterowie powieści są żywi i niosą dużą dawkę humoru, a i jeśli
chcemy się dopatrywać przesłania, to również je znajdziemy. Nigdy nie jest za
późno i trzeba w końcu też w życiu myśleć o sobie! Cecylio, obudź się i zacznij
dostrzegać to co jest prawdziwe i ważne w życiu!
„A więc tak wygląda szczęście? Gonimy za czymś ulotnym, choć potrzebujemy tak niewiele.”
W dodatku sceneria historii jest bajeczna – duża posiadłość w
małej wsi, życie wśród natury, w otoczeniu przyrody i zwierząt. Czego chcieć
więcej?
Podsumowując, bawiłam się przy książce faktycznie dobrze.
Mimo że nie lubuję się w obyczajówkach, to historia jest tak zgrabnie i z humorem
opowiedziana, że już po kilku stronach lektury mój nastrój się zdecydowanie
poprawił. Cecylia to dobre lekarstwo na chandrę! Pomoże Ci spojrzeć na świat
przez różowe okulary 😉
Moja ocena: 7/10
Za egzemplarz powieści serdecznie dziękuję Wydawnictwu Lira!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz